Moim marzeniem jest:

Czerwony laptop z dwoma grami przygodowymi

Oliwier, 6 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Łódź

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie - poznanie marzenia

2020-02-22

A gdyby tak udać się do… Grecji?

Powoli budzę się ze snu… A raczej to irytujący budzik, jak co dzień o poranku nawołuje mnie z końca pokoju… To ten moment, w którym myślę „Było ciepło i przyjemnie, ale dzień czas zacząć”. Otwieram media społecznościowe i od razu widzę wiadomość od Zuzy: „masz wszystkie dokumenty?”. Pewnie, że mam! Spoglądam na nie i zabieram się za wypełnianie danych. Wiem, że dziś przyjdzie mi spotkać małego człowieka. Jest nim Oliwier, główny bohater dzisiejszej historii. 6-letni śmiały chłopiec, który nie chowa się przed gośćmi – tak do spotkania telefonicznie przygotowała mnie mama Marzyciela. I tak w myślach odczuwam lekki stres. Czy dam radę pozyskać sympatię naszego małego Marzyciela? Na szczęście jak zawsze mam towarzystwo. Umawiam się z Zuzą i mamy pojechać jej samochodem. Wychodzę z mieszkania i zaczyna się gra terenowa po Łodzi. Trochę zajęło mi dotarcie do celu. Wow, widzę samochó,, Zuza udało się! To w drogę! Od rodzinnego domu Oliwiera dzieli nas mniej niż pół godziny. Bez większych zakrętów, prosto do naszego Podopiecznego. W końcu docieramy pod wskazany adres. Miejsce zlokalizowane, to chyba tu! Choć nie jesteśmy do końca pewne, domyślamy się, że zmierza do nas tata Marzyciela, serdecznie nas witając. Teraz szczęśliwe przechodzimy przez próg domu. Witamy mamę i zaraz widzimy podbiegającego chłopca. Jest i nasz Marzyciel! Wręczamy lodołamacz, a Oliwier lekko zawstydzony dziękuje za prezent. Trochę się martwię, bo chyba z Zuzą lekko onieśmieliłyśmy małego Marzyciela. Zadajemy pytania, a Oliwier grzecznie odpowiada. Ale ile pytań na raz można zadawać! Zwłaszcza, że niektóre zahaczały o szkołę! Po chwili nasuwa się do mojej głowy pewna refleksja: „zaraz Oliwier, przecież ja Ciebie skądś kojarzę…” Już wszystko jasne! Od razu wspominam Dzień Pluszowego Misia w szpitalu i tego jak Oliwier był jednym z obdarowanych przeze mnie dzieci. Atmosfera wchodzi na coraz luźniejszy ton, gdy Oliwier pokazuje nam swój pokój. Oprowadza nas po świecie swojej dziecięcej radości. Przez cały ten czas moje myśli brzmiały tylko:”Oliwier jak ja Ci zazdroszczę!” W tamtej chwili chyba chciałabym powrócić może do 2004 roku. Po mojej osobistej dziecięcej nostalgii (i myślę, że Zuzy też ;)) wracamy do rodziców Oliwiera. Schodząc po schodach widzimy prawdziwą energię, jaka drzemie w chłopcu! Dalekie przeskoki sprawiają mu prawdziwą radość! Duża różnica gdyby spojrzeć teraz na mnie, kurczowo trzymającej się balustrady. Siadamy z Zuzą przy stole. Dopiero teraz mamy okazję spróbować przepysznej kawy. Teraz też Oliwier pokazuje, jak bardzo jest towarzyski! Jego historiom nie ma końca! Choć głównie to tacie zleca szczegóły tych opowieści. W międzyczasie poznajemy też małego braciszka naszego Marzyciela –Janka. Przebudzony z południowej drzemki często spogląda na Oliwiera.

Kiedy przychodzi ten najważniejszy moment i Oliwier wypowiada Marzenie zamieniamy się w słuch: Chcę pojechać na plażę do Grecji! I polecieć tam samolotem! Wow, tego się nie spodziewałyśmy… Skąd taki pomysł zrodził się w głowie 6-letniego chłopca? Jak się okazało Grecją zainteresował się, gdy leżał na oddziale w pokoju o nazwie...Grecja. Na swoje pytanie „a co to jest ta Grecja?” zobaczył obrazki miejsc, które spodobały mu się na tyle, że teraz chciałby je zobaczyć na własne oczy. A podróż samolotem byłaby świetną przygodą! Szkoda, że nie widzieliście jego oczu, gdy o tym mówił! Jego uśmiech był tak promienny, że nie schodził mu z twarzy, aż do naszego wyjścia.

Patrzymy na zegarek. Było niezmiernie miło, ale pora wracać. Powoli kierujemy się do wyjścia. Na zakończenie przybijamy z Oliwierem piątkę. To było naprawdę dobre popołudnie. Teraz zabieramy się do pracy, aby zabrać naszego nowego Marzyciela w swoją pierwszą podróż Marzeń!

Jeśli chcesz pomóc Oliwierowi i podarować mu wyjazd do Grecji skontaktuj się z:

Izabela Borkowska, e-mail.: izabela.borkowska@mammarzenie.org, tel: 720 894 455

spotkanie - zmiana marzenia

2020-05-05

Zmiany, zmiany, lecz uśmiech ten sam!

Kolejny dzień i kolejne wyzwania. Obecna sytuacja przypomina o monotonnej codzienności. Znów od rana przed komputerem… Ale zaraz, dzisiaj przecież czeka mnie coś innego! Godzina 18 i spotkanie z Oliwierem! Czyli już mam plany na wieczór! W końcu przełamię tę rutynę:D

 

Nie mogę się doczekać, zwłaszcza, że to będzie nasze kolejne spotkanie. Kiedy widziałam Oliwiera po raz ostatni, był bardzo radosny, chwaląc się ogromnym uśmiechem (któremu wyraźnie nudzi się już w towarzystwie dziecięcych ząbków).

Tuż przed spotkaniem łączę się z Michasią. Myślimy, co tu możemy zrobić, żeby podtrzymać uwagę naszego małego Marzyciela. Ja jednak uważam, że o to nie należy się martwić, bo Oliwier w towarzystwie czuje się jak ryba w wodzie!

Nawiązujemy kontakt z rodziną i po chwili widzimy mamę z młodszym bratem Oliwiera, Jankiem. Ale gdzie jest nasz Marzyciel? Nagle wyskakuje na moim ekranie znajoma postać - „W Twoim stylu Oliwier” - pomyślałam... i przechodzimy do rozmowy. Na  słowa marzenia nie musiałyśmy z Michasią długo czekać, bo Oliwier zaczął mówić od razu: „Bo ja bym chciał komputer!”, a dokładnie laptop. To nie wszystko: ma być czerwony i mieć 2 gry! A jakie gry? Najlepiej przygodowe, bo Oliwier uwielbia przenosić się do świata, w którym spotyka małpy, a sam może rzucać kokosami! Ale nie tylko dlatego nasz Marzyciel chciałby klikać w swoją własną klawiaturę…

Oliwier wykonuje prace zadawane przez panie w przedszkolu. Mając własny laptop mógłby je sam otwierać i drukować, jak na pilnego ucznia przystało! Oliwier bardzo lubi poznawać…nawet Wszechświat, bo aktualnie uczy się o kosmosie! Mając tyle  energii wróżymy Oliwierowi naprawdę błyskotliwą karierę w szkole!

Godzina minęła nam w okamgnieniu. To tylko pokazuje, jak Oliwier potrafi czarować! Powoli żegnamy się z naszym Marzycielem, myśląc nad jego nowym Marzeniem.

Oliwierze, dziękuję Ci za kolejny raz świetnie spędzony czas. Potrafisz zadbać o dobry humor na dalszą część dnia! Twoje „kocie ruchy” są obłędne, koniecznie ćwicz je dalej! :D

 

Jeśli chcesz pomóc Oliwierowi i podarować mu czerwony laptop skontaktuj się z:

Izabela Borkowska, e-mail.: izabela.borkowska@mammarzenie.org, tel: 720 894 455

spełnienie marzenia

2020-07-09

Wirtualną przygodę czas zacząć!

Ostatnio wszystko działo się tak szybko. Wyjątkiem nie było dla mnie Marzenie Oliwiera. Gdy znalazło się w moich rękach, od razu pojawił mi się uśmiech na twarzy. Zadzwoniłam więc do mamy Marzyciela. I wszystko ustalone. Już jutro się spotkamy :)

W podróż wybieram się z Michasią. Jej również Oliwier dał się dobrze poznać. Choć nasza ostatnia rozmowa odbyła przez komunikator, mamy nadzieję, że zostałyśmy zapamiętane.

Poza tym dla mnie to będzie nasze 4 spotkanie! Od Dnia Misia wiele się zmieniło, Oliwier z każdym spotkaniem rośnie jak na drożdżach!

Dojechałyśmy. Trzymające wszystkie potrzebne pakunki, witamy mamę. Już wiemy, że będzie to znowu czas spędzony w ciepłej i miłej atmosferze.

Powoli zakradamy się do pokoju Marzyciela. Oliwier widząc nas wybiega nas przywitać. Jest bardzo radosny, choć widać, że wyraźnie zaskoczony. Uff niespodzianka się udała! Witamy się również z tatą i małym Jankiem – bratem i oczkiem w głowie naszego Marzyciela.

Oliwier przechodzi do akcji. Przed nim nie lada zadanie. Żeby ujrzeć Marzenie musi przedostać się przez 2 warstwy papieru. To nie okazało się jednak trudnym zadaniem. Teraz Oliwier uśmiecha się radośnie na widok swojego czerwonego laptopa!

Z tych emocji aż zapomniał, że życzył sobie coś jeszcze. Tym razem wyciągamy upominkową torebkę. Znajdują się w niej 2 gry przygodowe. Teraz naszym oczom ukazuje się już prawdziwa, dziecięca radość!

Ponieważ większość naszych realizacji odbywa się z udziałem tortu, tu nie mogło go zabraknąć! Zwłaszcza, że Oliwier bardzo lubi wszelkie słodkości :) To było pyszne podsumowanie wieszczące szeroki uśmiech na Jego twarzy!

Po „oficjalnej” części naszego spotkania zostałyśmy zaproszone - a jakże - na marzycielski tort

i herbatę!

I na nas czekała niespodzianka! Oliwier wręcza nam prezenty! Piękne figurki aniołów w podziękowaniu za spełnienie Marzenia. Tego się nie spodziewałyśmy!

Czas upływał nam na bardzo miłej rozmowie. Tematy nie mogły nie zahaczyć o problem pandemii, ale mimo to wszyscy cieszyliśmy się, że możemy porozmawiać przy jednym stole.

Widzę, że Oliwier już nie może się doczekać, aż przetestuje swój sprzęt i gry. Dlatego w końcu dziękujemy z Michasią za gościnę, robimy pamiątkowe zdjęcie i ruszamy w drogę! Dawno nie miałam tak dobrego dnia !

Oliwierze, bardzo się cieszę i dziękuję Ci, że mogłam Ciebie poznać. Jesteś prawdziwym chłopcem z marzeniami. Wiem, że Twój czerwony laptop to dopiero początek. Jestem pewna, że przed Tobą tylko droga pełna przygód i wrażeń! 

W tym miejscu chcielibyśmy podziękować marce Berries&Co. Dzięki Waszej pomocy, mamy w swoich szeregach szczęśliwego Oliwiera. Wsparcie, które nam daliście jest nieocenione. Życząc wszystkiego dobrego, serdecznie dziękujemy!