Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie - poznanie marzenia
2020-11-18
W to zimne, listopadowe popołudnie miałam okazję, razem z Kingą i Jagodą, zobaczyć małego Antka. Właściwie to już nie takiego małego, bo ma aż 7 lat! Nasz bohater aktualnie przebywa z mamą w szpitalu, ale mimo to udało nam się z nim porozmawiać. Z początku nieśmiały, ale bardzo szybko zaczął opowiadać o szaleństwach z młodszą siostrą. Antoś zdradził nam, że jest matematycznym geniuszem i bardzo lubi rozwiązywać jej łamigłówki. Jego ulubiona zabawa to wszelkiego rodzaje klocki i gry. Jest przy tym mnóstwo uśmiechu! Chłopiec chciałby też móc podróżować i zwiedzać ciekawe miejsca. Będąc poza domem często korzysta z atrakcji, jakie daje mu telefon, jednak tam nie może znaleźć gier, które mu się podobają. Ta, która okazała się być jego uwielbianą to Minecraft, podobno wszyscy chłopcy w nią grają! I takim sposobem doszliśmy do największego marzenia chłopca. Jest nim PlayStation 5 razem z kontrolerem ruchu i koniecznie z Minecraftem. Dzięki temu Antek razem z siostrą znajdzie sposób na nudne, zimowe dni. Pod koniec spotkania udało nam się przybić wirtualną piątkę! Mamy nadzieję, że szybko spełnimy to wyjątkowe marzenie, wyjątkowego Marzyciela!
spełnienie marzenia
2021-06-12
W czerwcowe, choć deszczowe, sobotnie południe wybraliśmy się do Antka, którego poznaliśmy w zeszłym roku, by móc spełnić Jego marzenie, jakim była konsola XBOX wraz z grą MINECRAFT.
Mimo że pogoda nie dopisała, trzy minuty przed przyjazdem do Antka przestało padać. Umożliwiło to nam choć na chwilę spotkać się z marzycielem w ogrodzie i, bez zmoczenia sprzętu, wręczyć mu konsolę.
Do ostatnich chwil Antek nie był świadomy naszego przyjazdu oraz tego, że już w te sobotnie popołudnie spędzi wraz z rodziną na podłączaniu XBOXa oraz że będzie mógł zagrać w Minecrafta, o którym tak marzył. Gdy zauważył nas z wielką paczką w ręku oraz stosem balonów, zapytany, czy wie, dlaczego do niego przyjechaliśmy, od razu i bez zająknięcia wykrzyknął: „WIEM! Czyżbyście mieli mojego XBOXa?”
Po przekazaniu podarku, od razu zaczął go rozpakowywać z zielonego opakowania, poczynając od najmniejszych elementów, kończąc na samej konsoli. Całemu przedsięwzięciu przyglądała się jego młodsza siostra oraz dwumiesięczny piesek, który również skradł nasze serca. Uśmiech z twarzy Antka nie schodził od samego początku. Mimo, że nasza wizyta nie trwała zbyt długo, widać było, ile radości sprawił Jemu Nasz przyjazd.
Po półgodzinnej wizycie wyruszyliśmy w drogę powrotną, a deszcz z powrotem zaczął padać. Mieliśmy wszyscy szczęście, że trafiliśmy w dobre okienko pogodowe.
Drogi Antku – życzymy Ci dużo radości i wielu sukcesów podczas grania i przechodzenia kolejnych poziomów coraz to nowszych gier. Życzymy Ci jednak przede wszystkim dużo zdrowia i uśmiechu od ucha do ucha! Będziemy mieć Cię w swej pamięci!