Moim marzeniem jest:

Dostać laptop

Wojciech, 17 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Poznań

Status marzenia: spełnione

pierwsze spotkanie - poznanie marzenia

2020-10-21

Karolina i ja  spotykamy się z  naszym marzycielem, siedemnastoletnim Wojtkiem on-line na WhatsApp-ie. Wojtek uczy się w szkole średniej, która znajduje się bardzo blisko jego domu. Do momentu przejścia szkoły na nauczanie zdalne, chodził do niej sam. Miło mu było spotykać się z koleżankami i kolegami. Teraz nie stan jego zdrowia, ale Covid  zakończył te uczniowskie spotkania. Opowiedziałyśmy Wojtkowi o naszej fundacji, o rodzajach marzeń i oczywiście zadałyśmy kluczowe pytanie: Wojtku, o czym marzysz ? Nasz Marzyciel bez zastanawiania się odpowiedział, że laptop. Zrobiliśmy sobie przerwę w rozmowie i ponownie spytałyśmy o marzenie. Chciałyśmy dać Wojtkowi czas do namysłu. Ale odpowiedź była taka sama – laptop. Teraz, w czasie zdalnego nauczania, bardzo chciałby mieć swój osobisty sprzęt. Rozmawialiśmy jeszcze o zainteresowaniach naszego marzyciela, muzyce , którą słucha, ulubionych grach komputerowych i innych sposobach spędzania wolnego czasu.

Wojtku, zabieramy się do pracy i do usłyszenia podczas spełniania marzenia !

spełnienie marzenia

2020-12-07

Grudzień to miesiąc, w którym większość z nas wymyśla, co ma im przynieść św. Mikołaj, a może po poznańsku - Gwiazdor. A my, wolontariusze, spełniamy marzenia każdego dnia roku. Nie straszne nam upały, mróz, koronawirus....

Siódmego grudnia zjawiliśmy się pod drzwiami Wojtka - jako zielone, dobre wróżki. Umówiłyśmy się wcześniej z mamą naszego marzyciela, żeby go zwolniła z lekcji, aby przynajmniej na czas naszego pobytu, zrobił sobie dłuższą przerwę. Wizyta dziwna, bo Wojtek na jednym końcu korytarza, ja z Karoliną na korytarzu przy drzwiach. Obowiązkowo w maseczkach. Postawiłyśmy przed wózkiem Wojtka paczki z wymarzonym laptopem, torbą do niego i myszką. Podarowałyśmy mu też grę planszową o Unii Europejskiej. Mamy nadzieję, że gra uprzyjemni długie wieczory i może poszerzy wiadomości o UE wszystkich grających.

Po krótkiej rozmowie, odczytaniu dyplomu, poszalałyśmy z sesją zdjęciową. A co do korytarza....Pewna znana aktorka, w jednym ze swoich pierwszych filmów, ma znakomitąscenę w korytarzu. Uznałyśmy, że Wojtkowi, jego mamie i nam, wolontariuszkom też takie miejsce przystoi. Karolina, stojąca najbliżej drzwi, miała perspektywę na nas wszystkich i zrobiła dużo zdjęć. Nasz marzyciel cieszył się bardzo z prezentów, a mama obiecała przysłać nam zdjęcia z ich rozpakowywania i pierwszej godziny pracy na nowym laptopie. 

Wojtku, niech laptop Ci służy nie tylko do zdalnego nauczania, ale niech dostarczy Ci też wielu rozrywkowych godzin. I pamiętaj na całe życie: MARZENIA SIĘ SPEŁNIAJĄ !