W wyjątkowy dzień dla każdego wolontariusza, 7 stycznia, umówiliśmy się na pierwsze spotkanie, aby w formie online poznać naszą nową Marzycielkę – Kasię oraz jej największe marzenie.

Zbędne skrępowanie, czy nieśmiałość ustąpiło po pierwszych minutach połączenia. W trakcie naszej krótkiej rozmowy Kasia bardzo chętnie opowiadała o sobie, swoich pasjach i marzeniach.   

Kasia jest bardzo pogodną, sympatyczną i uśmiechniętą dziewczyną. Marzycielka mimo choroby stara się być aktywna sportowo. Co ciekawe, jest pasjonatką jakże wdzięcznej olimpijskiej dyscypliny sportu – skoku wzwyż.  Mieliśmy przyjemność podziwiać piękną kolekcję trofeów i medali za udział Kasi w mistrzostwach, co do których marzycielka przejawia niewątpliwy talent. Z wielkim przejęciem i podekscytowaniem opowiadała nam o swoich pięknych sportowych osiągnięciach. 

Marzycielka może się poszczycić sukcesami nie tylko w kategorii sportu – widzieliśmy także jej przykładowe zdjęcia z sesji zdjęciowej, na których Kasia wyglądała naprawdę imponująco i kto wie może sama Anja Rubik by zazdrościła takiej udanej sesji. 

Kiedy zapytaliśmy Kasię jakie jest Jej największe marzenie, to szybko się okazało, że jest nim letnia wycieczka na jakąś gorącą wyspę – prawdziwie filmowe wakacje. Jako, że na świecie nie brak fantastycznych miejsc wart odwiedzin, pozostawiliśmy otwartą furtkę co do kierunku podróży, choć Kasia szczególną chęć wyraża na pięknę Santorini. Jednocześnie kuszą Ją hiszpańskie wakacje, ale również ciekawa jest innych greckich. Czas pokaże, gdzie poniesie naszą marzycielkę. Postaramy się włożyć w to dużo serca i miłości, żeby spełnić marzenie Kasi. 

 Nasza marzycielka Kasia jest wyjątkową dziewczyną – jak mało kto,zatem  zasłużyła na realizację wyjątkowego marzenia: ciepłych wakacji.

Choć nie brzmi to aż tak oryginalnie, sekret unikatowości tego marzenia tkwi gdzie indziej: te ciepłe wakacje odbyły się we wrześniu, na pięknej kanaryjskiej wyspie – Teneryfie, w najlepszej klasy hotelu, a przede wszystkim we wspaniałym towarzystwie: Kasi chłopaka, a także sympatycznej wolontariuszki.

Poziomowi temu marzenia dotrzymywał kroku sam program wycieczki; choć hotel oferował wiele rozkosznych możliwości, my uparcie nie ulegaliśmy pokusom – to nam pozwoliło na zjechanie całej Teneryfy, od północy po południe. Hotelowym pokusom ulegaliśmy dopiero wieczorem, co wyłącznie potęgowało magię tamtego jeszcze-letniego tygodnia.

Co podobało się Kasi najbardziej? Z pewnością, ciężki nasza marzycielka ma przed sobą wybór: kąpiele w oceanie, opalanie się na leżaku basenowym, wybitna kuchnia, czy też ciepłe wieczory na plaży. I tu odpowiedź jest kumulująca: najwspanialszy w tym marzeniu był po prostu sam czas; delektowanie się tymi pięknymi chwilami wraz ze swoją połówką, w pięknym miejscu, będąc zupełnie szczęśliwą. I o taką pełnie szczęścia przecież w realizacji marzeń właśnie chodzi.

Z pewnością, nasza cudowna Marzycielka nigdy nie zapomni tego czasu – z resztą, jak my wszyscy – bowiem Kasia okazała się tak cudowna, że spełniła też teneryfskie marzenie wolontariuszki, jak i chłopaka.

Marzenie Kasi zostało zrealizowane ze sprzedaży wyjątkowych dzieł sztuki licznych młodych artystów w ramach charytatywnej Aukcji Marzeń w Domu Aukcyjnym Desa Unicum. Dziękujemy za ogromne serca i zaangażowanie!