Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie
2021-03-13
W sobotę, 13 marca, spotkałyśmy się z wyjątkowym Marzycielem o imieniu Staś. Ze względów bezpieczeństwa, spotkanie ze Stasiem odbyło się online, a dzielny Marzyciel uczestniczył w nim razem ze swoją mamą.
Gdyby nie to, że dzielił nas ekran, z pewnością wyszłybyśmy z niego lekko poobijane – Staś ma bowiem niecałe siedem lat, ale już jest prawdziwym mistrzem karate. W walce pokonuje czasem nawet swoją siostrę Zuzię, choć jest od niego o głowę wyższa i aż o trzy lata starsza. Staś jest bardzo aktywny, bo poza karate, trenuje także jazdę konną, a najbardziej lubi jeździć na koniu o przeuroczym imieniu Pacynka. Poza końmi, chłopiec lubi także rybki, które często odwiedza u swoich dziadków. W trakcie spotkania Marzyciel opowiedział nam trochę o swoich ulubionych zajęciach, co zrobił zresztą z nieskrywanym ożywieniem. Mimo, że początkowo odrobinę się wstydził, przy każdym pytaniu o jego pasje coraz bardziej się otwierał.
Opowiedziałyśmy mu o tym, co to znaczy marzyć i czym właściwie są marzenia. Choć Staś zastanawia się jeszcze, jakie jest jego największe marzenie, zdradził nam w sekrecie, że jednym z rozważanych wariantów jest ogromny, dmuchany zamek! Wcale nas to nie zdziwiło, ponieważ wiemy, że Staś lubi być w ruchu. Nie możemy się doczekać, aż Marzyciel wyjawi nam podczas kolejnego spotkania, jakie są jego pozostałe pragnienia i aż poznamy jego największe marzenie. Jesteśmy pewne, że będzie co najmniej tak samo fascynujące, jak sam Staś.
spotkanie - poznanie marzenia
2021-04-26
Czy wiecie, że pandy spożywają aż 40 kilogramów jedzenia dziennie? My też nie wiedzieliśmy, ale znamy kogoś, kto zapewne zna wszystkie ciekawostki na temat tych wyjątkowych zwierzaków! To siedmioletni Marzyciel Staś, który jest profesjonalnym hodowcą pand… posiada bowiem aż 17 pluszowych okazów. Każda z pand jest inna i ma swoje własne imię, a ulubionym pupilem Stasia jest panda o imieniu Franek.
Spotkanie, które odbyłyśmy online w ubiegły poniedziałek, było już drugą rozmową z naszym Marzycielem – tematom nie było końca, ponieważ Staś miał w weekend siódme urodziny i chętnie opowiedział nam o otrzymanych prezentach i dekoracjach z imprezy urodzinowej. Jednym z prezentów, który sprawił mu najwięcej frajdy, był wyjątkowy gwizdek z wieloma dodatkowymi funkcjami, którego nie powstydziłby się nawet największy podróżnik. Radości nie było końca, ponieważ chłopiec nie tylko podzielił się z nami urodzinowym nastrojem, lecz także zdradził, jakie jest jego prawdziwe marzenie. Jak na prawdziwego tropiciela pand przystało, chłopiec chciałbyi dostać… iPada, na którym mógłby oglądać filmy na temat tych fantastycznych zwierząt oraz przerabiać zdjęcia.
Skoro znamy już marzenie Stasia, na kolejnym spotkaniu będziemy mogły wypytać go o to, jak powinien wyglądać jego wymarzony sprzęt… nie możemy już się doczekać, bo coś podpowiada nam, że i w tej historii pojawi się jakaś panda!
Jeśli chcesz pomóc w realizacji tego marzenia, skontaktuj się z Justyną Wielgosz pod numerem 517432491, justynawielgosz86@wp.pl lub dokonaj wpłaty na numer konta 26 1050 1445 1000 0022 7647 0461 tytułem: Staś, Ipad, o. Warszawa.
spotkanie
2021-05-30
Pod koniec maja udało nam się odbyć kolejne spotkanie z naszym niezwykłym Marzycielem – Stasiem. Być może pamiętacie tego wyjątkowego hodowcę pand z naszych poprzednich relacji! Musimy przyznać, że w życiu Stasia dzieje się tak wiele, że zawsze ma on dla nas nowe i ciekawe opowieści. Tak było i tym razem!
Od naszego ostatniego spotkania, Staś zdobył żółty pas w karate, a co więcej – po raz pierwszy spędził dzień w szkole! Jesteśmy niezwykle dumne z naszego Marzyciela, ponieważ zarówno żółty pas, jak i pierwszy szkolny dzień to bardzo wyjątkowe wydarzenia, których z pewnością chłopiec nigdy nie zapomni! Podczas naszego spotkania nie tylko udało nam się powrócić myślami do czasów szkolnych, ale też dowiedzieć się, jakie jest prawdziwe marzenie Stasia. Okazało się, że Staś marzy o iPadzie z rysikiem, na którym będzie mógł przeglądać zdjęcia i przerabiać je, a także oglądać bajki, uczyć się (pierwszy rok w szkole to w końcu nie przelewki!) oraz… rysować (intuicja podpowiada nam, że na rysunkach nie zabraknie na pewno pand!). Marzeniem siedmiolatka jest także, aby iPad był błękitny, jest to bowiem jego ulubiony kolor.
Skoro znamy już marzenie Stasia, pozostaje nam dołożyć wszelkich starań, aby jak najszybciej się ono spełniło i wywołało szeroki uśmiech na twarzy naszego Marzyciela!
spełnienie marzenia
2021-07-03
W lipcową sobotę miałyśmy okazję po raz pierwszy spotkać się na żywo z naszym Marzycielem Stasiem i jego rodziną. Byłyśmy tym faktem bardzo podekscytowane, również dlatego, że spotkanie odbyło się z nie lada okazji - udało nam się bowiem zebrać środki na realizację największego marzenia Stasia.
Chłopiec jednak o celu naszego spotkania nie wiedział nic do ostatniej chwili. Chciałyśmy mu zrobić niespodziankę. Około godziny 15 udałyśmy się więc do domu chłopca, aby spotkać się z naszym ulubionym miłośnikiem pand oraz jego rodzeństwem – Zuzią i Basią. W spotkaniu uczestniczyli także rodzice dzieciaków, a choć pogoda próbowała pokrzyżować nam szyki, nie daliśmy się! Spotkanie rozpoczęliśmy od gry w piłkę na podwórku, jednak, gdy do środka przegonił nas deszcz, szybko mali przewodnicy zaoferowali nam spacer po zagrodzie dla pluszowych pand i dokładnie opisali każdą z maskotek, które kolekcjonuje Staś. Pandy to jego ulubione zwierzęta, byłyśmy więc zaszczycone, że mogłyśmy poznać każdą z nich. Mieliśmy okazję zagrać także w grę Doble, w której to dzieci okazały się mistrzami i rozłożyły nas na łopatki w każdym starciu! Aby ten dzień był dla Stasia niezapomniany, przygotowałyśmy dla niego czekoladowy tort, którego ozdobą była oczywiście uśmiechnięta panda! Wraz z całą rodziną zjedliśmy tort, aby później wręczyć naszemu Marzycielowi właściwy prezent, a zarazem jego największe marzenie – iPada w kolorze niebieskim z rysikiem! Choć Staś jest wstydziochem, widać było, jak ogromną radość sprawił mu prezent, bo na jego twarzy bardzo szybko pojawił się niesamowicie szeroki uśmiech. Zarówno rysik jak i iPad zapakowane były w papier, obklejony wizerunkami pand, samo otwieranie prezentu sprawiło więc także Stasiowi wiele radości.
Wręczyłyśmy Stasiowi także dyplom Marzyciela, aby na zawsze zapamiętał, że marzenia mają wyjątkową siłę! Wierzymy, że ten dzień zapamięta na bardzo długo!