Pierwszy weekend wakacji - czy to nie idealny czas na poznawanie nowych marzeń? W niedzielę umówiłyśmy się na wirtualne spotkanie z naszym nowym podopiecznym, Mateuszem. Okazało się, że to bardzo sympatyczny i rozmowny nastolatek, zakręcony na punkcie informatyki. Mateusz kocha wszystko, co wiąże się z komputerami. Dużo czasu spędza na graniu w Minecrafta, ale stawia też pierwsze kroki w programowaniu, do którego ewidentnie ma dryg - jest bowiem najlepszy w klasie. Poza informatyką nasz marzyciel uwielbia... truskawki z ogródka babci oraz pizzę.  Mateusz opowiedział nam również sporo o swoim rodzeństwie oraz kolegach, z którymi kiedyś grywał w piłkę.  Gdy padło najważniejsze pytanie, chłopak bez wahania stwierdził, że jego największym marzeniem jest posiadanie laptopa Elecrow CrowPi2. Taki specjalistyczny sprzęt z elementami do samodzielnego składania i programowania pozwoliłby Mateuszowi realizować jego pasję. Dzięki niemu chłopak mógłby rozwijać swój talent i zdobywać nowe umiejętności, przydatne na późniejszym etapie edukacji. Mateusz ma ogromną nadzieję, ze już wkrótce dostanie swój wymarzony komputer. Oby właśnie tak się stało!

W czwartkowe, wyjątkowo słoneczne, październikowe popołudnie, udałyśmy się z niecodzienną misją do pewnej podkrakowskiej miejscowości. To właśnie tego dnia nasz Marzyciel miał dostać swój wymarzony laptop Elecrow CrowPi2. Mateusz przywitał nas w towarzystwie rodziców oraz rodzeństwa, a także przeuroczego pieska. W powietrzu czuć było atmosferę ekscytacji i oczekiwania, więc nie przedłużając formalności, wręczyłyśmy Marzycielowi sporej wielkości paczkę. Chłopak od razu przystąpił do rozpakowywania prezentu, w czym pomagało mu niezastąpione rodzeństwo. Już po chwili oczom Mateusza ukazał się nowiutki sprzęt, na który tak bardzo czekał.  Na jego twarzy pojawił się szeroki uśmiech, co oczywiście bardzo nas ucieszyło. W tym momencie wiedziałyśmy już, że nasz Marzyciel zaraz zanurzy się w komputerową rzeczywistość niedostępną dla nas, zwykłych śmiertelników. I rzeczywiście tak się stało - Mateusz wspólnie z tatą przystąpił do dokładnego oglądania i wstępnego testowania swojego nowego nabytku, a my z zadowoleniem przyglądałyśmy się jego zaangażowaniu. Bez trudu można było dostrzec, że w świecie programowania czuje się on jak ryba w wodzie. Po krótkiej, ale bardzo miłej  pogawędce, postanowiłyśmy, że najwyższy czas pozwolić mu nacieszyć się nowiutkim sprzętem.
Mateuszu, było nam bardzo miło poznać Ciebie i Twoją niezwykle sympatyczną rodzinę. Mamy nadzieję, że laptop pomoże Ci rozwijać Twoje pasje i dostarczy wspaniałej rozrywki. Pamiętaj: nigdy nie przestawaj marzyć!