W dzisiejszych czasach trudno nam nie tęsknić za osobistymi spotkaniami z naszymi Marzycielami. Na szczęście jest alternatywa! Wraz z Dominiką i Olą zadzwoniłyśmy do Bartka przez komunikator. Chłopiec nie do końca wiedział z jakiego powodu dzwonimy :) Gdy się przedstawiłysmy, zapytałyśmy chłopca o samopoczucie. Niestety Bartek się przeziębił, jednak w szpitalu opiekuje się nim wspaniała babcia. 

Bartek opowiedział nam troszkę o swoich zainteresowaniach. Interesuje go piłka nożna, kiedyś - jeszcze przed chorobą, chłopiec sam grał z kolegami w drużynie piłkarskiej. Teraz pozostaje mu tylko obserwowanie poczynań lokalnego składu. W wolnych chwilach Bartek gra w gry komputerowe na komputerze starszego brata. Jednak wiadomo jak to jest z pożyczaniem sprzętu - nie zawsze jest on dostępny, a do tego brat ma komputer stacjonarny, którego nie można używać w ciasnej szpitalnej sali. Ulubioną grą chłopca jest strzelanka - Fortnite. 

Nie ma to jak własny komputer! Bartek też tak uważa :) 

Opowiedzieliśmy Marzycielowi o czterech kategoriach marzeń, podaliśmy przykłady spełnionych marzeń, opowiedziałyśmy kilka fundacyjnych anegdotek. Jednak niepotrzebnie zajmowałyśmy tym czas chłopcowi. Bartek dokładnie wiedział jakie jest jego największe marzenie, miał dużo czasu do namysłu. 

Bartka największym marzeniem jest własny laptop na którym mógłby grać w ulubione gry i choć na chwilę zapomnieć o szpitalnym życiu. Chłopiec nieśmiało zasugerował, że byłoby fajnie gdyby komputer miał podświetlaną klawiaturę. Piękne marzenie! 

Mamy nadzieję Bartku, że uda nam się jak najszybciej spełnić Twoje marzenie i już niedługo nie będzie mowy o nudzeniu się :) 

Jeśli chcesz pomóc w spełnieniu tego Marzenia skontaktuj się z:

Magdaleną Drąg 

e-mail: magdalena.drag@mammarzenie.org

tel. 794 132 204 

lub

przelej dowolną kwotę na poniższy numer konta:

26 1050 1445 1000 0022 7647 0461

Fundacja Mam Marzenie ul. Św. Krzyża 7, 31-028 Kraków

tytułem: Bartek- laptop gamingowy- o. Lublin

W imieniu Bartka i całej Fundacji serdecznie dziękujemy! :)

Relacja:

Magdalena D. 

Piątego lutego w ekspresowym tempie spełniliśmy marzenie Bartka. Spieszyliśmy się ze spełnieniem, ponieważ Bartek znalazł się w szpitalu i chcieliśmy, żeby jak najszybciej mógł korzystać z wymarzonego sprzętu. Niestety nie mogliśmy się spotkać osobiście. Po kilku wykonanych telefonach - tato Bartka - zorganizował przekazanie prezentów przez personel szpitala. Radość Bartka była ogromna! Zresztą sami zobaczcie! Roześmiany chłopiec z wymarzonym sprzętem. Jedno z piękniejszych zdjęć jakie ostatnio widziałam. Bardzo się cieszymy, że mogliśmy być częścią tego wydarzenia.

Bartek dostał fantastyczny laptop Lenovo Legion - z odpowiednio silnymi wnętrznościami, które udźwigną najbardziej wymagające gry! W skład zestawu wchodzą również gamingowe słuchawki i myszka. Całość robi super wrażenie. Używanie takiego sprzętu będzie przyjemnością. Nad wyborem komputera debatowała dwójka gamerów. (Dzięki za pomoc Michał!).

Dziękujemy Ci Bartku za piękne marzenie i za to, że mogliśmy uczestniczyć w jego spełnieniu!

Spełnienie marzenia Bartka nie byłoby możliwe bez udziału wielu osób zaangażowanych w zbiórkę środków.

Bardzo dziękujemy p. Annie G. za pomoc w propagowaniu zbiórki i zachęcanie do przekazywania środków przez kolejne osoby. Za wielkie serce i zaangażowanie.

Dziękujemy za wpłaty na konto Fundacji:

p. Krzysztofowi G., p. Annie G., p. Włodzimierzowi Ch., p. Rafałowi K., p. Marcinowi G., p. Łukaszowi Sz., p. Elżbiecie T., p. Krzysztofowi S., p. Katarzynie G., p. Małgorzacie S.-G., p. Grzegorzowi O., p. Sylwii K., p. Danucie Ś., p. Hubertowi M., p. Marcie K., p. Joannie P., p. Sylwii W., p. Krystynie M., p. Przemysławowi S., p. Katarzynie K., p. Ewie K. z KANCELARII ADWOKACKIEJ oraz firmie RENSORG.

Serdeczne podziękowania kierujemy także organizatorom Projektu Pomagam, realizowanego przez Business & Prestige. Dzięki Państwa zaangażowaniu i stworzeniu Prestige Plannerów możemy spełniać takie marzenia, jak latop dla Bartka.

Podziękowania kierujemy także do Polskiego Funduszu Rozwoju. Dzięki przekazanym środkom mogliśmy sprawić naprawdę wielką radość Bartkowi!

Relacja:

Magdalena D.