Moim marzeniem jest:

dostać pieska rasy Yorkshire terrier

Ania, 10 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Gorzów Wielkopolski

Status marzenia: spełnione

pierwsze spotkanie

2020-02-14

W dniu świętego Walentego spotkałyśmy się online z naszą nową marzycielką Anią. Dziewczynka ma 10 lat i już od samego początku przywitała nas z uśmiechem. Obok towarzyszyła jej mama oraz ukochany pies shih tzu - Majlo. Z opowieści mamy wiemy, że zwierzak nie odstępuje Ani na krok. Jest jej wiernym towarzyszem nie tylko w zabawie, ale pełni też bardzo ważną rolę w życiu dziewczynki. Otóż to doskonały motywator w rehabilitacji.
 
Historia Ani i jej choroby jest bardzo złożona. Dziewczynka 2 lata temu przeszła terapię genową, po której uczy się wielu rzeczy jak małe dziecko. Dzięki operacji zaczęła ruszać nogami i rękoma oraz podnosić głowę i przewracać się na bok. Podejmuje też pierwsze próby siadania. A ukochany pupil Majlo bardzo mocno jej w tym pomaga.
 
Ta wyjątkowa dziewczynka jest drugim dzieckiem w Polsce, która zmaga się z ciężkim przeciwnikiem po eksperymentalnej terapii. Jednak pomimo wszystko ma w sobie pełno radości.
 
Ania ma bardzo poukładany plan każdego dnia, w którym kluczową rolę odgrywa rehabilitacja. W tym momencie to jedyny "lek" dla dziewczynki, który ma jej pomóc w dojściu do lepszej sprawności. Co dwa miesiące jeździ też na turnusy rehabilitacyjne. Wiele osób pomaga Marzycielce w walce z chorobą.
 
Ania kocha zwierzęta i oprócz pieska ma jeszcze w domu szynszyla i chomika. Jednak to Majlo zajmuje najwięcej miejsca w jej serduszku. Było widać, że Marzycielka kocha go nad życie, bo kiedy mama zaczęła go wołać uśmiech na twarzy Ani nie znikał.

Największą radość sprawiłby Ani kolejny członek rodziny w postaci psa Yorka. Widząc, jak dziewczynka reaguje na swojego pieska nie mamy wątpliwości, że to byłby dla niej największy prezent i spełnienie marzeń. 

Zatem szukamy odpowiedniego nowego pupila dla naszej Marzycielki.

spełnienie marzenia

2021-06-04

Wchodzimy na mieszkania, w którym czeka na nas mama naszej Marzycielki Ani z młodszą córeczką u boku. Zuzia piszczy z radości na widok szczeniaczka na rękach sponsora, któremu bardzo zależało na uczestniczeniu w spełnieniu marzenia. W asyście rodziny wchodzimy na pokoju Ani, która po operacji biodra leży na łóżku wpatrzona w telewizor. Kiedy nas zauważa, jej wzrok skupia się tylko na puchatym maleństwie. Mama Ani sugeruje, żeby postawić malutkiego yorka na łóżku obok Ani. Mała Lili natychmiast biegnie po łóżku do swojej nowej pani. Liże jej dłonie, buzię i jak szalona merda ogonem. Przez cały czas naszej wizyty nie odstępuje Ani nawet na chwilę. Poznanie z innym psim mieszkańcem Majlo też obydwa się na łóżku w towarzystwie Ani. Pieski od razu przepadają za sobą, w pełni akceptując nowego towarzysza. Nie możemy oderwać wzroku od radości naszej Marzycielki i jej nowego pieska. Chwilę przed naszych pożegnaniem z tą wspaniałą i ciepłą rodziną, Ania zasypia z Lili wtuloną w jej ramię. Jesteśmy wzruszeni tym uroczym widokiem.

Dziękujemy sponsorowi Tomaszowi Wilerowi za nową przyjaciółkę naszej Marzycielki.