Pewnego marcowego wieczoru spotkaliśmy się z Hipolitem oraz jego mamą Niną. Spotkanie odbyło się przez wideo rozmowę na Messengerze. Jednak pomimo utrudnionej sytuacji, nasz Marzyciel przywitał nas szerokim uśmiechem. Z racji tego, że to było to nasze pierwsze spotkanie, naszym celem było zapoznanie się z bohaterem tego wieczoru. Korzystając z okazji, że spotkaliśmy się w dzień mężczyzny, nie mogło się obyć bez złożenia życzeń. Wtedy też dowiedzieliśmy się o siostrze Mai, która złożyła życzenia naszemu Marzycielowi przed nami. Pierwsze lody przełamaliśmy bardzo szybko i podczas rozmowy mieliśmy okazję poznać zainteresowania i pasję chłopca. Hipcio, jak nazywa go kochająca rodzina, okazał się doświadczonym graczem komputerowym jak i piłkarskim. Z zaciekawieniem słuchaliśmy o jego osiągnięciach w takich grach jak Fortnite czy Minecraft. Opowiedział nam także o Fifie, z której płynnie przeszliśmy do rozmowy o piłce nożnej. Okazało się, że Marzyciel był na obozie piłkarskim w Amsterdamie. Przywiózł stamtąd pamiątkę w postaci opaski na rękę, która codziennie przypomina mu o dobrze spędzonym tam czasie. Pasją tą dzieli się również z tatą. Dowiedzieliśmy się także, że ulubionym przedmiotem szkolnym Hipolita jest matematyka.

Następnie nadszedł ten moment – czas na rozmowę o marzeniach. Dowiedzieliśmy się, czym jest marzenie dla naszego bohatera, a następnie poprosiliśmy go o narysowanie tego, o czym marzy. Kredki poszły w ruch i już po chwili wspólnymi siłami próbowaliśmy zgadnąć, co narysował Hipolit. Była to świetna zabawa zarówno dla nas jak i chłopca. Niestety nie udało nam się odgadnąć i twórca dzieła, powiedział nam, co przedstawia rysunek. I tak oto tym sposobem dowiedzieliśmy się, jakie jest jego marzenie, które postaramy się spełnić – laptop gamingowy z podświetlaną klawiaturą. Jest to marzenie, które z pewnością przyniesie radość, ponieważ umożliwi Marzycielowi osiąganie jeszcze wyższych wyników w grach, jak i uczestniczenie w uwielbianej przez niego matematyce.

Czas, który spędziliśmy razem minął nam szybko i w bardzo miłej atmosferze. Na sam koniec zapozowaliśmy wspólnie do zdjęć, szeroko uśmiechając się do kamerek i z tymi samymi pięknymi uśmiechami, pożegnaliśmy się. Teraz nadszedł czas na działanie – mamy marzenie do spełnienia!

Po paru tygodniach oczekiwania nadszedł wreszcie dzień, na który nasz marzyciel czekał, a jednocześnie nie spodziewał się go. Mając na uwadze przede wszystkim bezpieczeństwo Hipolita oraz utrudnioną sytuację, laptop gamingowy z podświetlaną klawiaturą dotarł do niego paczką. Jednak nikt nie spodziewał się, że jest to właśnie TA paczka. Niedawno Hipolit miał pierwszą komunię i wszyscy byli przekonani, że jest to jedynie zaległy prezent od rodziny. Jakie było jego zdziwienie i radość, kiedy okazało się, że jest to upragniony laptop, który udało nam się zdobyć, dzięki hojności darczyńcy. Nie mogliśmy zobaczyć bezpośrednio reakcji marzyciela, lecz zostaliśmy uraczeni od mamy mnóstwem zdjęć, z których aż wylewa się ogromne szczęście. Nie dało się nie uśmiechnąć, przeglądając zdjęcia, ponieważ każde z nich emanowało wielką radością.

Niedługo później spotkaliśmy się z Hipolitem przez wideo rozmowę na Messengerze, aby porozmawiać z marzycielem i na własne oczy zobaczyć uśmiech na jego twarzy. Na ten uśmiech nie musieliśmy długo czekać, bo towarzyszył on marzycielowi od samego początku. Pozytywna aura, którą wokół siebie roztacza, wpłynęła od razu także i na nas, powodując, że cała rozmowa przebiegała w pogodnej atmosferze, a na ekranach telefonów można było przez cały czas dostrzec szerokie uśmiechy każdego z nas. W dodatku zbliżają się wakacje – dodatkowy powód do szczęścia - w czasie, których Hipolit będzie mógł w pełni przetestować nowego laptopa i cieszyć się nowoczesnym sprzętem. Mamy nadzieję, że nabytek sprawdzi się w rozgrywkach w Fortnitecie i innych grach, a gdy nadejdzie wrzesień, pomoże naszemu marzycielowi w nauce.

Dziękujemy Ci Hipolicie za wspólnie spędzony cudowny czas oraz radością i nadzieją, którymi nas obdarzyłeś. Życzymy Ci, aby laptop służył jak najdłużej i przypominał, jak wielką moc mają marzenia.