Moim marzeniem jest:

Komputer stacjonarny

Aleksander, 17 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Gorzów Wielkopolski

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie - poznanie marzenia

2021-04-15

Czwartek, 15 kwietnia. Rano w radiu zapowiadają opady deszczu i śniegu. Za oknem szaro, chmury przesłoniły każdy skrawek błękitu. Wiosna coś zakpiła sobie z nas w tym roku. Jasnym punktem w dzisiejszym kalendarzu jest spotkanie on line o godz. 18:30 - poznanie marzenia!

O naszym marzycielu wiemy tyle, że ma na imię Olek, ma 16 lat, młodszego brata i mieszka w Świebodzinie. Obecnie przebywa w domu, ale niebawem wyrusza na kolejną wyprawę do Warszawy, gdzie leczy się w Instytucie Matki i Dziecka. Jest pacjentem onkologicznym i od kilku lat dzielnie walczy z nowotworem.

Wybija godzina 18:30 - łączymy się: Świebodzin - Gorzów - Poznań. Mimo wieczornej pory i szarego nieba, jakby na chwilę w tych miastach wyszło słońce. To chyba tak jest, jak sprawa dotyczy marzeń!

Olek nie kryje zdziwienia, nic nie wiedział o dzisiejszej rozmowie. Obecność mamy pomaga nam w rozmowie. Na pytanie o największe marzenie Olek bez wahania odpowiada, że chciałby komputer, taki jak ma brat. Upewniamy się czy chodzi o laptop - nie, Olek z całą stanowczością podkreśla, że ma być taki, aby „stał na stole”, nie chce go zamykać czy brać ze sobą. Chce na nim oglądać filmy i swoje ulubione bajki, jak choćby Scooby-Doo! I oczywiście będzie mu służył do nauki, a po nauce także do grania, bo Olek, jak chyba każdy nastolatek, lubi gry. Marzy mu się taki sprzęt, aby już nie musiał czekać, aż brat pozwoli mu z niego korzystać.

Mama zdradziła, że w sumie największym marzeniem Olka jest to, aby już nie jeździć do Warszawy. Nic dziwnego - przecież wyprawa do stolicy kojarzy się tylko z pobytami w szpitalu, a te do przyjemnych nie należą. Olku, wierzymy, że najlepsi lekarze dokładają wszelkich starań, aby spełnić to marzenie, my ze swojej strony postaramy się spełnić to drugie o komputerze.

 

Olek za miesiąc ma urodziny - może uda nam się zrobić mu niespodziankę?

 

Jeśli chcesz pomóc spełnić marzenie Olka:

  1. możesz dokonać wpłaty na konto Fundacji z dopiskiem „Olek - komputer, Gorzów”, numer konta: 26 1050 1445 1000 0022 7647 0461
  2. a może planujesz jakąś uroczystość i wraz ze swoimi gośćmi chcesz wziąć udział w akcji „Zamień kwiaty na marzenia”? Wierzymy, że nawet w obecnej sytuacji i istniejących obostrzeniach możliwe jest przeprowadzenie takiej zbiórki
  3. chcesz się z nami skontaktować - wyślij mail na adres: wiesia.borysiak@mammarzenie.org lub joanna.grzybiak@mammarzenie.org

 

Dziękujemy!

spełnienie marzenia

2021-08-07

Na najpiękniejsze chwile w życiu trzeba czasem trochę poczekać. Najpierw Olek musiał się wykazać cierpliwością oczekując aż wolontariuszki opiekujące się jego marzeniem znajdą odpowiedniego sponsora, a później wolontariuszki – z już zakupionym sprzętem – musiały poczekać, aż Aleksander wróci ze szpitala, by mogły sprawić mu niespodziankę. W końcu obie strony doczekały się wielkiego dnia i obie były… tak samo zaskoczone ;)

 

   Olek wybrał się z rodzicami i bratem na sobotni deser do lokalnej kawiarni i zupełnie nie spodziewał się tego, że może go czekać jakaś dodatkowa atrakcja. Sporym zaskoczeniem było spotkanie na rynku w Świebodzinie dziadków, którzy przycupnęli na ławeczce i liczyli, że podejrzą w jaki sposób ich wnuk zareaguje na wieść o tym, że spełnia się właśnie jego marzenie.

 

   My z kolei byłyśmy zdumione widząc Aleksandra pierwszy raz „na żywo” – dotychczas bowiem spotykaliśmy się w formie on-line. Misją Fundacji Mam Marzenie jest spełnianie marzeń dzieci w wieku 3-18 lat i do pracy z dziećmi jesteśmy przyzwyczajone. Nigdy jednak nie zdarzyło się nam, by dziecko liczyło 205 cm wzrostu J Tych centymetrów mógłby Olkowi pozazdrościć niejeden siatkarz!

 

   W końcu Marzyciel zauważył też kawiarniany stolik – specjalnie przystrojony zielonymi, fundacyjnymi balonami. Nawet jeśli już wówczas w jego głowie pojawiła się myśl, że być może to dziś spełni się jego marzenie, to trudno było nabrać pewności, ponieważ nigdzie na horyzoncie nie było widać żadnej większej paczki – a przecież komputer stacjonarny musi zajmować sporo miejsca. Dopiero po chwili rozmowy, gdy weszliśmy do wnętrza kawiarni złożyć zamówienie, Olek dostrzegł trzy całkiem pokaźne paczki opakowane w zielony papier i oznaczone zielonym balonikiem. Zamówienie okazało się nieistotne, Olek wyszedł z kawiarni…, by podejść do babci i mocno ją przytulić. Wzruszenie obojga jasno pokazało nam jak blisko ze sobą są babcia z wnuczkiem.

 

   Później rodzinnie spędziliśmy urocze popołudnie przy kawie, cieście i pyyysznych lodach świętując wielki dzień Aleksandra.

   Dziękujemy pracownikom firmy Ten Square Games za pomoc w spełnieniu Olkowego marzenia!