Zakładając zielone koszulki na spotkanie z Michałem czułyśmy się znów jak Superman zakładający swoją pelerynę by lecieć ratować świat. Każde spotkanie z nowym Podopiecznym to zaproszenie do Jego świata marzeń. I choć o wiele przyjemniej byłoby się spotkać na żywo, to wciąż zdecydowanie bezpieczniejsza jest rozmowa online. 

Michał okazał się niezwykle dojrzałym, błyskotliwym i zabawnym siedemnastolatkiem, z którym rozmowa toczyła się bardzo swobodnie i naturalnie. Każdy z nas opowiedział kilka słów o sobie i tu nas Michał zaskoczył. Okazało się bowiem, że w wolnym czasie lubi... tworzyć. Oczywiście, musiałyśmy go dokładnie wypytać, bo skutecznie rozbudził naszą ciekawość. Wyjaśnił nam, że próbował już pisać książkę, nagrywać filmy, pisać scenariusz... sami przyznacie, że to niezwykłe zainteresowania! Ale jak to bywa w nastoletnim życiu czasem fajniejsze jest poszukiwanie swojej pasji od zatrzymania i ograniczenia się do jednej :) I tak oto przeszliśmy do pytania o marzenia. Opowiedziałyśmy Michałowi o wszystkich kategoriach, celowo podając przykłady marzeń typowo dziecięcych, aby niczego mu nie sugerować. Nasz Marzyciel wszystko skrupulatnie notował, zadawał pytania i na końcu oznajmił, że nie wiedział, że jest tyle możliwości i w takim razie musi wszystko dokładnie przemyśleć. Więc pozwólmy Michałowi pomarzyć, bo czy jest coś przyjemniejszego od bujania w obłokach​?

Michał długo kazał na siebie czekać ;) wieloktornie podpytywałyśmy Go o decyzję, jednak mamy wrażenie, że dla Niego proces wyboru i decyzji był niemal jednakowo fascynujący co potencjalny dzień spełnienia marzenia! I to własnie uwielbiamy, zapadnięcie się w myślach, kombinowanie, powracanie do tematu ciągle i ciągle. Od pomysłu na napisanie książki, przez instrument muzyczny aż do... no właśnie w sobotę otrzymałyśmy taką wiadmomość od Michała:

"Dobry wieczór, obecnie jestem w Przylądku we Wrocławiu, 22 dzien po przeszczepie szpiku, a za tydzien rozpoczynam studia na ukochanym AGH na wydziale teleinformatyki. W zwiazku z powyższym narodziło się moje „marzenie”. Czy byłaby możliwość, aby je spełnić? Zauważyłem potrzebę nabycia urządzenia do nauki, do której idealnie nadawałby się IPad Pro z 512 GB pamieci (ten najnowszy) wraz z rysikiem. Dla studentów są lepsze ceny oraz bardzo miły bonus w postaci airpodsow. Ułatwiłoby mi to znacznie i umożliwiłoby nauke zdalną, gdyż studiować w tym roku będę w szpitalu i mam nadzieję, że też w domu. Ponieważ posiadam laptop maca, miałbym zintegrowane obydwa urządzenia, stad ośmielam się prosić o Apple. Miałbym ogromną pamiatkę i narzędzie do pracy, które wystarczyłoby mi do konca moich wymarzonych studiów:) Czy moja prośba nie stanowiłaby dla Państwa kłopotu?"

czy moglibyśmy odmówić? oczywiście, że NIE! Nawet pomyślał o zniżce abyśmy jak najmniej zapłacili <3 Michał to Twoje marzenie! ono nie ma kwoty, jest bezcenne! A my zrobimy wszystko co w naszej mocy aby spełnić je jak najszybciej, w końcu rok akademicki tuż tuż!

Jeżeli jesteś w stanie pomóc nam spełnić marzenie Michała - prosimy o kontakt!

To była niezła intryga :D
Michał spał smacznie w szpitalnym łóżku, kiedy Jego mama wyszła "na spacer". Daleko nie musiała iść, chociaż spacer trochę jej zajął. Tuż przy wejściu do szpitala czekałyśmy już na nią aby wręczyć jej zapakowane marzenie Michała. Trochę się zagadałyśmy, przyznajemy, ale opowieściom i rozmowom nie bylo końca. Całe szczęście Michał nie obudził się w między czasie i nie zaczął się zastanawiać gdzie zniknęła Jego mama. Mama wróciła do sali i czekała... czekała... czekała... a Michał dalej spał :D w końcu nie wytrzymała i otrzymałyśmy od mamy filmik na którym budzi Michała i przekazuje Mu prezent <3 Wierzymy, że uśmiech który możecie zobaczyć na twarzy Michała jednoznacznie świadczy, że marzenie zostało spełnione!

Ale to nie był tylko dzień niespodzianki dla Michała! My otrzymałyśmy przepiękne pluszaki - pandy i razem z nimi wrociłyśmy do domu. Dziękujemy pięknie. Miałyśmy niesamowite szczęście spotkać Michała ze swoją mamą na naszej drodze!