Moim marzeniem jest:

Pobyt w Pacanowie, mieście Koziołka Matołka

Kordian, 15 lat

Kategoria: zobaczyć

Oddział: Poznań

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

  • Pani Anna

  • Pan Marek

pierwsze spotkanie - poznanie marzenia

2021-02-03

W jedno z zimowych, styczniowych popołudni, miało miejsce spotkanie z niezwykłym marzycielem - piętnastoletnim Kordianem.

I tym razem spotkanie odbyło się w formie online. Kto by pomyślał, że technologia może być́ jeszcze bardziej pomocna niż̇ kiedykolwiek była? A jednak to właśnie dzięki niej mieliśmy przyjemność́ poznać naszego niezwykłego marzyciela.

W chwili uzyskania połączenia naszym oczom ukazał się nasz Bohater - Kordian - wraz z towarzyszącą mu rodzinką: mamą, tatą i młodszym rodzeństwem. Kordian to bardzo pogodne i energiczne dziecko, które pomimo, że los nie rozdał mu najlepszych kart w grze „życie”, swoją radością zaraża pozostałych. Energia, która go rozpiera, sprawiła że na naszych twarzach pojawił się uśmiech. W spotkaniu przez cały czas towarzyszyła marzycielowi mama, gdyż jej obecność była konieczna - pomagała nam w komunikacji z Kordianem.

Kordian okazał się bardzo sympatycznym młodzieńcem o wielu zainteresowaniach. Jednym z jego hobby są zwierzęta. Uwielbia wszystko co jest z nimi związane zaczynając od książek, atlasów, poprzez filmy i bajki, a kończąc na zbieraniu figurek. Szczególnie upodobał sobie wszystkie hodowlane zwierzaki w naszym kraju. Nasz marzyciel jest właścicielem całkiem niezłej kolekcji, którą chętnie nam pokazał.

Kordian jest również fanem bajek animowanych. Myślę, że niejedna dorosła osoba zatraciłaby się w nich, oglądając je razem z naszym bohaterem. Kordian bowiem upodobał sobie bajki z naszego dzieciństwa. Do jego ulubionych bohaterów należy między innymi: Rumcajs ze swoją Hanką i synkiem Cypiskiem, Koziołek Matołek oraz Teletubisie. I w tym przypadku nasz marzyciel pochwalił się niezłą  kolekcją książek, płyt oraz figurek, oczywiście nawiązujących do jego ulubieńców.

Kordian uwielbia spędzać wolny czas na zabawie z młodszym rodzeństwem, przeglądając ulubione książki, na czytaniu oraz na podróżowaniu, najlepiej z rodziną. Podczas wspólnej rozmowy dowiedzieliśmy się, że do szczególnie lubianych, preferowanych przez Kordiana miejsc należy nasze  polskie morze, a także ogrody zoologiczne, gdzie nasz bohater może podziwiać na żywo swoich ulubieńców.   

Ze względu na schorzenia Kordiana, na pierwszym spotkaniu udało nam się ustalić sposób, w jaki marzyciel będzie mógł nam wskazać swoje marzenie. Wybór zawęziliśmy do jego zainteresowań, co wcale nie było takie trudne. Wspólnie z mamą przedstawiliśmy Kordianowi slajdy z propozycją marzeń. I tak na trzecim spotkaniu padła decyzja – wyjazd do Pacanowa, miasta Koziołka Matołka oraz zwiedzanie muzeum. Kordian dokonał wyboru pomiędzy wizytą  w „Osiołkowie”, a wyjazdem do Pacanowa. Spotkanie zakończyło się sukcesem – dzięki czemu  po raz kolejny możemy rzec: Mamy to!!!! Mamy marzenie do spełnienia!!!

Pomimo cudownej atmosfery nadszedł czas pożegnania. Kończąc rozmowę, życzyliśmy sobie nawzajem  zdrowia i spotkania na żywo, bo chyba wszystkim nam już tego brakuje.

spełnienie marzenia

2021-08-09

Spełnienie marzenia...dzień wyjątkowy, zarówno dla wolontariuszy jak i samego Marzyciela. W przypadku Kordiana w szczególności, gdyż chodziło o marzenie wyjazdowe i spotkanie jego ulubionego bohatera bajki – Koziołka Matołka.  Ponad to nasz Marzyciel wraz z rodziną miał zwiedzić miasto swojego  ulubieńca – Pacanów, które zasłynęło właśnie dzięki Koziołkowi i jego twórcy Kornelowi Matuszyńskiemu.

 Nasza przygoda zaczęła się już w piątek. Pierwszy etap spełnienia marzenia to dojazd do hotelu oddalonego od Pacanowa jakieś 14km. Po odebraniu  naszego bohatera wraz z rodziną składającą się z mamy, taty i młodszego rodzeństwa: siostry Letycji i brata Tymka, z jego domu rodzinnego udaliśmy się do Solca – Zdroju, gdzie znajdował się nasz hotel. Podróż odbyła się pod znakiem oczekiwania, podekscytowania i radości. Choć droga przed nami była długa i żmudna, pogoda nie rozpieszczała a na drodze korki, to wszystkie te niedogodności rekompensowało oczekiwanie na sobotnie atrakcje.

Sobota- tak  ługo wyczekiwany dzień przez naszego marzyciela – przywitała  nas słońcem i wysoką temperaturą. Wymarzona pogoda do realizacji marzenia. Podekscytowani, pełni  entuzjazmu, zapakowaliśmy się do auta i ruszyliśmy do Pacanowa na spotkanie z przygodą. Pierwszy punkt naszej wycieczki to Europejskie Centrum Bajki  w Pacanowie, miejsce gdzie na zwiedzających czeka mnóstwo atrakcji. Już na wejściu przywitała nas Pszczółka Maja, w telegraficznym skrócie podając nam plan zwiedzania .

Przejechaliśmy się pociągiem po Krainie Bajek, spotykając po drodze znane postacie bajkowe m.in. : Rumcajsa wraz z Hanką i Cypiskiem spacerujących po lesie, Smoka  Wawelskiego oraz  jego przyjaciół podróżujących po Krainie Deszczowców, Makową Panienkę  i wielu, wielu innych znanych bohaterów.

Atrakcja wywołała na naszych twarzach uśmiech a największą radość miał z niej Kordian wraz z młodszym rodzeństwem. Dzieci z przejęciem wyglądały przez okno, wypatrując swoich ulubieńców. Potem trafiliśmy do Zaczarowanego Ogrodu , gdzie wraz z Pszczółką Mają – naszą przewodniczką po Krainie Bajek, szukaliśmy ukrytych  w zakamarkach ogrodu wróżek. Kolejnym etapem naszej niesamowitej przygody był teatrzyk  kukiełkowy. To było coś niesamowitego. Cudowne kukiełki oraz oprawa muzyczna wprowadziły nas w baśniowy świat Małej Syrenki. Wszyscy byliśmy oczarowani, „ Maluchy” i sam marzyciel też. To co najbardziej zapadło mi  w pamięci to spotkanie naszego Marzyciela z jego ulubieńcem- Koziołkiem Matołkiem. To był naprawdę magiczny moment naszej przygody – radość, euforia i szczęście malujące się na twarzy Kordiana. Nie mam słów, żeby opisać tę chwilę , ale wiem jedno – nie tylko Kordian i jego rodzice  zapamiętają  ten moment do końca życia. W moim sercu również ten moment zajął szczególne miejsce. Uściskom, śmiechom oraz okrzykom radości, zarówno Kordiana jak i samego Koziołka, nie było końca. Każdy z nas próbował uwiecznić ten moment na zdjęciach.  Ale to nie koniec atrakcji. Po obiedzie udaliśmy się całą ekipą na bajkowy plac zabaw, gdzie dzieci wraz z naszym Marzycielem mogli poszaleć i spożytkować resztki energii na zjeżdżalniach w towarzystwie  bajkowych bohaterów. Zmęczeni, ale za to  w cudownych nastrojach udaliśmy się późnym popołudniem do hotelu.

Niedziela również obfitowała w atrakcję , która okazała się wizyta  w gospodarstwie agroturystycznym : „ALPAKARNIA” . To była mała  niespodzianka przygotowana specjalnie dla Kordiana . Nasz marzyciel jest bowiem ogromnym miłośnikiem zwierząt hodowlanych. Uwielbia m .in.:  osiołki , alpaki czy kozy. Mimo , że niedziela  przywitała nas deszczem , to w miarę upływu czasu słoneczko nieśmiało zaczęło przebijać się przez chmury. I w momencie gdy dotarliśmy do malutkiej miejscowości nieopodal Opatowa, świeciło już na dobre. Na miejscu przywitała nas właścicielka gospodarstwa, która z ogromnym zaangażowaniem i  cierpliwością przekazywała nam wiedzę na temat tych przecudownych zwierząt, ich zwyczajów i zachowań. Na terenie gospodarstwa czekało już na nas rozpalone ognisko i przygotowane ciepłe i zimne napoje.

Mieliśmy niezwykłą okazję pogłaskać te niesamowite zwierzaki,  nakarmić je , poprzebywać z nimi i nacieszyć się ich towarzystwem. Szczególnie jedna mała alpaka o czarnej maści i kolorowym imieniu BLACKY, okazała się nad wyraz towarzyska i brykała razem z nami poza swoją zagrodą. To było ciekawe doświadczenie . Nasz bohater i jego rodzeństwo byli zachwyceni wycieczką . Uśmiechy z ich twarzy nie schodziły przez cały czas pobytu, a my byliśmy oczarowani całym tym widokiem…potem powrót do hotelu z małym przerywnikiem w postaci  zwiedzania malowniczej i historycznej miejscowości  Opatów. Była przerwa ma na obiad i lody z kawą . Pogoda dopisywała a  słoneczko towarzyszyło na m przez resztę dnia. Niestety wszystko co dobre ma swój koniec, również nasza przygoda dobiegała końca. W wyśmienitych humorach wróciliśmy do hotelu, skąd następnego dnia ruszyliśmy w drogę powrotną do naszych  domów.

Niestety czas płynie nieubłaganie i chociaż nadszedł kres naszej wycieczki i przyszedł czas pożegnania, ciężko było nam się rozstać.  Te kilka dni spędzonych razem na zawsze wyryło się w mojej pamięci. Życząc wszystkim dużo zdrowia i spełnienia kolejnych marzeń  pożegnałam się z naszym Marzycielem i jego cudowną rodzinką .

Kordiani , dziękuję Tobie za to, że masz odwagę marzyć. Cieszę się ogromnie, że mogłam Cię poznać  i spełnić Twoje marzenie.  To właśnie dla takich chwil robimy to, co robimy.