Nasze pierwsze spotkanie z Anią i jej mamą odbyło się w kawiarni w Centrum Warszawy. Ania okazała się przeuroczą osobą, pełną ambitnych planów na przyszłość. Rozmawiałyśmy o szkole, plusach i minusach nauczania indywidualnego i jej przygotowaniu do matury.

Mimo tego, że Ania jest w trochę trudniejszej sytuacji niż jej rówieśnicy, świetnie radzi sobie z nauką. Rozważa studia związane z medycyną. Co prawda to tylko jedna z opcji na przyszłość, ale może właśnie rozmawiałyśmy z przyszłym lekarzem, który uratuje tysiące ludzi. Rozmowa była bardzo miła, a Ania ucieszyła się z prezentów, które od nas dostała. Takie drobiazgi przydadzą się chyba każdej nastolatce. W trakcie rozmowy okazało się, że głównym marzeniem Ani jest jej własny pokój na poddaszu, urządzony w minimalistycznym stylu, z przewagą bieli i szarości. Jednym z ważniejszych punktów pokoju ma być duży podwieszany fotel i stojąca lampa, gdzie Ania, owinięta miękkim, ciepłym kocem, będzie mogła się relaksować czytając książki. Entuzjazm udzielił się też nam i od razu zaczęłyśmy dzielić się pomysłami na wystrój. Klimat pokoju na poddaszu, mogłyby podkreślić drewniane elementy wystroju i ciekawe dodatki. Wstępna koncepcja jest na prawdę obiecująca i nie możemy doczekać się realizacji tego marzenia.

Kochana Aniu, mamy nadzieję, że jak najszybciej uda nam się spełnić Twoje marzenie! Trzymamy też kciuki za wszystkie Twoje plany! Jesteś wspaniałą osobą!

Będzie to krótka opowieść o tym jak wywołać uśmiech na twarzy nastolatki. Główną gwiazdą opowieści jest nasza Marzycielka Ania.
Jako że pandemia nadal nas nie rozpieszcza, część spotkań z naszymi podopiecznymi musiała zostać przeniesiona w przestrzeń wirtualną, dlatego spełnienie tego marzenia odbyło się online. Nie znaczy to jednak, że radość obdarowanej była mniejsza – wręcz przeciwnie. Meble zjeżdżały do domu Ani stopniowo, pobudzając powoli emocje i wyobrażenia o nowym pokoju. Musimy przyznać, że nasza Marzycielka może pochwalić się bardzo dobrym gustem – same chętnie zamieszkałybyśmy w takim przytulnym miejscu. Dlatego tym bardziej nic dziwnego, że nie mogła się już doczekać naszej realizacji marzenia. Ania jak zwykle powitała nas z szerokim uśmiechem. Pokój był już gotowy, zatem miałyśmy możliwość zobaczyć efekty naszej pracy. Ania oprowadziła nas wirtualnie po swoim nowym pokoju, a my nie mogłyśmy się nadziwić jak bardzo jest piękny. Jasne meble, ciekawe dodatki, nowe plakaty – wszystko razem tworzyło niesamowity efekt. Nie tylko my byłyśmy pod wrażeniem nowego pokoju Ani – mama Marzycielki potwierdziła, że jest to teraz jej ulubiony pokój w domu. No i co najważniejsze – Ania potwierdziła, że spełniło się jej marzenie o pięknym nowym pokoju.

Aniu, dziękujemy że mogłyśmy spełnić Twoje marzenie. Mamy nadzieję, że ten pokój będzie Twoim nowym ulubionym zakątkiem domu, a może nawet ulubionym miejscem na ziemi.