Moim marzeniem jest:
spotkanie - poznanie marzenia
2020-08-05
Z Kubą i jego mamą spotkałyśmy się online. Od razu po połączeniu się i włączeniu kamerki zobaczyłyśmy uśmiechniętego Marzyciela i usłyszałyśmy… „Pani Olu ja chciałbym pojechać do Majalandu!” No cóż, najszybsze rozpoznanie marzenia ever! A więc cel naszego spotkania został osiągnięty w pierwszych sekundach. Przez resztę rozmowy Kubuś opowiadał nam, dlaczego chciałby odwiedzić Majaland Kownaty. Chłopiec chciałby wziąć do ręki mapę i zwiedzić cały park. Chciałby zobaczyć ogromne postacie z ulubionych bajek: Wikinga Wickie, Pszczółkę Maję i Gucia, zobaczyć i nakarmić zwierzątka na farmie Heidi oraz wejść na wszystkie atrakcje, na jakie tylko będzie mógł, na przykład karuzele, samochodziki, rollercoastery. Zapytałyśmy go, czy jest na tyle odważny? Odpowiedział, że tak, a jeśli wolontariuszka, która z Nim pojedzie, będzie się bała- będzie trzymał ją za rękę! Nasz mały-wielki BOHATER! W takim razie na pewno nie będziemy się bać! Kiedy mama zapytała, co synek chciałby zjeść na miejscu, pięciolatek bez większego zastanowienia stwierdził, że frytki. Tak się składa, że my też kochamy frytki. Koniecznie z ketchupem! Mamy nadzieję, że już niedługo zjemy je w Restauracji Pszczółki Mai!
Kubusiu, dziękujemy Ci za super rozmowę, nie spodziewałyśmy się tak szybkiego rozpoznania marzenia. Jesteś bardzo odważnym, wesołym i rezolutnym chłopcem! Do zobaczenia!
spotkanie - zmiana marzenia
2023-01-30
30.01.2023 w dość deszczowy dzień wybrałyśmy się ponownie na spotkanie z Kubą- od ostatniego spotkania kierunek marzenia troszkę się zmienił. Nasz mały Marzyciel zdążył odwiedzić Majaland z rodzicami. Ale z racji tego, że z Kuby będzie chyba w przyszłości sportowiec (widziałyśmy filmik, na którym świetnie zjeżdżał na nartach, aż mu trochę pozazdrościłyśmy tych umiejętności)! Dlatego pomysł nowego marzenia padł na rower! Nie byle jaki, bardzo leciutki, ale przede wszystkim… niebieski rower Kuba nie może się już doczekać jak zacznie na nim jeździć, będzie mógł odwiedzać na nim babcię i z początkiem wiosny udać się na wycieczki rowerowe, zahaczając o pobliskie, piękne jezioro.
Cóż, marzenie piękne, my zatem zbieramy się do jego realizacji, ponieważ nie możemy doczekać się już spełnienia. Może pierwsza przejażdżka odbędzie się jeszcze zimą!
spełnienie marzenia
2023-02-12
12.02.2023 wybrałyśmy się z Pamelą na spełnienie cudownego marzenia Kuby- niebieskiego rowerka!
Z racji trochę większych gabarytów rowerek został wcześniej przewieziony oraz złożony (za co bardzo dziękujemy Tacie!) ze Szczecina do domu marzyciela.
Na to cudowne spełnienie zjechała się cała rodzinka. Kuba oczywiście o niczym nie wiedział- przyjazd ciotek z fundacji był niespodzianką.
Zaskoczenie i szczęście w oczach naszego małego marzyciela było niesamowite! Oczywiście nie mógł wytrzymać i po chwili próbował rozpędzać się na swoim nowym rowerku już w domu.
Po przemiłym obiedzie, deserze i pogaduchach z całą rodziną wybraliśmy się na spacer i oczywiście przejażdżkę! Tzn., my spokojnie spacerowałyśmy, a Kuba na szczęścia miał swojego bohatera, który dzielnie za nim biegał i dotrzymywał tempa. Musimy przyznać, że jeździ już jak zawodowiec!
Mimo, że pogoda tego dnia była niezbyt ładna, przeżyłyśmy cudowny dzień w gronie przemiłej rodziny, otrzymując ogrom szczęścia od zadowolonego Kuby- myślę, że zdjęcia najlepiej oddają jego radość ze spełnionego marzenia!