Na początku wakacji umówiłyśmy się z niezwykłym nastolatkiem na poznanie jego marzenia. Ustaliliśmy wspólnie, że wciąż najbezpieczniejszą formą będzie spotkanie on-line. Zwykle przy takich rozmowach towarzyszy nam delikatna trema. Okazało się jednak, że zupelnie niepotrzebnie, ponieważ spotkanie przebiegło swobodnie i w sympatycznej atmosferze.

    Krzysztof okazał się bardzo otwartym i dojrzałym jak na swój wiek młodzieńcem. Opowiadał nam, że bardzo tęskni za spotkaniami z przyjaciółmi, za wspólną jazdą na rowerze. Nasz Marzyciel bardzo dobrze się uczy, na początku spotkania dumnie zaprezentował nam swoje świadectwo z czerwonym paskiem. Ustaliłyśmy, że jego ulubione przedmioty to matematyka, fizyka oraz informatyka. Krzysztof ma wiele zainteresowań i bardzo ambitne plany na przyszłość. Zdradził nam, że zamierza studiować budownictwo, lub z drugiej strony rozważa też psychologię. Chłopiec interesuje się także programowaniem, choć jak sam mówi, są to dopiero jego początki. W wolnym czasie poza nauką Krzysztof lubi gry komputerowe. Rozwinęła się między nami ciekawa pogawędka o tym, że wbrew pozorom gry bywają rozwijające, zwłaszcza dla osoby wiążącej swoją przyszłość z branżą budowlaną. Trudno się z tym nie zgodzić:-)).

    Kiedy zapytałyśmy go o czym marzy, uprzedził, że raczej nas nie zaskoczy, ponieważ jego marzeniem jest komputer stacjonarny. Ale Krzysztof zaskakiwał nas przez całe spotkanie, przede wszystkim swoim dojrzałym sposobem patrzenia na świat.

   W czasie rozmowy chłopiec zadał nam bardzo ciekawe pytanie - dlaczego zostałyśmy wolontariuszkami. Wywiązała się z tego interesująca rozmowa, po czym usłyszałyśmy wiele słów uznana. Ale to my kierujemy słowa uznania dla Ciebie Krzysztofie za twoją wspaniałą, dzielną postawę. Swoim optymizmem potrafisz zarazić niejedną osobę. Jesteśmy bardzo wdzięczne za to spotkanie.

    Życzymy Ci z całego serca, aby Twoje marzenie jak najszybciej się spełniło.

Wtorkowe przedpołudnie spędziłam w podróży do naszego Marzyciela, Krzysztofa. Każdą wolną przestrzeń bagażową mojego auta zajmowały paczki zawierające komputer, monitor i gamingowe akcesoria. Wydaje mi się, że bohater dzisiejszego dnia trochę się nas spodziewał, choć wspólnie z rodzicami podjęliśmy decyzję o wizycie – niespodziance. W drzwiach powitał nas wysoki, postawny nastolatek, o bujnej, kręconej czuprynie. Paczuchy powędrowały prosto do pokoju Krzysztofa, nie zwlekając zajęliśmy się rozpakowywaniem. Duże gabaryty komputera dla Krzysia i jego taty nie stanowiły zbyt dużej przeszkody, szybko wylądowały na właściwym sobie miejscu, czyli na biurku. Instalacja przebiegała bardzo sprawnie, już po krótkiej chwili wybrzmiał powszechnie znany dźwięk rozpoczęcia pracy systemu, a mnie jak na kobietę przystało zachwyciły wszystkie kolory wyświetlane przez jednostkę centralną. Krzysztof trochę z niedowierzaniem zajął miejsce przed sterami swojego nowego sprzętu, zaraz po tym na jego twarzy pojawił się rozpromieniający uśmiech. Korzystając jeszcze z chwili rozmowy poznałam plany naszego Marzyciela na wakacje, z radością usłyszałam, że choroba pozostawiła po sobie bardzo niewiele ograniczeń, a Krzyś będzie odpoczywał przemierzając rowerem mazurskie ścieżki i wędkując w pobliskich jeziorach.

Krzysztofie, wierzymy, że w zrównoważony sposób będziesz wykorzystywał swój komputer i inne wakacyjne atrakcje :) Bardzo się cieszymy, że mogliśmy spełnić Twoje marzenie, jednocześnie dziękując firmie Recman za jego zaadoptowanie.