We wtorkowe popołudnie umówiliśmy się na rozmowę online z Madzią oraz Jej mamą. Dowiedzieliśmy się, że dziewczynka chodzi do przedszkola do grupy o nazwie "pszczółki" :) Okazało się, że na środę musi sama przygotować jakąś zabawkę z materiałów dostępnych w domu. Zapytaliśmy, czy udało się jej już wykonać zadanie. Magda z radością oznajmiła, że tak i pokazała nam przygotowany przez nią domek z papierowych kubeczków oraz trzy postaci z papieru - Magdę, mamę i tatę! Od mamy dowiedzieliśmy się, że Madzia ma także starszego brata, ale jego nie narysowała (na pewno zrozumie to każdy, kto ma rodzeństwo ;) ). Nasza Marzycielka jest bardzo rozmowna i opowiedziała nam także, że lubi rysować, jeździć konno oraz bawić się Lego. Madzia pochwaliła się też, że ma kilka zwierzątek! Pupile dziewczynki to piesek Reksio oraz kot, który często zmieniał imiona, jednak ostatecznie otrzymał imię Mruczek. Są także króliki, z których jeden nosi imię Uszatka, a drugi na razie pozostaje bezimienny :) 

Madzia znała cel naszej rozmowy i zapytana o to, czym jest marzenie, potrafiła nam to pięknie wytłumaczyć! W tym momencie czuliśmy już, że Jej marzenie będzie konkretnie sprecyzowane! Dziewczynka zdradziła nam, że marzy o zestawie Lego Szpital! Zapytaliśmy, dlaczego wybrała właśnie te klocki, a Magda bez wahania powiedziała, że Lego Szpital ma dużo fajnych rzeczy oraz podoba Jej się to, że klocki można zniszczyć i zbudować od nowa - w zupełności się z tym zgadzamy :)

Kochana Madziu, obiecujemy, że zrobimy wszystko, żebyś mogła bawić się nowymi klockami Lego jak najszybciej! Wszystkich, którzy chcieliby nam pomóc w realizacji tego marzenia, serdecznie zapraszamy do kontaktu!

Niedzielny poranek, za oknem piękna złota jesień, a my szykujemy się na spełnienie marzenia Magdy, naszej marzycielki, której największym marzeniem jest zestaw Lego. 

Po zakończonym pakowaniu wyruszyliśmy na spotkanie z dziewczynką i jej rodziną, pełni emocji. Kiedy dojechaliśmy na miejsce, zabraliśmy wszystkie paczki niczym para elfów, zostawiając je pod domem, potem dzwonek do drzwi i oddalamy się na bezpieczną odległość.

Po chwili wychodzi nasza Madzia, lekko zawstydzona, ale kątem oka patrzy na zapakowane pudełka i na jej twarzy maluje się coraz większy uśmiech! Mama prosi ją, aby się ubrała i rodzinka wychodzi na zewnątrz, gdzie możemy chwilę porozmawiać. Magda jest bardzo szczęśliwa, widać, że nie może się doczekać, aby zacząć rozpakowywać prezenty, już się domyśla, co kryje się w środku. Mama odczytuje dyplom spełnionego marzenia, a my z łezką w oku wracamy do auta. Mimo panujących obostrzeń to było przepiękne wspomnienie - zobaczyć uśmiech dziecka, radość najbliższych i poczuć wielkie spełnienie!

„Madziu życzymy Ci samych pozytywnych emocji przy składaniu klocków, niech długie jesienne wieczory będą dla Ciebie niezapomniane. Bardzo się cieszymy, że mogliśmy Cie poznać i dziękujemy naszym gościom weselnym za pomoc w realizacji tego pięknego marzenia!” - Para Młoda