W środowy poranek poznaliśmy 4-letniego Kubusia. Pora nie była obojętna, ponieważ to właśnie rano nasz Marzyciel najlepiej się czuje i jest bardzo chętny do rozmowy. Gdy przed kamerką pojawiła się uśmiechnięta buzia, od razu wszystkim poprawiły się humory.

Na początku rozmowy opowiedzieliśmy Kubusiowi kim jesteśmy i pokazałyśmy zielone koszulki. Ten kolor od razu skojarzył się chłopcu z jego ulubioną bajką Ben 10, czym już zdecydowanie wkupiłyśmy się w łaski naszego Marzyciela :) Krótka rozmowa pozwoliła nam nieco poznać chłopca. Dowiedziałyśmy się, że jego ulubioną rozrywką jest jazda na jego nowym rowerku. Razem z mamą będą niedługo uczyć się jeździć na dwóch kółkach! Oczywiście gdy tylko będą na działce.

No właśnie, działka... Z tym związane jest marzenie Kuby! Oprócz jeżdżenia na rowerku marzy mu się, aby pozjeżdżać na zjeżdżalni, pohuśtać się i pomachać do mamy z wysokiego domku. Chyba nie trzeba nic więcej dodawać - Kubuś marzy o zielonym placu zabaw! Nic dziwnego, bo nasz Marzyciel jest bardzo energiczny i pełen pomysłów. Taki domek może przecież zamienić się w statek piracki, fortecę czy wieżę strażacką!

Gdy rozmowa dobiegała końca i załatwialiśmy ostatnie formalności z mamą Kuby, usłyszałyśmy w tle wycie wozu strażackiego. No tak, o tym Kubuś zapomniał wspomnieć - jest wielkim fanem straży pożarnej! Pokazał nam dwa wozy, które zajmowały wyjątkowe miejsce wśród zabawek.

Trzymamy kciuki, aby jak najszybciej udało się spełnić marzenie strażaka Kubusia i sprawić kilka dodatkowych uśmiechów na jego twarzy!

Ten sobotni dzień pozostanie nam w pamięci na długo - spełniliśmy piękne marzenie Kubusia. Naszego Marzyciela poznaliśmy drogą elektroniczną, dlatego bardzo się cieszyliśmy, że mogliśmy wreszcie się spotkać! W drogę na działkę, na której miał stanąć plac zabaw wyruszyliśmy wczesnym rankiem. Gdy w końcu dojechaliśmy na miejsce, naszym oczom ukazał się piękny teren, otoczony przez lasy i pola. Pogoda okazała się dla nas przychylna, dlatego od razu wzięliśmy się do pracy. Składanie drewnianych elementów było dla nas nie lada wyzwaniem, ale z czasem nabieraliśmy doświadczenia. Dodatkowo podczas pracy towarzyszył nam Kubuś, który niczym inspektor, oglądał postępy i wszystko nadzorował. Nie mógł się doczekać aż w końcu pobawi się w wymarzonym domku razem z rodzeństwem. Nie można też nie wspomnieć o nieocenionej pomocy mamy Kubusia, która wspomagała nas ciepłym słowem i ciepłą pizzą :) Ostatecznie na działce spędziliśmy kilka dobrych godzin, ale efekt końcowy zachwycił zarówno nas, jak i całą rodzinę Marzyciela, która przyjechała zobaczyć wymarzony plac zabaw Kuby.

Od naszego Marzyciela otrzymaliśmy również laurkę z podziękowaniami, która będzie dla nas pamiątką tego szalonego dnia.

Za pomoc w realizacji marzenia najmocniej dziękujemy wyjątkowej Parze Młodej - Sarze i Jędrkowi oraz ich Przyjaciołom i Rodzinie - uczestnikom akcji Zamień Kwiaty na Marzenia. Podziękowania kierujemy także do nauczycieli z webinaru Inso - system dla przedszkoli i żłobków, którzy sfinansowali brakującą kwotę i domek Kubusia mógł stanąć tak szybko!