Moim marzeniem jest:

Zakupy w Smyku (koniecznie kuchenka!)

Natan, 4 lata

Kategoria: inne

Oddział: Szczecin

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie - poznanie marzenia

2020-05-05

Wtorkowe popołudnie nie zachwyciło nas swoją pogodą, jednak cudownym uśmiechem na twarzy Natanka. Bardzo miło powitała nas cała rodzina, jednak ze względu na sytuację musieliśmy odbyć rozmowę przez kamerkę. Mimo tego udało nam się dowiedzieć że Natanek bardzo lubi bajkę "Psi patrol" i swojego dużego misia. Lubi też wszelakie zwierzaki i rysowanie. Podczas naszej rozmowy nie mógł oderwać się od kredek! Najpierw kolorował pingwinka, a potem narysował dla nas uśmiechnięte słoneczko, które jednak zmieniło się w ziemniaka.

Kiedy już trochę po dowiedzeniu się co Natanek lubi, zapytałyśmy się o czym tak naprawdę marzy. Powiedział nam, że chciałby dostać wielkiego misia, jednak po chwili uświadomił sobie, że już takiego ma! Zaczęłyśmy więc go pytać czy chciałby gdzieś pojechać lub kogoś spotkać. Chłopiec nie ma niestety takiego miejsca lub osoby, którą pragnąłby zobaczyć, ale chciałby móc bawić się przeróżnymi zabawkami! Od samochodu sterowanego na pilota, po zabawkową kuchnię. Tak, więc szukanie marzenia zakończyło się na tym, że Natanek marzy o pójściu do Smyka i kupieniu sobie wszystkich zabawek, które sobie zapragnie.

Jesteśmy bardzo szczęśliwe, że Natanek wybrał właśnie takie marzenie i chciałybyśmy spełnić je jak najszybciej.

 

Jeśli chcesz pomóc w spełnieniu tego Marzenia skontaktuj się z: 

Ewelina Nadolna

e-mail: szczecin@mammarzenie.org

tel.: 664954107

spełnienie marzenia

2020-08-01

W sobotni poranek, i to dosłownie bo już o godzinie ósmej, miałyśmy super marzenie do spełnienia! Dotarłyśmy do sklepu Smyk, nadmuchałyśmy balony, dostałyśmy dwa duże wózki na zakupy i ruszyłyśmy do drzwi sklepu po Natanka.

Na początku zawstydzony chyba nie do końca wierzył, że naprawdę może brać zabawki jakie tylko zapragnie i trzymał się blisko rodziców. Po pewnym jednak czasie, gdy pierwszy wózek zaczął się już wypełniać, Natanek nabrał odwagi i sam ruszył po rzeczy, które chciał. Dołączyłam do niego i razem wypełnialiśmy kolejny wózek. Do koszyka trafiła między innymi hulajnoga, duży samochód policyjny, ciastolina i oczywiście kuchenka, jednak ona nie mieściła się już do wózka i razem z Natankiem zanieśliśmy ją pod kasę. Ale z niego jest silny chłopak! Wszystkie zabawki wrzucał sam do koszyka i bardzo się przy tym cieszył.

Na końcu, gdy wózki były już pełne a zakupy sfinalizowane, zaczęliśmy przepakowywać zabawki do samochodu. Musieliśmy wkładać je w każdy kąt auta, bo było ich tak dużo! Gdy Natanek usiadł do swojego fotelika to wyglądał jak w morzu zabawek, ponieważ były one obok niego, pod nogami, a nawet na kolanach.

Natanku, dziękujemy Ci za Twoje cudowne marzenie i cieszymy się, że mogliśmy razem z Tobą przeżyć tą piekną chwilę!