Antek skradł nam serce natychmiast. Był grzeczny i ogromnie skupiony na rozmowie, bardzo konkretnie odpowiadał na nasze pytania. Mama opowiadała nam o tym jaką słabość mają do niego lekarze i pielęgniarki w szpitalu. Potrafi sam zorganizować sobie leki i wszelkie wygody. Dużo energii i radości sprawiła nam rozmowa z mamą Antka, która stała się rzecznikiem syna, rozwijała każde zdanie wypowiedziane przez chłopca. Chodziło o to, żeby Antek się nie przemęczał. Mama dużo mówi, opowiadała z przyjemnością o tym, jakie Antek na co dzień prowadzi aktywne życie.
Półtora roku temu nagle zapragnął grać w piłkę. Okazało się, że ma duży potencjał i talent. Dostał się do Akademii Reissa w Pleszewie. Kariera nabierała tempa. Mimo, że w kwietniu trafił do szpitala, marzenie o piłce nożnej nie zniknęło. Kiedy zaczęliśmy rozmawiać o futbolu, Antkowi popłynęła łezka. Mama nazywa to "tęsknotami" - za domem, przyjaciółmi, rodziną, kotem. Wszystko jest takie odległe...
Spontanicznie i zupełnie naturalnie przeszliśmy do najważniejszego marzenia Antka. Okazuje się, że jest to spotkanie z Kubą Błaszczykowskim. Chciałby z nim potrenować, porozmawiać o swojej pasji i... pograć w "piłkarzyki"! Towarzyszą mu one w szpitalu, spodobała mu się ta gra, więc dlaczego by nie zagrać w nią z piłkarzem reprezentacji?! Marzenia nie zawsze są łatwe do zrealizowania. Antek ma ulubioną polską trójkę piłkarską: Roberta Lewandowskiego, Jakuba Błaszczykowskiego i Kamila Grosickiego. Antek "gościł" nas w swoim świecie właśnie w koszulce tego ostatniego. Mówił, że chciałby dostać koszulkę z podpisami całej reprezentacji.
Kiedy Antek się męczy, mama opowiada o domu, siostrach, które czekają na powrót Antosia i o adoptowanym kocie. Drugi kot, rudzielec czeka na ich dom jeszcze pod opieką stowarzyszenia Kocia Łapa, która pośredniczy w adopcji kotków. Ale już znają datę, kiedy kot zamieszka z rodziną małego piłkarza i nie mogą się doczekać. Okazuje się, że Antek lubi jeść, a najbardziej paluszki rybne, lody i rosół. Choć jak wyjdzie ze szpitala obowiązkowo zje cheesburgera!
Na pożegnanie Antek przedstawił nam swój szpitalny zwierzyniec - maskotki Roksi, Kłaka i Juniora. Pojadą z nim do domu, gdzie czeka tort i kochające siostry.