Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie - poznanie marzenia
2020-09-19
Dominika odwiedziłyśmy w sobotę przed południem, przywitał nas z rodzicami na progu domu. Akurat tak się złożyło, że centralnie przed naszym przyjściem Dominik skończył fizjoterapię i choć był zmęczony po ćwiczeniach, w jego oczach była radość z naszego przybycia.
Nasz Marzyciel ma problem z chodzeniem i mową, zastanawialiśmy się, czy uda nam się złapać dobry kontakt. Okazało się, że bez problemu się dogadaliśmy. Jeszcze bardziej otworzył się na rozmowę, kiedy otrzymał od nas lodołamacz, którymi były książki o Formule 1. Dowiedziałyśmy się, dlaczego tak bardzo zainteresował się tymi książkami. Okazało się, że jest fanem Roberta Kubicy, lubi oglądać wyścigi oraz że spotkał się z Adamem Małyszem podczas rajdu Baja Poland. Opowiadał nam o swoich emocjach po spotkaniu z byłym skoczkiem, późniejszym kierowcą rajdowym.
Jak usłyszałyśmy o jego przygodzie z Adamem Małyszem zapytałyśmy jakie jest jego największe marzenie. Dominik powiedział nam, że swoje marzenie o spotkaniu kogoś sławnego ze świata wyścigów ma już za sobą, dlatego jego marzenie jest z kategorii "dostać". Przejrzał całą naszą stronę internetową i znalazł tam jedno, które okazało się również być i jego największym marzeniem.
Nasz Marzyciel pragnie bowiem dostać nowy smartphone. Nie mógł się jednak zdecydować który, dlatego musimy jednak poczekać na jego ostateczną decyzję. Dominik jest bardzo wrażliwym chłopem, pełnym chęci życia i mimo swojej choroby ma wiele zainteresowań. Warto zatem spełnić jego marzenie.
Mamy nadzieję, że szybko znajdziemy ludzi dobrych serc, którzy pomogą nam spełnić marzenie Dominika.
Jeśli chcesz pomóc w spełnieniu tego Marzenia skontaktuj się z:
Pamela Struś,
e-mail: pamela.strus@mammarzenie.org
tel.: +48 515 199 626
lub wpłać dowolną kwotę na konto główne Fundacji
ING 26 1050 1445 1000 0022 7647 0461
tytuł: "Dominik, Szczecin - smartphone"
spełnienie marzenia
2021-06-25
Spełnienie marzenia Dominika odbyło się w wielkiej tajemnicy przed samym marzycielem. Dominik czekał cierpliwie na tej wyjątkowy dzień. Umówiliśmy się z mamą na konkretny dzień, a dzień był nie byle jaki, bo dzień zakończenia roku szkolnego. Rodzice Dominika w nagrodę za otrzymanie przez niego świadectwa z czerwonym paskiem zabrali go na rodzinny obiad. Poczekaliśmy aż wrócą, dostaliśmy wiadomość od mamy i pod pretekstem podpisania kolejnego ważnego dokumentu fundacyjnego – przyjechaliśmy pod dom marzyciela. Przywitali nas w progu i ku zaskoczeniu wszystkich domowników – pojawiliśmy się z niespodzianką. Najpierw zdradziły nas balony fundacyjne, a potem paczuszka, którą trzymałam w swoich dłoniach. Usiedliśmy w zaciszu na świeżym powietrzu. Dominik otworzył od nas prezent, bardzo się ucieszył. Nie chciał nikomu dać telefonu do ręki w obawie, aby nikt go nie zniszczył i nie uszkodził. Kiedy Dominik był już w swoim świecie i instalował wszystko co mu będzie potrzebne na iPhonie – my porozmawialiśmy jeszcze chwilę z rodzicami. Dowiedzieliśmy się o bardzo dobrych ocenach Dominika w szkole i planach na wakacje. Mamy nadzieję, że tak zakończony rok szkolny dał jeszcze więcej sił i energii Dominikowi do dalszej nauki i pokazał, że warto marzyć, bo marzenia się spełniają.