Moim marzeniem jest:

fioletowy iPhone 11

Sandra, 11 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Gorzów Wielkopolski

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie - poznanie marzenia

2020-08-13

Kiedy otwierają się drzwi do przytulnego mieszkania w Zielonej Górze, wita nas uśmiechnięta mama, 3-letnia siostrzyczka i szalony pies. Sandra siedzi na kanapie, czeka na nas w napięciu. Podaje rękę i promienieje uśmiechem. Śliczna dziewczyna w okularach i różowej czapce z daszkiem jest zawstydzona. Jej prawdziwy charakter zdradza uśmiech i otwartość do rozmowy.

 
Nim zacznie nam opowiadać o sobie, na scenę wchodzi jej siostra, która angażuje naszą uwagę. Mimo, że siostra bawi się jej planszówkami, a połowę elementów daje psu do "zjedzenia", Sandra jest cierpliwa i spokojna. Delikatnie zwraca uwagę siostrze, ale i tak pozwala jej na wszystko. Pies podbiega do każdej z nas i zaprasza do zabawy szczekając i podgryzając nasze buty.
 
W tym czasie mama częstuje nas lodowymi przysmakami. Rozmawiamy o Sandrze. Dziewczynka chętnie uczestniczy w rozmowie. O chorobie mówimy krótko. Pojawiała się na początku tego roku wraz z wirusem. Dla żywego srebra, jakim jest Sandra, stanowiło to chwilowe zatrzymanie jej aktywności. Lubi siatkówkę, gra w piłkę nożną, uwielbia jazdę wyczynową na hulajnodze, biega. Właściwie wiecznie w ruchu. "Wczoraj przewróciłam się na hulajnodze.." - zdradza z szelmowskim uśmiechem - "Musiałam pojeździć. Tak to lubię." Mama załamuje ręce, ale jak odmówić córce? Tak rzadko wychodzi z domu. Kontakt z rówieśnikami jest ograniczony do minimum. Sandra wie, że taki stan czeka ją jeszcze jakieś pół roku. Potem marzy o powrocie do szkoły, po przyjaciół, do sportu. Mówi o tym i patrzy na podłogę.. zamyśla się. Za chwilę uśmiecha się i przytula siostrę.
 
Marzenie jest oczywiste - iPhone 11 fioletowy. Podoba jej się bardzo, widziała go, jest jeszcze ładniejszy, niż na zdjęciach. No i "jedenastka", Sandra ma dokładnie tyle lat. Chwilę potem zwierza się, że przez pół roku jest skazana na wirtualny kontakt z rówieśnikami z klasy, przyjaciółmi, że tęskni za nimi, za normalnością w swoim życiu. Kwarantanna tylko potęguje poczucie samotności. Nowy telefon jest wymarzonym gadżetem , bo daje Sandrze poczucie wolności, którą czuje jadąc na hulajnodze..

spełnienie marzenia

2020-11-11

Pełna konspiracja i zaangażowanie mamy w zrealizowanie marzenia słodkiej i skromnej Sandry było motywem przewodnim 11 listopada.

Kiedy połączyłyśmy się z Sandą on-line okazało się, że będzie nam towarzyszyć w rozmowie również jej rodzina, która akurat przyjechała w gości. Nasza Sandra siedziała grzeczna i skrępowana w środku wrzawy. Powiedziałyśmy Sandrze, że potrzebujemy takich rozmów z Marzycielem, kiedy przedłuża się możliwość realizacji marzenia i żeby się upewnić, że wciąż jej upragniony telefon nim jest. Dziewczynka słuchała nas ze skupieniem i wykazała pełne zrozumienie. Jednak przekazałyśmy jej, że mamy dla niej drobną niespodziankę, którą ma przekazać mama, która właśnie w tym momencie podała Sandrze torbę z niespodzianką.

Im bardziej znikały papiery, w które opakowany został prezent, tym większe niedowierzanie i radość rysowały się na buzi Sandry, a w nas wzruszenie. „Ręce mi się trzęsą” – tłumaczy się Sandra z powolnego rozpakowywania. Kiedy bierze do ręki właściwe pudełko ze zdjęciem IPhona 11, już nie kryje emocji. Rodzina towarzyszy jej w radości. Żegnamy się wzruszone i cieszymy się, że mogłyśmy być świadkami spełnienia marzenia w Zielonej Górze w ten świąteczny dzień.

Ogromne podziękowania kierujemy do darczyńców, którzy dorzucili cegiełkę do zrzutki z okazji Ogólnopolskiego Dnia Marzeń, a także do pana Wojciecha Mania z Sil-Bud Rakoniewice - to dzięki Państwu spełniliśmy marzenie Sandry!