Podczas odwiedzin na oddziale jedna z naszych Wolontariuszek napotkała na korytarzu małą, wstydliwą, ale za to bardzo uroczą 5 letnią księżniczkę  o imieniu Michalina. Super moc naszej Wolontariuszki wzięła nad nią górę, nawet pojawiło się wspólne malowanie i rozmowy. Pewnego dnia postanowiłyśmy odwiedzić Misię w celu rozpoznania jej marzenia.

Dziewczynka nie mogła doczekać się odwiedzin co było widać po jej uśmiechu od ucha do ucha kiedy się zjawiłyśmy. Żeby przełamać wstyd, który pojawił się po naszym przywitaniu przygotowałyśmy dla niej niespodziankę - była to kapsuła LOL, które Misia uwielbiała. Od razu wzięłyśmy się za wspólne rozpakowywanie prezentu. Z każdą minutą Misia coraz bardziej się przed nami otwierała, a uśmiech nie znikał jej z twarzy. Po godzinnej zabawie i wygłupach w końcu padło pytanie: "Misia przyszłyśmy tutaj usłyszeć twoje największe marzenie i zrobimy wszystko żeby je spełnić, a ty musisz trzymać mocno kciuki, a więc co jest twoim największym marzeniem?"

To pytanie wzbudziło tyle pozytywnych emocji w dziewczynce, spojrzała na nas i odwracając się pobiegła do mamy po telefon w którym już miała przygotowane zdjęcie i uwaga czego?! Przepięknego pieska rasy chihuahua! "Koniecznie musi być biały" - dodała.

Michalinka jest dzielną dziewczynką, a uśmiechem zarazi każdego kto ją pozna. To był cudowny dzień i pełen wrażeń, cieszę się, że mogłam ją poznać. 

Jeśli chcesz pomóc w spełnieniu tego Marzenia skontaktuj się z: 

Pamelą Struś

tel: 508-144-784

e-mail: pamela.strus@mammarzenie.org

I przyszedł czas na spełnienie Marzenia Misi, małej pełnej energii i waleczności księżniczki, która marzyła o piesku chihuahua - koniecznie kremowej suczce. Wraz z mamą Misi postanowiłyśmy zrobić jej wielką niespodziankę. Ma ogródku domowym były porozwieszane kolorowe balony, czekał piękny tort, oczywiście z figurką pieska chihuahuy! W

szystko było pięknie przygotowane, Misia wchodząc na ogródek niczego się nie spodziewała, gdy nas zobaczyła z biegającym na podwórku pieskiem jej marzeń była wniebowzięta! Przytulas z pieskiem na przywitanie był obowiązkowy, a oczy naszej marzycielki były przepełnione szczęściem.

To był czas epidemii, więc spełnienie musiało przebiegać sprawnie, aby nikogo nie narażać, dlatego też odbyło się ono na świeżym powietrzu. Marzenia maja wielką moc, dlatego wierzymy że mała śnieżynka będzie dla Misi wielkim szczęściem przynoszącym codzienny uśmiech.

Nasza kochana Michalinko, życzymy Ci dużo zdrowia i mnóstwa uśmiechu, identycznego jaki pojawił się podczas spełnienia marzenia. Niech śnieżynka daje Ci wiele radości i miłości bo pamiętaj piesek to najlepszy przyjaciel człowieka!