Poznajcie naszego nowego Marzyciela Wiktora. Ten dzielny ośmiolatek szarą szpitalną codzienność rozjaśnia sobie oglądając przygody Szlama Sama. Ulepił nawet z modeliny figurkę swojego ulubionego bohatera, która wspiera go w walce z chorobą. Wiktor stara się przekuć niemiły pobyt na oddziale w chwile beztroskiej zabawy. Kiedyś szalał z bratem, teraz musi sam znaleźć sobie rozrywkę. Rysuje, lepi i ogląda bajki. Razem z mamą starają się spędzać jak najfajniej czas, żeby dni do powrotu do domu nie dłużyły się aż tak bardzo.

Chłopiec ma wiele zainteresowań, jest bardzo nieśmiały, a dłuższe rozmowy z obcymi nie należą do ulubionych. Nie chcąc go bardzo męczyć szybko przeszłyśmy do poznawania marzenia. Nasz bohater z zainteresowaniem wysłuchał wszystkich kategorii i zdecydowanie wskazał nam upragnione zestawy zabawek Super Zings - Profesor K vs Enigma i Monster Roller Hero. 

Mamy nadzieję, że już niedługo uda nam się spełnić marzenie Wiktora i na Święta będzie mógł cieszyć się wymarzonymi zestawami!

Najpiękniejsze marzenia to te spełniane osobiście! W końcu po wielu miesiącach i my miałyśmy okazję zostać świątecznymi kurierami.

Wczesnym popołudniem wybrałyśmy się do Wiktora, żeby postawić przed drzwiami prezent i pomachać z odległości. Nad zachowaniem tajemnicy do ostatniego momentu pracowała mama i nasza szybka wizyta okazała się zupełną niespodzianka dla chłopca. Gdy wyszedł przed drzwi stanął zdziwiony na wycieraczce i z niedowierzaniem przyglądał się górze prezentów z latającymi balonami. Szybko jednak doszedł do siebie i zaczął otwierać kolejne paczki. Z każdym rozdarciem papieru uśmiech stawał się coraz szerszy, a ruchy szybsze. Niedługo później trzymał dwa wymarzone zestawy Super Zings, kilkanaście figurek i wielkiego misia. Na pytanie "czy o tym marzyłeś?", odpowiedział zdecydowanie "oj taaak!". Choć nasz Marzyciel nie mógł wydobyć z siebie nic więcej poza uroczym "dziękuję", jego uśmiech mówił więcej niż tysiąc słów.

Bardzo dziękujemy wszystkim, którzy pomogli w spełnieniu marzenia Wiktora - darczyńcom ze zbiórki na Facebooku, opti taxi, które dowiozło nas na spełnienia marzenia i przede wszystkim ciociom ze Skórzewa i okolic, które niczym Święty Mikołaj uwinęły się z zakupem wymarzonych zabawek i dostarczeniem ich do wolontariuszy.

Siła marzeń jest ogromna!