Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie
2006-05-31
Około godziny 17.30 w środę przekroczyłyśmy próg Oddziału Hematologii i Onkologii Dziecięcej. Wolontariuszka Ania trzymała w ręku prezent dla naszej Marzycielki. Kasia bardzo lubi czytać, zwłaszcza ksiązki przygodowe, wiec nie trudno domyślić się co było lodołamaczem - oczywiście książka. :)
Nasza Marzycielka niedawno przeszła operację, wiec przywitała nas na leżąco, ale uśmiechnięta od ucha do ucha. Trochę opowiedziałyśmy jej o fundacji i o spełnianiu marzeń. Kiedy zapytałyśmy o jej największe marzenie, bez chwili wahania odpowiedziała: "chciałabym odwiedzić grób Papieża Jana Pawła II w Watykanie". Kiedy zaczęła przenosić swoje marzenie na kartkę papieru wszystkie pozwoliłyśmy sobie na chwilkę zapomnienia - w ten sposób każda z nas znalazła się w magiczny sposób w Watykanie - to dzięki temu, że Kasia włożyła w rysunek dużo pracy i serca. Teraz pozostało nam tylko zabrać się do dzieła, by nasza marzycielka mogła urzeczywistnić swoje największe marzenie. :)
inne
2006-10-27
Marzenie spełnione.