Rankiem, w lipcowy wtorek, wyruszyłyśmy na poznanie nowego marzenia. Kiedy dotarłyśmy na miejsce, przywitała nas drobniutka, śliczna dziewczynka – 6-letnia Hania. Zakochałyśmy się w niej od pierwszego wejrzenia! Zawstydzona opuściła nas na chwilę, jednak my na nieśmiałość dziewczynki byłyśmy przygotowane! Podarowałyśmy Hani prezent -  jej ulubione kucyki, którymi podzieliła się ze swoją młodszą siostrzyczką. Hania uśmiechnęła się i zaczęła z nami rozmawiać. Zapoznała nas nawet ze swoimi kochanymi pupilami: króliczkiem i uroczym pieskiem. Ileż to fascynujących historii nam o nich opowiedziała! Pomyślałyśmy, że to dobry moment, by zapytać o jej największe marzenie. „Haniu, a o czym marzysz tak najbardziej na świecie?” – zapytała Monika. Hania uśmiechnęła się i z okrzykiem oraz pewnym głosem powiedziała, że marzy o zielonym laptopie, koniecznie z grą Minecraft. Po prostu uwielbia ta grę! Hania chciałaby także dostać myszkę i torbę, najlepiej w kolorze zielonym. Jesteśmy pewne, że to największe marzenie Hani, a laptop umiliłby jej długie, wręcz niekończące się godziny spędzane w szpitalnej sali.

Kochana Haniu – dziękujemy, że podzieliłaś się z nami swoim pięknym marzeniem.

Wszystkich, którzy tak jak my, wierzą w niezwykłą moc marzeń, zwłaszcza tych spełnionych, serdeczne zapraszamy do kontaktu. Razem możemy więcej!

Spełnienie marzenia Hani było dla dziewczynki prawdziwą niespodzianką uknutą przez dorosłych. Weszłam do mieszkania Marzycielki, kiedy przebywała ona w innym pokoju. Ustałam pośrodku salonu, w rękach trzymając marzenie, a mama Hani zawołała ją, by na chwilę przyszła do pokoju. Dziewczynka weszła stając w progu, a kiedy podniosła na mnie wzrok, oniemiała! W jej oczach odbiło się ogromne zdziwienie, a chwilę później wielka radość. Od razu zabrała się razem ze swoją siostrzyczką i tatą do rozpakowywania prezentów, a później do włączania laptopa i instalowania niezbędnych aktualizacji. Dziewczynce podobało się wszystko, a w szczególności piękna podkładka, która zrobiła na niej ogromne wrażenie. Poprosiła nawet rodziców o ustawienie hasła, aby jej siostra nie mogła samodzielnie włączyć sprzętu. W końcu to prywatny laptop Hani! Zahipnotyzowana patrzyłam, jak dziewczynkę pochłania wirtualny świat i jak bardzo ją to cieszy. Uśmiech nie schodził z twarzy Hani przez całą moją wizytę i jestem pewna, że pozostał na niej jeszcze przez długi czas.

Haniu – niech Twój wymarzony laptop każdego dnia dostarcza Ci tak wiele radości jak dzisiaj! Uśmiechaj się codziennie, miej kolejne piękne marzenia i je spełniaj. Trzymamy za Ciebie bardzo mocno kciuki!

Serdecznie dziękujemy Pani Kamili za pomoc w realizacji marzenie. Dziękujemy za wieloletnie zaufanie, jakim obdarzyła Pani naszą fundację. Cieszymy się, że wspólnie wyczarowaliśmy tak wiele dziecięcych uśmiechów! Dziękujemy!