W piątkowe popołudnie mieliśmy okazję odbyć wideorozmowę z Olą. Chociaż nie mogliśmy się spotkać osobiście, to udało nam się poznać i zobaczyć Marzycielkę dzięki Messengerowi. Ola przywitała nas ciepłym uśmiechem i dobrym humorem, a podczas naszej rozmowy, dowiedzieliśmy się o niej wielu ciekawych rzeczy: w domu ma jednego psa - mieszańca sznaucera, interesuje się sportem, jeździ na rolkach i pływa na basenie, ale zdecydowanie najbardziej lubi grać w siatkówkę na pozycji serwującego. Siatka to nie tylko hobby, ponieważ Marzycielka była także członkinią sekcji sportowej SL Salos Staniątki, gdzie rozwijała swoje sportowe umiejętności. Jej ulubionymi kolorami są różowy i czarny, a w wolnych chwilach lubi słuchać muzyki z gatunku pop - jedną z jej ulubionych wykonawczyń jest zdecydowanie Adriana Grande. Marzycielka przyznała nam się, że lubi jeść fast foody, najbardziej pizzę i hamburgery. Dowiedzieliśmy się także, że ma starszą siostrę, z którą oglądała niedawno film na podstawie klasyki fantasy: Hobbita. Po krótkiej rozmowie z naszą Marzycielką, dzięki której mogliśmy ją lepiej poznać, nadszedł czas na dowiedzenie się, jakie Ola ma marzenie… Wszyscy byliśmy bardzo ciekawi i zniecierpliwieni. Okazało się, że jej największym marzeniem jest posiadanie psa, a dokładniej szpica miniaturowego (pomeraniana) w białym kolorze. Ola, dziękujemy ci za to Marzenie i mamy nadzieje, że już niedługo będziesz mogła powiększyć swoją rodzinę o nowego, czworonożnego przyjaciela!

Jeżeli ktoś chce pomóc spełnić to marzenie proszę o kontakt:

Wolontariusz prowadzący:

Justyna Arlet-Głowacka

adres email: justyna.arlet-glowacka@mammarzenie.org

tel: 530507540

lub przelej dowolną kwotę na poniższy numer konta:

26 1050 1445 1000 0022 7647 0461

Fundacja Mam Marzenie ul. Św. Krzyża 7, 31-028 Kraków

tytułem: Ola – szpic miniaturowy - o. Kraków

W imieniu Oli i całej Fundacji serdecznie dziękujemy.

Kiedy na coś czekamy, czas potrafi dłużyć się niemiłosiernie. Kto zna to uczucie lepiej niż nasi Marzyciele, który odliczają dni do tego, aby mogło się spełnić ich największe pragnienie? Na szczęście w końcu następuje ten wspaniały moment, kiedy życie rozbłyska nową energią i wielką radością. Tak samo było w przypadku Oli, która prawie 3 miesiące czekała na wymarzonego psiaka, jednak jak mogliśmy się przekonać, było warto. Cała akcja spełnienia marzenia rozpoczęła się w sobotę 24 kwietnia o 4 rano, kiedy to wyruszyliśmy po psiaka do małej miejscowości kawałek od Torunia. Trasa po czworonoga i z powrotem trwała prawie cały dzień, ale wieczorem udało nam się dotrzeć z małym szpicem Archiem do domu Oli. Bardzo się cieszymy, że przywożąc psa mogłyśmy w tych pandemicznych czasach zobaczyć chociaż na chwilę Marzycielkę i wielki uśmiech na jej twarzy, kiedy to zauważyła swojego futrzastego przyjaciela. Niewątpliwie była to miłość od pierwszego wejrzenia. Ola czym prędzej wzięła go na ręce i zaczęła się dla malucha prawdziwa zabawa w nowym domu. Uśmiech nie znikał z jej twarzy, a pozytywna energia psiaka wypełniała cały pokój. Oprócz świeżo upieczonego wesołego członka rodziny, Marzycielka dostała też małą wyprawkę dla czworonoga od jego hodowcy, a także kilka fundacyjnych gadżetów, które były dodatkową niespodzianką. Jednak to nie koniec spełniania marzenia, ponieważ dzięki uprzejmości centrum szkoleniowego Psi Ekspert z Krakowa, Olę czeka jeszcze indywidualne szkolenie z Archiem, które poprowadzi wykwalifikowana psia behawiorystka. Dzięki temu psiak wyrośnie na dżentelmena, a Ola będzie wiedziała jak się nim dobrze opiekować. Tak samo jak Marzycielka, jesteśmy bardzo szczęśliwi, że maluch zalazł nowy dom i trafił w ręce Oli, której na pewno da mnóstwo radości i bezwarunkowej miłości. Dziękujemy wszystkim, dzięki którym to marzenie mogło zostać zrealizowane i dzięki którym świat wokół nas znowu stał się trochę lepszy.