Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie
2020-05-06
„Spotkanie” z Adrianem było takim, na jakie pozwalają nam warunki w dobie epidemii koronawirusa – czyli online. I dla nas i dla Adriana było ono nowością. Chłopiec pewnie zastanawiał się jak to będzie i jak potoczy się to rozmowa, a i my nie do końca pewnie czułyśmy się w nowej roli wolontariuszy ze szklanego ekranu.
Ku naszemu zdziwieniu okazało się, że kontakt przez łącza internetowe może być równie przyjemny jak spotkania na żywo, do których przecież bardzo tęsknimy. Było nie tylko miło, ale momentami także śmiesznie, bo to Adrian okazał się naszym przewodnikiem po meandrach techniki. Kiedy połączenie nie pozwalało nam na swobodną rozmowę, swoimi sztuczkami sprawił, że jakość połączenia natychmiast się poprawiła, dzięki czemu mogłyśmy zrobić dobre jakościowo zrzuty z ekranu i rozmawiać bez przeszkód.
Adrian to bardzo dojrzały 14-latek, realnie podchodzący do życia i wyzwań, które ono przed nim stawia. Z wielkim rozsądkiem przeanalizował wszelkie możliwości, jakie rozpostarło przed nim zetknięcie się z Fundacją Mam Marzenie.
Zważył racje, przeanalizował perspektywy i doszedł do wniosku, że wyjazd do Chorwacji, który chodził mu po głowie jest na razie zbyt odległy – zarówno ze względu na zakaz wyjazdów związany z epidemią, jak i ograniczenia zdrowotne samego Marzyciela (obciążenia związane z chemioterapią i wciąż niezrastające się kręgi w kręgosłupie)
Znacznie realniejsze wydaje mu się to, co może wydarzyć się tu i teraz – czyli możliwość kontaktowania się z kumplami, spędzania czasu na ulubionym graniu w League of Legends, ale także nauki online, na którą jest teraz skazany (podobnie zresztą jak jego rówieśnicy). Dlatego jako swoje największe marzenie wskazał laptop ASUS ROG STRIX z pakietem Office – do grania i nauki.
Trudno odmówić Adrianowi rozsądku i nie podziwiać jego dojrzałości. Ujęła nas bardzo jego mądrość i spokój, z jakim mówił o walce z chorobą i swoich planach na najbliższą przyszłość.
Wierzymy, że szybko znajdziemy sponsora, który zechce nam pomóc spełnić marzenie Adriana.
spełnienie marzenia
2020-07-17
Znając sytuację zdrowotną naszych Marzycieli oraz obecne zalecenia dotyczące utrzymywania dystansu społecznego dostosowałyśmy się do prośby mamy Adriana i kontakt z chłopcem w czasie spełnienia marzenia ograniczyłyśmy do absolutnego minimum. Właściwie odbyło się ono na zasadzie przekazania pięknie opakowanego laptopa do rąk nie mogącego się już doczekać prezentu Marzyciela.
Adrian obdarował nas w zamian przepięknym uśmiechem i widać było w jego oczach, że aż rwie się, by udać się do pokoju i rozpakować swój nowy sprzęt.
Dalszą fotorelację otrzymałyśmy już od mamy chłopca – wiemy, że wielką frajdę sprawiło mu zapoznawanie się z możliwościami lśniącego, nowego ASUSa ROG STRIXa.
Samo spełnienie marzenia odbyło się tuż przed urodzinami Marzyciela – jeszcze raz życzymy Ci Adrianie samych jasnych dni, wielu sukcesów w nauce i osiągnięć w Twojej ulubionej grze League of Legends. Dużo zdrowia!
Za spełnienie marzenia dziękujemy darczyńcom akcji Małgorzaty Kożuchowskiej „Milion na milion”!