Moim marzeniem jest:

wyjazd na koncert dyrygenta Lorenzo Viotti, najlepiej w Szwajcarii lub Portugalii

Norman, 16 lat

Kategoria: zobaczyć

Oddział: Trójmiasto

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie - poznanie marzenia

2020-02-28

Naszego nowego Marzyciela poznałyśmy w jego szkole. Po lekcjach dyrektorka placówki zaprosiła nas do swojego gabinetu, gdzie mogliśmy spokojnie porozmawiać. Norman okazał się niesamowitym 13-latkiem z niezwykłymi pasjami – operą i kolejnictwem. Nie mogłyśmy uwierzyć, kiedy zaczął wymieniać nazwiska swoich ulubionych dyrygentów z całego świata. Jego miłość do muzyki poważnej dało się wyczuć w każdym zdaniu. Później opowiedział nam o pociągach, jakimi jeździł. Jednym z jego ulubionych jest pendolino. Jak przystało na tak niezwykłego chłopca, jego największe marzenie także jest niecodzienne. Norman chce pojechać do Wiednia na koncert swojego ulubionego dyrygenta Lorenzo Viotti. Pięknie byłoby, gdyby Norman mógł na chwilę po koncercie spotkać się ze swoim Idiolem i zamienić z nim parę słów. Taki wieczór chłopak z pewnością zapamiętałby do końca swojego życia! Dlaczego akurat Wiedeń? Bo przez to miasto przejeżdża pociąg TGV, którym nasz Marzyciel chciałby się przejechać. A ponadto, w Wiedniu mieszka także ceniona przez Normana śpiewaczka operowana – Pani Anna Netrebko.

Bardzo cieszymy się, że mogliśmy poznać Normana. Jego uśmiech i pasja potrafią zarazić każdego. Mamy nadzieję, że jak najszybciej spełnimy jego piękne, sięgające gwiazd marzenie. Każdego, kto chciały nam w tym pomóc zapraszamy do kontaktu.

ENGLISH VERSION:

Dream: concert and meeting with conductor Lorenzo Viotti.

We met our new Dreamer at his school. After classes, the headteacher invited us to her office, where we could talk freely. Norman turned out to be an amazing 13-year-old boy with extraordinary passions - opera and rail transport. We couldn't believe it when he started listing the names of his favorite conductors from around the world. His love for classical music could be felt in every sentence. Then he told us about the trains he used to ride. One of his favorites is Pendolino. As befits such an extraordinary boy, his biggest dream is also very unique. Norman would like to go to a concert of his favorite conductor Lorenzo Viotti to Vienna. It would be fantastic if Norman could meet his idol after concert and talk to him. We hope that Norman will remember this moment to the end of his life. But actually why Vienna? Because Anna Netrebko, Norman’s favorite opera singer, lives in this city!

We are very happy that we could meet Norman. His passion, enthusiasm and smile are really contagious. We hope that we will make his beautiful dream come true soon. Everyone who would like to help us is welcome to contact us. Please feel free to reach out to klaudia.suliborska@mammarzenie.org

spełnienie marzenia

2022-05-14

Spełnienie marzenia Normana było dla nas, wolontariuszy, ogromnym wyzwaniem. Niecodziennie poznajemy Marzyciela – nastolatka, którego wielką miłością jest muzyka klasyczna, a na dodatek marzy On o tym, aby spotkać się z jednym z najlepszych dyrygentów na świecie – z Lorenzo Viotti.

Aby spełnić marzenie Normana udałam się z Nim i Jego Rodziną do Amsterdamu, gdzie czekały nas ogromne przeżycia – sobotni koncert w Netherlands Philharmonic Orchestra i być może spotkanie z Lorenzo Viotti (do ostatniej chwili nie wiedziałam, czy uda się je przeprowadzić).

Amsterdam przywitał nas piękną, słoneczną pogodą, ślicznymi widokami oraz tętniącymi życiem kawiarniami i restauracjami. Piątek, zaraz po przylocie, wykorzystaliśmy na to, aby poznać centrum miasta i zachwycać się jego malowniczymi zakamarkami. Jednak wszyscy z niecierpliwością oczekiwaliśmy tego, co przyniesie następny dzień. W sobotę rano, po zjedzonym śniadaniu, udaliśmy się do Narodowego Muzeum, gdzie podziwialiśmy imponujące prace malarzy czy rzeźbiarzy. Udało nam się także zlokalizować miejsce (wejście dla artystów), gdzie punktualnie o godzinie 18:00 mieliśmy oczekiwać na pracownika filharmonii, który poprowadzi nas blisko gabinetu Lorenzo Viotti. Norman widząc filharmonię uśmiechnął się od ucha do ucha, tym bardziej, że główne drzwi do budynku zdobił plakat informujący o koncercie. Wieczór zapowiadał się naprawdę ciekawie. Wystrojeni w odświętne ubrania – Norman z muchą na szyi wzbudzał zainteresowanie, szczególnie pana sprzedającego bilety w tramwaju, który wyrażał zachwyt naszymi strojami. O godzinie 18:00 byliśmy gotowi spełnić marzenie Normana. Zaprowadzono nas do sali, w której artyści świętują udany koncert, gdzie podekscytowani czekaliśmy na pojawienie się idola Normana. Gdy tylko Lorenzo Viotti pojawił się na korytarzu, na twarzy Normana zagościł ogromny uśmiech, a jego śmiech niósł się po całej sali. Norman, bez żadnego stresu, swobodnie rozmawiał z dyrygentem, odpowiadał na pytania, a także otrzymał od niego batutę, którą ten używał, gdy miał 21 lat. Lorenzo co chwila żartował, czym wzbudzał w Normanie kolejną salwę śmiechu. Powiedział także, że dzisiejszy koncert zagra prawdziwie od serca, szczególnie dla Normana, który jest dla niego bohaterem, a jego odwaga w walce z chorobą naprawdę wzbudza w nim szczery podziw. Radość Normana, jego uśmiechnięta twarz, gdy pozowali razem z Lorenzo do pamiątkowych fotografii, przyćmiła wszystkie trudności związane z realizacją tego marzenia. Pomyślałam sobie, że tak właśnie się wygląda, gdy spełnia się największe marzenie na świecie. I choć rozmowa trwała tylko 15 minut, gdyż Lorenzo Viotti musiał biec do swoich obowiązków, była to najpiękniejsza rozmowa, której byłam świadkiem.

Mieliśmy godzinę wolnego czasu i postanowiliśmy się udać do restauracji, by poświętować sukces spełnionego marzenia i zjeść ulubiony czekoladowy deser Normana (i Lorenzo). Zafascynowani przeglądaliśmy zdjęcia i opowiadaliśmy, jakie wywarła na nas wrażenie postać Lorenzo. A wywarła niesamowite! To przekonanie utrzymało się także podczas koncertu. W przepięknie ozdobionej sali mieliśmy przyjemność wysłuchać koncertu prowadzonego przez Lorenzo Viotti, który jak przystało na zawodowego showmana i ogromnie utalentowanego człowieka, dawał z siebie wszystko. A Norman, który był jedynym dzieckiem na sali, bawił się i dopingował swojego idiola…

Kochany Normanie, poznanie Ciebie, Twojej fantastycznej Rodziny, było dla mnie ogromnym przeżyciem, którego nigdy nie zapomnę. Widząc Twoją radość w czasie spotkania z Lorenzo, pomyślałam sobie, że spełnianie dziecięcych marzeń ma sens i niesie ze sobą ogromną wartość. Nigdy się nie poddawaj i nie przestawaj marzyć, wierzyć w marzenia, bo jak widzisz, coś co na pierwszy rzut oka jest trudno osiągalne, okazuje się w naszym zasięgu. Dla mnie też jesteś ogromną lekcją odwagi i jestem dumna z tego, że choć na chwilę mogłam Ci sprawić radość.

Z całego serca dziękuję Lorenzo Viotti za czas poświęcony naszemu Marzycielowi i przemiłe spotkanie. Dziękujemy także Luis Aliaga za organizację spotkania, cierpliwość i wiarę w marzenia! Marzenie Normana spełniło się także dzięki nieocenionej pomocy Coccodrillo! Dziękujemy! Rzeczy niemożliwe załatwiamy od ręki, na cuda trzeba chwilę poczekać.

We would like to thank Lorenzo Viotti for his time and fantastic meeting! We are also grateful to Luis Aliaga for organisation of meeting, patience and belief in dreams. Thank you so much!