Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie - poznanie marzenia
2019-12-16
W poniedziałkowe popołudnie wybrałyśmy się do Grodziska Wielkopolskiego poznać Majeczke i jej rodzinę. Po 1,5h drogi dojechałyśmy na miejsce. Już w drzwiach mieszkania zostałyśmy bardzo ciepło przywitane przez naszą nową Marzycielkę i jej mamę. Już na samym wejściu oczarowały ją nasze fundacyjne, zielone baloniki. Dziewczynka okazała się bardzo bystrym i wesołym dzieckiem. Od razu z zapałem zabrała się do układania puzzli, które dostała od nas. Zrobiła to z prędkością światła! Maja nie była przekonana, czy zdradzić nam swoje marzenie. Jednak wyznała nam, że uwielbia Laleczki Surprise. Z wielkim zaangażowaniem opowiadała nam o kolekcji, którą zebrała wraz ze swoją siostrą, Michasią. Marzenie jak się okazało również jest związane z jej ukochanymi laleczkami. Maja marzy o Kamperze Surprise, który mógłby umilić jej zabawę lalkami z kolekcji L.O.L. Surprise.
Niestety wieczorem musiałyśmy wyjeżdżać z powrotem do Gorzowa. Było to dla nas bardzo miłe spotkanie! Poznałyśmy dwie cudowne dziewczynki. Cieszymy się, że miałyśmy możliwość poznania tej wesołej rodziny! Do zobaczenia na spełnieniu marzenia❤️
Zapraszamy Was także do dołączenia do grupy przyjaciół gorzowskiego oddziału Fundacji Mam Marzenie na Facebooku oraz do obejrzenia krótkiego filmu z odkrycia marzenia Mai:
https://www.facebook.com/iwona.stankiewicz.98/videos/2596631753762560/
spełnienie marzenia
2020-01-21
Kiedy weszłyśmy do domu maleńkiej Mai z całkiem pokaźną liczbą pakunków, nasza Marzycielka wcale nie wiedziała jeszcze, że to tego dnia spełni się jej marzenie o kamperze dla lalek. Co innego jej starsza siostra, Michasia - ona natychmiast domyśliła się, co przyniosłyśmy. Maja po prostu nas nie rozpoznała. Na poprzedniej wizycie spotkała się z innymi wolonrariuszami i to z nimi rozmawiała o swoim największym marzeniu. Pytanie naprowadzające o "domek dla lalek" jeszcze bardziej zbiło dziewczynkę z tropu. Majunia wcale nie chciała dostać żadnego domku! Marzycielka pokiwała przecząco głową i zrobiła zmartwioną minę. Ostatecznie jednak postanowiła sprawdzić największy z naszych prezentów i z pomocą Michasi zaczęła rozpakowywać duży karton przewiązany różową kokardką. Gdy tylko jej oczom ukazał się turkusowy kamper dla lalek, Maja krzyknęła z zachwytu! To właśnie o takim kamperze marzyła, a nie o żadnym domku... Jej starsza siostra była pod równie wielkim wrażeniem zabawki.
Od teraz laleczki Mai i Michasi mają do dyspozycji swój własny samochód z sypialnią, łazienką, kuchnią, jadalnią oraz basenem ze zjeżdżalnią! Michasia dostrzegła, że kamper ma także stanowisko DJskie z konsolą i malutkimi winylowymi płytami! Ale w komplecie nie było DJa... Trudno, postanowiono, że DJem zostanie jedna z lalek. Dziewczynki dzielnie rozpakowywały wszystkie małe części wyposażenia kampera i dwie nowe laleczki-niespodzianki, z których jedna wcale nie przypadła Majuni do gustu... Miała ona jasne, bujne włosy, zupełnie jak Magda Gessler, ale jej największą przewiną było to, że Maja już taką lalę w swojej kolekcji posiadała. Laleczka z burzą loków została przeznaczona na wymianę z koleżankami. Całe szczęście druga figurka - fioletowowłosa lala pokryta brokatem - okazała się wielkim hitem.
Dziewczynki przyniosły ze swojego pokoju pozostałe laleczki, które miały zamieszkać w nowym kamperze i zaczęły głośną zabawę!
Serdecznie dziękujemy sponosorowi marzenia Mai - agencji Brandoo ze Szczecina.