Moim marzeniem jest:

duży czarny tablet

Cyprian, 5 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Szczecin

Status marzenia: spełnione

spotkanie - poznanie marzenia

2020-08-22

Dnia 22 sierpnia pojechałyśmy do Białogardu. Na miejscu przywitała nas bardzo miła i sympatyczna rodzina chętna do rozmowy z nami. Niestety sam Cyprian na początku był zawstydzony i małomówny. Po otrzymaniu lodołamacza (czyli prezentu, który nasi Marzyciele dostają na pierwszym spotkaniu) w postaci swoich ulubionych zabawek, które kolekcjonował, szybko schował się w swoim pokoju. Po krótkiej rozmowie z rodzicami i siostrą Marzyciela stwierdziłyśmy, że wejdziemy do pokoju w którym chłopiec się ukrywał i po paru żartach Cyprianek lekko się rozbrykał a po czasie nawet  bardzo. Biegał, śmiał się, miał ogrom energii, aczkolwiek niestety wciąż nie był chętny do rozmowy z nami i nie chciał dużo mówić, nawet za namową rodziców oraz siostry.

Gdy w końcu po lekkim rozrabianiu energia go opuściła położył się i zaczął grać na telefonie w swoją ulubioną gierkę. Wtedy w końcu bardzo cichutko powiadomił nas, że jego marzeniem jest tablet a następnie po dopytaniu się o szczegóły poinformował nas, iż tablet ma być duży i czarny, niestety nie podał marki.

Cyprian to bardzo kochane i urocze dziecko, lubiące gry (w których jest świetny!). Czasami bywa zbyt energiczny ale zaraża pozytywną energią osoby wokół siebie. Dotarcie do niego jest czasochłonne, jednakże warte poświęcenia swojego czasu. Bardzo cieszy mnie fakt, że go poznałam i spędziłam z nim bardzo wesoły i pełen emocji czas.

Teraz bierzemy się do pracy, by jak najszybciej spełnić marzenie Cypriana! :)

 

Jeśli chcesz pomóc w spełnieniu tego Marzenia skontaktuj się z: 

Magdalena Łęszczak

e-mail: szczecin@mammarzenie.org

tel.: 690517165 

spełnienie marzenia

2020-12-31

W końcu nastał ten dzień! Słońce pięknie świeciło i odbijało się w zaspach śniegu, które przykryły Białogard. Czułyśmy się prawie jak Święte Mikołaje, kiedy przedzierałyśmy się z prezentami przez górki białego puchu. 

Drzwi domu otworzyła nam uśmiechnięta mama, za którą nieśmiało wychylał się Cyprian. Szybko nas skojarzył i uśmiechnął się radośnie na nasz widok. Niedługo potem zobaczył pakunki, które ze sobą przyniosłyśmy i jego oczy zabłysły jeszcze bardziej. Szybko zdjęłyśmy kurki i razem przeszliśmy do salonu. Cyprian nie mógł się doczekać, aż w końcu odpakuje swoje prezenty. Myślał, że to jakiś spóźniony prezent gwiazdkowy, ale rzeczywistość okazała się jeszcze bardziej radosna - to był jego wymarzony duży, czarny tablet! Radośnie rozrywał kawałki papieru, żeby jak najszybciej dostać się do swojego nowego sprzętu. Po krótkich zmaganiach z opakowaniem tablet został włączony i ustawiony, żeby Cyprian mógł oglądać swoje ulubione bajki i grać w gry. Bardzo nam podziękował i resztę naszej wizyty spędził wpatrzony w ekran. Podobno wieczorem nawet chciał spać ze swoim nowym sprzętem, ale szczęśliwie dał się przekonać rodzicom, że tablet spokojnie będzie na niego czekać na biurku.

 

Bardzo dziękujemy za pomoc w realizacji marzenia Cypriana! Bez Waszej pomocy na pewno by się nie udało!