Moim marzeniem jest:

Samsung Galaxy S21 Ultra 5G

Jakub, 13 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Gorzów Wielkopolski

Status marzenia: spełnione

pierwsze spotkanie - poznanie marzenia

2021-03-25

Nasz kolejny Marzyciel Jakub doskonale przygotował się do naszego spotkania. Trzy lata temu dowiedział się o nasz Fundacji i dzięki temu wiedział wszystko o naszej misji. Kiedyś obserwował, jak spełniają się marzenia jego szpitalnych kolegów, a teraz przyszedł czas na pomyślenie o własnym.

Obecnie chłopiec przechodzi mocną rekonwalescencję po drugim już przeszczepie. Po półrocznym pobycie w szpitalu mógł na chwilę wrócić do domu, żeby nabrać sił. A my wykorzystałyśmy moment i on-line spotkałyśmy się z nastolatkiem.

Kuba przed chorobą lubił grać z kolegami w piłkę oraz oglądać mecze w telewizji. Teraz tylko czeka aż wróci mu energia i sprawność w nogach, żeby wybiec na boisko z przyjaciółmi.

W szkole idzie mu całkiem nieźle. Ma ścisły umysł i od polskiego woli matematykę. W przyszłości chciałby zostać architektem, a dobre oceny na pewno ułatwią mu dalszą naukę w tym kierunku.

Gdy zapytałyśmy o marzenie okazało się, że ma już wszystko przemyślane. Chciałby dostać telefon Samsung Galaxy S21 Ultra 5G, który ma bardzo dużo pamięci i będzie mu służył podczas pobytu w szpitalu. Kuba spytał, czy wiemy jak dokładnie wygląda ten model. Niestety trafił na mało obeznane w temacie technologii wolontariuszki, ale po obejrzeniu kilku zdjęć już wiemy, czego szukamy! Dodatkowo do telefonu poprosił o czarne etui, które pozwoli zabezpieczyć telefon.

Zabieramy się zatem za gromadzenie środków, a pewnie trochę to potrwa, bo dobry sprzęt ma też i dobrą cenę.

spełnienie marzenia

2021-06-26

Dla Kuby sobotni poranek, pomimo mdłości, szybko okazał się bardzo ekscytujący. Połączeni przez komunikator wypytywałyśmy go o samopoczucie, o plany wakacyjne, wrażenia ze szkoły online. Odpowiedzi naszego Marzyciela można by podsumować jednym zdaniem: krótko, zwięźle i na temat. Szybko zatem przeszliśmy do meritum, czyli do dostarczonej przez kuriera paczki. Kuba nie udawał nawet zaskoczenia, gdy mama dostarczyła pakunek. Doskonale wiedział dlaczego znów się widzimy na łączach. Pomimo tej wiedzy, na widok zielonego papieru oczy mu rozbłysły. I nagle usłyszałyśmy zdziwienie w jego głosie: „ale tu są 3 paczki”. Ha, ha, ha … czyli jednak nie wszystko będzie takie oczywiste jak się wydawało.
Na początek poszedł największy pakunek zawierający wymarzony telefon.
 -„ O jaki on duży! I te aparaty są takie duże i ….tak mocno wystają…. będę musiał bardzo uważać” – usłyszałyśmy. Próbowałyśmy dopytać, czy jest taki jak sobie wymarzył, ale Kuba był zbyt zajęty oglądaniem. Ehom i ahom nie było końca. Telefon jest dokładnie taki jaki chciał, cieniutki jak naleśnik  i czarniutki jak smoła. No może w rzeczywistości okazał się ciut większy od tego z marzeń.   Ale, ale … ciekawe co tam się jeszcze kryje w kolejnych paczkach? Przed Kubą kolejno pojawiły się ładowarka i etui ochronne. I o wystające aparaty już nie trzeba się więcej martwić – będą wystarczające zabezpieczone.
Kuba nie należy do zbyt wylewnych osób, ale wzruszenia nie udało się ukryć. Słyszałyśmy drżenie w jego głosie gdy dziękował nam za spełnienie jego marzenia. Jeszcze nas poinformował, że jego radość jest podwójna, bo my na pewno o tym nie wiemy, ale za 3 dni są jego urodziny. Doskonale udałyśmy zdziwienie, bo przecież dokładnie o taką niespodziankę nam chodziło.
A Kuba już w wyobraźni robił wszystkim zdjęcia swoim telefonem na urodzinowej imprezie. Nawet nie wiem czy usłyszał życzenia urodzinowe, które mu złożyłyśmy. Widać było, że to telefon wciąga go jak czarna dziura