Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie - poznanie marzenia
2020-04-04
Zważywszy na zaistniałą sytuację wiele rzeczy uległo w naszym życiu zmianie. Można by pomyśleć, że to samo tyczy się naszej fundacji - nic bardziej mylnego! Bowiem z odrobiną chęci, których u nas niemało, z niecodziennych okoliczności wynikają równie niecodzienne rozwiązania.
Poznanie miało formę inną niż kiedykolwiek dotychczas, mianowicie każde z nas było w domach przed laptopami. I rzeczywiście było inaczej, ale bynajmniej gorzej. Jak widać na zdjęciu - nie brakowało pozytywnych emocji! A co najważniejsze spełniliśmy nasz cel - poznaliśmy wspaniałego Marzyciela i równie wspaniałe marzenie.
Sebastian to bardzo sympatyczny chłopak, przepełniający spokojem dzięki swojemu łagodnemu uosobieniu. Nie brakuje mu jednak odwagi! Z rozmowy wynikło, że lubi horrory i w przeciwieństwie do pewnych wolontariuszy, wcale się potem po nich nie boi. Jego pokój przepełniony jest plakatami i flagami ze świata piłkarskiego. Stąd nie ciężko było domyślić się, że piłka nożna jest zamiłowaniem naszego marzyciela i że to ona prawdopodobnie będzie obiektem marzeń.
Tym marzeniem jest pojechanie na mecz Bayernu Monachium, w którym gra jego ulubiony piłkarz - Robert Lewandowski. Nie mamy wątpliwości, co do znaczenia tego marzenia dla naszego podopiecznego - rozumie on bowiem sytuację i jednogłośnie powiedział, że jest gotów poczekać. Po determinacji widać więc, jak bardzo ważne jest to marzenie.
Samo spotkanie przebiegło, jak najbardziej pozytywnie i naturalnie, mimo swojej odmiennej specyfiki. Porozmawialiśmy i wspólnie zagraliśmy w 5 sekund - zdecydowanie nie brakowało śmiechu. Mamy nadzieję, że uda się zrealizować marzenie Sebastiana; mimo potencjalnie odległego terminu wiemy, że marzenie to przyniesie spełnienie i zadowolenie chłopcu.
spełnienie marzenia
2022-04-10
Wielka przygoda Sebastiana rozpoczęła się od naszego spotkania w Katowicach i prawie 8h podróży samochodem do Monachium. Po drodze zobaczyliśmy Czechy i zjedliśmy austriacki obiad. Pierwszym punktem było zameldowanie się w Hotelu Hilton Munich Park. Następnie udaliśmy się na krótkie zwiedzanie miasta oraz kolacje. Szybko wróciliśmy jednak do Hotelu na zasłużony odpoczynek przed bardzo emocjonującą sobotą.
Od rana nawet w hotelu moglibyśmy poczuć klimat zbliżającego się piłkarskiego święta. W koło co chwile pojawiali się kibice obu drużyn z całej Europy. Leniwe śniadanie, następnie krótki spacer po mieście, obiad zapełnił nasze przedpołudnie. Czas ruszać na stadion w towarzystwie tysięcy innych kibiców metrem podjechaliśmy na ogromną Allianz Arene, gdzie FC Bayern Munchen gościł FC Augsburg. Przed wejściem na stadion spotkaliśmy się z Panią Patrycją, która przekazała nam bilety na mecz.
Stadion zrobił na nas wszystkich ogromne wrażenie, prawie 70.000 miejsc siedzących, zielona murawa i wszechobecni kibice – to sedno piłkarskiego święta. Nasz Marzyciel mógł z specjalnie przygotowanych miejsc, obserwować całe spotkanie. Wprawdzie do przerwy mielismy wyniki 0:0, jednak w drugiej połowie ulubienic monachijskich kibiców oraz Sebastiana – Robert Lewandowski z rzutu karnego zdobył gola i ustalił wynik meczu na 1:0 dla gospodarzy. Stadion eksplodował radością i przez kilka minut kibicie szaleli na swoich miejscach. Radość ze zwycięstwa drużyny udzieliła się również Marzycielowi.
Po meczu mogliśmy jeszcze raz przeszliśmy się po mieście w którym kelnerzy, Pani ze sklepu z pamiątkami pytała nas jaki był wynik meczu. Całe miasto cieszyło z kolejnego zwycięstwa swojej drużyny.
Po takim dniu pełny atrakcji spokojnie mogliśmy wrócić do hotelu, skąd następnego dnia udaliśmy się w drogę powrotną.
Dziękujemy Pani Patrycji i Panu Robertowi, za przekazanie biletów na mecz.
Dziękujemy dyrekcji hotelu Hilton Munich Park za darmowy nocleg.