Moim marzeniem jest:

Zakupy w hurtowni kosmetycznej

Teresa, 12 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Łódź

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie - poznanie marzenia

2020-01-08

Nasze dwie wolontariuszki - dwie kreatywne Ewy udały się do naszej równie kreatywnej Marzycielki – 12-letniej Teresy. Odwiedziły ją w jej domu rodzinnym. Przywitała je sama Marzycielka i jej mama. Wolontariuszki zostały powitane domowym ciastem i rozgrzewającą kawą w zimny dzień. Ponieważ mama Teresy podszepnęła im przez telefon wcześniej, że jedną, jedyną i największą pasją Teresy jest makijaż i wizaż, przywiozły z Łodzi drobny upominek na przełamanie lodów – paletkę kosmetyczną oraz błyszczyk, co wywołało na twarzy naszej Marzycielki uśmiech. Natychmiastowo po tym ciepłym przyjęciu, wolontariuszki złapały doskonały kontakt z Teresą i jej mamą. Miały okazję poznać się bliżej i porozmawiać o życiu rodziny, o zainteresowaniach Teresy. Teresa pokazała im swój pokój, którym mógłby się poszczycić niejeden poważny make up – artist. Dwie Ewy zostały zaintrygowane przez wspaniałą profesjonalną toaletkę, pełną różnorodnych kosmetyków, pędzli. Na półkach stały książki z fachową literaturą na temat kosmetologii, domowych maseczek, wydania znanych makijażystów, blogerów i influencerów. Nie było większego problemu ze zwerbalizowaniem marzenia – wybór był dość oczywisty i Teresa nie wahała się ani minuty - „Chcę wejść do sklepu kosmetycznego i uzupełnić swoją kolekcję kosmetyków”. Po wizycie w jej świecie i królestwie makijażu, wolontariuszki nie miały najmniejszych wątpliwości, że to marzenie, które pochodzi prosto z jej serca. Dziewczynka  podchodzi do tego tematu bardzo profesjonalnie i stara się każdego dnia poszerzać swoją wiedzę, kontaktując się z ekspertami w tej dziedzinie, trenując makijaż i sięgając po bardzo zaawansowaną jak na dwunastolatkę literaturę. Mamy nadzieje, że spełnione marzenie pomoże Teresie chociaż na chwilę zapomnieć o trudach choroby, przyniesie jej zajęcie, które pozwoli jej uśmiechać się i zatracić w swojej pasji, a także przyczyni do rozwoju, który zaprocentuje w jej karierze zawodowej.

Jeśli chcesz pomóc w realizacji tego marzenia skontaktuj się z: Ewa Łukowska, lodz@mammarzenie.org, 509329724

 

spełnienie marzenia

2020-10-10

Szał zakupów – czyli chodź pomaluj mój świat na żółto i na niebiesko (i na czerwono, zielono, pistacjowo itd., itp.)

 

Budzik wybił…To już dziś! Kolorowy zawrót głowy odbędzie się w sobote 10.10.2020 o 12:00. Po chwili relaksu i sobotniego leniuchowania jaką mamy zdzwaniamy się – Ewa i Madzia - extra duet wolontariuszek. Spotkamy się parę minut przed spełnieniem kolejnego odlotowego marzenia, jakim są szalone zakupy kosmetyczne w Manufakturze razem z nasza marzycielką Tereską. Teresa dojeżdża z tatą razem z odległego miasta, więc najpierw pojawia się lekki niepokój jak się poznamy kiedy wszyscy jesteśmy zamaskowani w tym koronawirusowym zawrocie głowy. Z lekką dozą nieśmiałości wołamy dziewczynę w różowej kurtce i czapce. Ufff...udało się – to Teresa z jej tatą! 

Po części oficjalnej (papierologia) przechodzimy do części artystycznej. Do biegu, gotowi start! Lecimy do pierwszego sklepu. Najpierw onieśmielone wyborem wszelkich pudrów, paletek cieni i brokatów, oglądamy z namaszczeniem każdy produkt. Po 5 minutach nam przechodzi, wrzucamy do wózka w drogerii każdą paletkę kolorystyczną. Tata Teresy z początku stara się nam towarzyszyć, jednak jak to mężczyzna w galerii handlowej „pęka” po 5 minutach i idzie „usiąść przed wejściem do sklepu. My w zakupowym szale ledwo zwróciłyśmy na to uwagę hi...hi… ;) Jak to 3 kobiety z możliwością nielimitowanego wyboru kolorowych kosmetyków, wsiąkamy w świat rzęs, paznokci, każdego odcienia z cieni do powiek. Pąsowy, fuksja, a może koperkowy róż? Bierzemy wszystkie! Madzia mówi: „chyba muszę zmienić wizerunek i zacząć więcej się malować”. Ewa natomiast stwierdza, że ziszcza się marzenie z dzieciństwa o zostaniu samemu w sklepie i braniu tego cokolwiek się podoba. Panie ekspedientki przecierają oczy ze zdumienia. Oczywiście przy okazji dostajemy pełno gratisów i toreb a także innych gadżetów.

Po paru godzinach, wszyscy padamy ze zmęczenia oraz ekscytacji. Teresa wraca z tatą do domu, a my obydwie stwierdzamy, że ciutkę zazdrościmy wyboru marzenia :)

No dobra teraz odpowiemy Wam na pytanie, czemu kosmetyki. Teresa pokazała nam wcześniej swój pokój, którym mógłby się poszczycić niejeden poważny make up – artist. Zostaliśmy zaintrygowani przez wspaniałą profesjonalną toaletkę, pełną różnorodnych kosmetyków, pędzli. Na półkach stały książki z fachową literaturą na temat kosmetologii, domowych maseczek, wydania znanych makijażystów, blogerów i influencerów. Nie było większego problemu ze zwerbalizowaniem marzenia – wybór był dość oczywisty i Teresa nie wahała się ani minuty - „Chcę wejść do sklepu kosmetycznego i uzupełnić swoją kolekcję kosmetyków”. Po wizycie w jej świecie i królestwie makijażu, nie mieliśmy najmniejszych wątpliwości, że to marzenie, które trafi prosto do jej serca. Dziewczynka podchodzi do tego tematu bardzo profesjonalnie i stara się każdego dnia poszerzać swoją wiedzę, kontaktując się z ekspertami w tej dziedzinie, trenując makijaż i sięgając po bardzo zaawansowaną jak na dwunastolatkę literaturę.

Udało nam się skontaktować z największą idolką Teresy jaką jest sama Red Lipstick Monster, która zostawiła krótkie spersonalizowane wideo dla dziewczynki, z paroma słowami, które zostaną ich słodką tajemnicą. Teraz Teresa sama chce iść w ślady influencerek makijażowych. Trzymamy kciuki i zaczynamy sami ją shareować i followować. A teraz iście szekspirowskie pytanie – czy #soapbrows czy #bushybrows