Pewnego dnia, w troszkę chłodny weekend, ekipa trzech wolontariuszek udała się na spotkanie z Marzycielem. Droga minęła nam bardzo szybko, także nim się spostrzegłyśmy, zaparkowałyśmy przed domem wyczekującego nas Kuby. Powitane w progu przez tatę chłopca, weszłyśmy do środka z naręczem zielonych balonów, które powędrowały szybko w ręce naszego Marzyciela i jego brata Oskara. Wręczyłyśmy chłopcu także lodołamacz. Była nim, długo przez nas wybierana, gra planszowa. Potem zaproszono nas do salonu, gdzie razem z Kubą, babcią Marzyciela, jego rodzicami i bratem usiedliśmy do stołu i zaczęliśmy pogawędkę na przeróżne tematy. Marzyciel siedział uśmiechnięty przy stole, wsłuchując się w nasze opowieści. Chcąc dowiedzieć się więcej o chłopcu, zaczęłyśmy zasypywać go pytaniami.

Kuba, mając 13 lat, jest troszkę zagubiony i interesuje się wieloma rzeczami naraz. Można by powiedzieć, że szuka swojej drogi. Gdy był trochę młodszy, uwielbiał majsterkować. Jak to chłopak, jest fanem piłki nożnej. Czasami coś upichci z mamą w kuchni, innym razem ogląda filmy akcji z bratem. Jedna z rzeczy, która zdecydowanie góruje nad pozostałymi, to wakacyjna jazda quadem, należącym do kuzyna Kuby. Marzycielowi ogromnie podoba się możliwość poczucia prędkości, wyścigi z kuzynami, władza nad kierownicą. Nic więc dziwnego, że jednym z Jego marzeń jest otrzymanie własnego quada. Ze względu jednak na to, że w regulaminie fundacji zabronione jest obdarowywanie dzieci pojazdami napędzanymi benzyną, z uwagi na ich bezpieczeństwo, musieliśmy chłopca poinformować, że niestety nie możemy spełnić tego marzenia.

Chłopiec ma jednak też drugie marzenie. Jest nim telefon Samsung Galaxy Note 10+ (koniecznie z kolorową, połyskującą obudową). Ułatwiłby on Marzycielowi kontakt z przyjaciółmi podczas pobytów w szpitalu czy w domu, urozmaicił nudne, zimowe wieczory. W końcu mamy XXI wiek i dzieci coraz szybciej dostrzegają magię tych urządzeń.

Kuba to przesympatyczny, ciągle uśmiechnięty, bardzo grzeczny chłopak. Chciałybyśmy, aby chociaż jedno z jego marzeń mogło zostać spełnione, bo zdecydowanie na to zasługuje. Dlatego nie tracimy czasu, tylko wyruszamy na poszukiwanie wymarzonego telefonu Kuby.

„Teraz już wiem na pewno, że tam, na końcu tęczy, czeka na mnie spełnienie marzeń”.

W jedną ze styczniowych niedziel te słowa Ceceli Arhen sprawiły, że drugim końcem tęczy stał się Poznań Indoor Karting. W tym właśnie miejscu spełniliśmy marzenie Jakuba o telefonie Samsung Galaxy Note 10+. 

Jako że nasz Marzyciel jest wielkim fanem pojazdów czterokołowych, zaprosiliśmy go z całą rodziną na emocjonujący wyścig na torze gokartowym, gdzie Jakub zmierzył się ze swoim młodszym bratem! Otrzymali profesjonalne stroje, w których wyglądali jak prawdziwi kierowcy rajdowi! W wyścigu ani na moment sobie nie ustępowali, trudno było rozstrzygnąć, kto był zwycięzcą! 

Następnie, w ramach rewanżu, zaprosiliśmy braci na grę laserową. Ubrani w świetlne kamizelki, podjęli wyzwanie. Tym razem w grze przewagę punktową zyskał Jakub! Chłopcy byli zachwyceni i z wielką chęcią i uśmiechem na twarzach, opowiadali nam o swoich wrażeniach. Była to ich pierwsza przygoda zarówno z gokartami, jak i grą laserową, ale widząc ich entuzjazm, jesteśmy pewni, że nie ostatnia! 

Po skończonej zabawie wszyscy wyszliśmy na zewnątrz, gdzie czekało na nas... ogromne pudło! Jakim było zaskoczeniem, gdy po otwarciu wyleciały z niego balony z helem! Niestety, nie udało się ich złapać, więc poleciały dalej w świat, by spełniać kolejne marzenia. Na twarzy Jakuba, gdy tylko zobaczył wymarzony telefon, pojawił się wspaniały uśmiech. Wierzymy, że pozostanie on na jego twarzy już zawsze! 

Po wzruszających podziękowaniach i pożegnaniu, przyszedł czas na rozstanie. Jakub z rodziną, swoim marzeniem i wspomnieniami wrócił do domu. 

W imieniu naszego Marzyciela i swoim dziękujemy Lidlowi za to, że spełniając jedno marzenie, przyczynił się do radości tak wielu osób. 

A Tobie, Jakubie, życzymy samych spełnionych marzeń, dużo zdrowia i mamy nadzieję, że ten dzień pozostanie w Twojej głowie już na zawsze!