Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie - poznanie marzenia
2020-03-06
W jeden z pierwszych dni marca udaliśmy się do naszego nowego Marzyciela - Mateusza. Aura na zewnątrz może nie była najfajniejsza, za to klimat w domu Mateusza był totalną odwrotnością tego zza okna... Przywitano Nas ciepło i otwarcie - rodzice, babcia, Mateusz i dwa psiaki. Po zapoznaniu zasiedliśmy w pokoju Marzyciela, opowiedzieliśmy o Fundacji, jej celach i możliwościach. Podczas rozmowy, której towarzyszyło pałaszowanie ciasta dowiedzieliśmy się, że Mateusz jest wielkim miłośnikiem słodkości, a jego pasją są komputery. Uwielbia programować - pisze swoje pierwsze programy do zarządzania, interesuje się także grafiką komputerową i jak większość nastolatków kocha grać (jego ulubiona gra to Need for speed). Otrzymaliśmy fachowy wykład o kartach graficznych, streamowaniu, bitcoinach. Niestety nie byliśmy równorzędnym partnerem do rozmów w tych tematach ale obiecaliśmy poprawę :-) W trakcie rozmowy Marzyciel zdradził nam czego najbardziej pragnie. Mateusz bardzo chciałby otrzymać komputer stacjonarny, który pozwoliłby mu rozwijać jego największą pasję, jak również ułatwił przygotowanie się do wymarzonych studiów.
Mamy nadzieję, że szybko będziemy mogli spełnić marzenie Mateusza!
Jeśli chcesz pomóc w spełnieniu tego marzenia skontaktuj się z:
Anna Pietras adres email: anna.pietras@mammarzenie.org
tel: 604702651
lub przelej dowolną kwotę na poniższy numer konta:
26 1050 1445 1000 0022 7647 0461
Fundacja Mam Marzenie ul. Św. Krzyża 7, 31-028 Kraków
tytułem: Mateusz- komputer stacjonarny - o. Kraków
W imieniu Mateusza i całej Fundacji serdecznie dziękujemy.
spełnienie marzenia
2020-08-05
Z uwagi na zwiększoną ilość zachorowań w regionie spełnienie marzenia Mateusza odbyło się „zaocznie”, aby nie narażać Marzyciela. Nie zmniejszyło to jednak emocji temu towarzyszących :-) Oto jak dzień otrzymania wymarzonego sprzętu opisał sam Marzyciel: „Jeżeli chodzi o emocje po otrzymaniu komputera i monitora to były ogromne (i w sumie są nadal :) ). Od momentu, w którym dowiedziałem się , że sprzęt już jest zamówiony nie mogłem się go doczekać. W między czasie ojczym kupił mi nowe biurko, bo przecież porządny sprzęt musi nie tylko być funkcjonalny, lecz także porządnie się prezentować :). Mama nic mi nie powiedziała, że paczka dotarła toteż po powrocie do domu miałem ogromną niespodziankę, uśmiech nie schodził mi z twarzy. Za każdym razem gdy siadam za biurkiem czuję radochę”
Mateusz bardzo dziękujemy, że mogliśmy spełnić twoje marzenie. Nigdy nie przestawaj marzyć!