Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie - poznanie marzenia
2020-08-08
W pewne sierpniowe, upalne popołudnie udało nam się spotkać z Marzycielem Robertem. Musimy przyznać, że sprzyjało nam szczęście, gdyż pomimo koronawirusowej zawieruchy i licznych obowiązków terapeutycznych, jakie ma obecnie Robert, mogliśmy poznać się osobiście, posiedzieć w ogrodzie, wypić domowy kompot przygotowany przez Roberta Mamę i porozmawiać.
Robert ma 16 lat, we wrześniu rozpoczyna naukę w drugiej klasie technikum, w klasie o profilu informatycznym, co w cale nas nie zdziwiło, gdyż komputery to jego największa pasja, o której mógłby dużo opowiadać, a my za to słuchać i się uczyć, bo średnie z nas informatyczki:) ale nie myślcie, że Robert spędza swój wolny czas tylko przy komputerze. Jego drugą pasją są rowery, a właściwie wycieczki rowerowe. Obecnie, gdy sił ma trochę mniej, jeździ z Tatą na krótkie treningi po okolicznych lasach i parku. Tata zdradził nam, jak wyglądają ich wspólne treningi, współpraca z fizjoterapeutą, jak się motywują do ćwiczenia, bo przecież sport to zdrowie. A jeśli mówimy już o zdrowym trybie życia, to Robert i jego Rodzice mogliby rozmawiać o tym godzinami, zupełnie tak jak my, chyba dlatego wspólny czas tak szybko nam płynął. Robert jest bardzo dojrzały, mądry i odpowiedzialny, opowiedział nam, jak pomimo choroby stara się być na bieżąco z nauką, jakie ma plany na przyszłość, że chce zostać informatykiem, a to przecież wymaga dużo pracy. Porozmawialiśmy też o tym, jak wygląda czas, który spędza razem z Tatą w szpitalu, trochę pożartowaliśmy, Robert pokazał nam zdjęcia ze znanymi osobami, które odwiedziły go w szpitalu, opowiedział o swoich przyjaciołach, o tym, jak wspólnie świętują urodziny, o małych przyjemnościach, takich jak domowe faworki w Tłusty Czwartek, o zajęciach jogi, o tym jak czasami uda się ukradkiem zamówić pizzę, bo jak pięknie określił to Tata Roberta, tak w życiu, jak i w walce z chorobą musi być balans i miejsce na małe przyjemności.
W końcu przyszedł czas, żebyśmy poznały marzenie Roberta, choć znając jego pasje, zaczęłyśmy się trochę domyślać. Robert marzy o nowym komputerze, laptopie z dobrym procesorem i kartą graficzną, żeby oprócz pracy dobrze sprawdził się w grach. Do laptopa konieczna będzie też myszka, najlepiej taka na kablu. Drugim marzeniem Roberta jest rower „góral”, którym będzie można pojechać w las, a tych wokół domu Roberta nie brakuje.
Czas spędzony z Robertem i Jego rodziną minął nam błyskawicznie, misja zakończona sukcesem, gdyż mamy kolejne marzenie do spełnienia!! Nie możemy się doczekać realizacji:)
spełnienie marzenia
2021-11-19
Pomimo niesprzyjających warunków związanych z panującą pandemią udało nam się spotkać zdalnie z marzycielem – Robertem, który marzył o laptopie.
Na pierwszym spotkaniu chłopak zdradził nam, że uwielbia grać na komputerze, a teraz dodatkowo spędza przed nim dużo czasu ze względu na naukę zdalną. Biorąc to pod uwagę, z pewnością nowy laptop to coś, co naszemu marzycielowi jest bardzo potrzebne.
W związku z zainteresowaniami Roberta postanowiłyśmy zaangażować sponsora – firmę tworzącą aplikacje – w spełnienie marzenia. Okazało się to super pomysłem, gdyż oprócz wymarzonego laptopa, który wcześniej został wysłany kurierem do domu chłopca, Robert mógł również porozmawiać z osobą ze świata komputerów i zadać nurtujące go pytania. Dodatkowo chłopiec został zaproszony do siedziby spółki przy okazji wizyty w Poznaniu, aby mógł zobaczyć, jak wygląda tworzenie aplikacji w rzeczywistości.
Bardzo dużo radości sprawiło spełnienie tego marzenia zarówno nam, jak i sponsorowi, który pierwszy raz miał okazję uczestniczyć w takim wydarzeniu dającym dużo nowej energii do działania!
Dziękujemy Ci Robercie za Twoje marzenie i cieszymy się, że mogłyśmy przyczynić się, aby mogło zostać spełnione! Nigdy nie przestawaj marzyć!
Bardzo dziękujemy również naszemu sponsorowi – spółce AppUnite za poświęcony czas, zaangażowanie oraz spełnienie marzenia Roberta. Dzięki ludziom takim jak Wy świat staje się piękniejszy!