Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie - poznanie marzenia
2019-11-11
Rzadko zdarza się tak słoneczny dzień jesienią. Wszystko nam sprzyjało. Dzień, pogoda, nastroje. Na ten dzień Wiktoria czekała. Nieczęsto zdarza się, by nastolatka miała tak jasno sprecyzowane zainteresowania i tak wiele robiła w kierunku rozwijania swojej pasji. Do jej pełnego spełnienia czegoś brakowało, i to miało nastąpić…..
Wiktoria jest pogodną, niebieskooką, śliczną nastolatką. Ma, tak jak nastolatki w jej wieku typowe zainteresowania. Lubi modę, ładne ubrania i piękno. Dostrzega je w otaczającym świecie i zapamiętuje. Szczególnie widoki, krajobrazy i klimaty pobliskiego lasu, nieopodal którego mieści się dom, w którym mieszka. Wiktoria fotografuje. Zapełnia pamięć swojego komórkowego telefonu własnoręcznymi zdjęciami oddającymi jej poczucie estetyki. Ma imponujące albumy własnoręcznie sfotografowanych kwiatów, z czystym kadrem, z wypracowanym światłem. Już pierwszy rzut oka na zdjęcia jej autorstwa daje wyraz temu, że mamy do czynienia ze znawczynią, co prawda samoukiem, ale takim z pasją, ze znajomością tematu, ze zorientowaną w detalach rzemiosła młodą artystką.
Wiktoria nie była zaskoczona naszą prośbą o rysunek. Dwa pierwsze rysowała jakby robiła kopię. Jeszcze nie wiedzieliśmy co się nam wyłoni. Opis nie pozostawił wątpliwości. TO aparat fotograficzny, lustrzanka, Canon. Nie mogło być inaczej. Dwa pierwsze marzenia to dwa kolejne aparaty. Wyszukane, wymarzone, umożliwiające dalszy rozwój i fotografowanie przy pomocy dokładniejszego obiektywu. Trzecie marzenie narysowane zostało ot tak. Na wypadek, gdyby któreś z pierwszych napotkało trudności. Ale tak naprawdę to właśnie świetny aparat był marzeniem Wiktorii. Ustawiliśmy się do zdjęcia. Prym przejęła Marzycielka. Chwyciła telefon doświadczoną ręka i w sposób fachowy kliknęła nam kilka selfie. Mama przyglądała się z uśmiechem, dumą i zadumą.
Wiktorio! Dla nas to zaszczyt móc spełnić TAKIE marzenie. W życiu marzenia i pasja są najważniejsze. One są motorem naszych działań. Dołożymy wszelkich starań, by móc razem z Tobą cieszyć się z perspektywy, jaką wniesie nowy aparat i spełnienie Twojego marzenia. Jeszcze się spotkamy, Wiktorio!!! Do zobaczenia.
spełnienie marzenia
2019-11-21
Czasami pośpiech jest uzasadniony. Pierwszy raz widzieliśmy się z Wiktorią niedawno i zaskoczeniem stwierdziliśmy, że niebawem będzie obchodziła swoje 16te urodziny. Kiedy poznaliśmy jej wielkie marzenie, celu, u podłoża którego była długo pielęgnowana pasja nie musieliśmy przekonywać długo sponsora, by postarać się zdążyć z marzeniem na urodziny marzycielki.
Wszystko powiodło się nader pomyślnie. Znaleźliśmy wskazany i wymarzony sprzęt dla Wiktorii i mieliśmy jeszcze możliwość na dodatkowe niespodzianki.
Na dzień spełnienia marzenia czekaliśmy w napięciu. Większym chyba, niż sama marzycielka, która takiego tempa w ogóle się nie spodziewała. Nie oczekiwała nas też tego dnia.
Dzień był radosny i sprzyjający. Wiktoria powitała nas uśmiechnięta, ponieważ od rana odbierała wyrazy życzliwości i pamięci. Dzwoniły do niej koleżanki ze szkoły, zatelefonowała nawet wychowawczyni z e szkoły a nawet prowadząca lekarka. Dużo dużo uśmiechu na twarzy.
Rozłożyliśmy ciasteczka i zapowiedzieliśmy chęć spędzenia uroczystości urodzinowej razem. Rozmowa była łatwa i lekka.
Jednak niedługo tak wytrzymaliśmy. Zniknięcie na chwilę za drzwi pokoju spowodowało wyłonienie się Wolontariusza z .. prezentami, opakowanymi na zielono. W końcu to fundacyjny pełen nadziei kolor.
Ale aż trzy pakunki?
Po tym, jak Wiktoria przypomniała nam wszystkim czego spodziewa się od Fundacji, o czym tak naprawdę od dawna marzy,( pamiętała bowiem dobrze nasze ostatnie spotkanie), za nic nie mogła wpaść na to, co może mieścić się w pozostałych dwóch zielonych paczkach.
Uśmiech na stałe zagościł na jej młodej twarzyczce. Niespodzianka! Wiktoria sama, bez pomocy pragnęła rozpakowywać te wniesione paczki, które miały pomóc spełnić jej marzenie. To właśnie nasz zachwyt jej pasją, wiedzą, dążeniem, pracą i dotychczasowymi osiągnięciami spowodował, ze dołożyliśmy starań, by młoda marzycielka miała pełen zestaw potrzebny do robienia różnej kategorii zdjęć. Kiedy zatem Wiktoria rozpakowywała najpierw statyw, potem torbę do aparatu i sam wymarzony aparat, zachwyt, euforia i prawdziwe szczęście nie schodziły z jej twarzy. Pełnię i zaskoczenie wprowadził dodatkowy obiektyw pozwalający robić portrety. Tego się Wiktoria nie spodziewała!!!
Mieliśmy niebywałą ucztę obserwując młodą marzycielkę, przed którą roztaczały się perspektywy interesujących zadań i wyzwań. Pamiętając kwiaty, ujęcia, detale i kadry z jej dotychczasowych prac mamy pewność, że spełnienie jej marzenia otworzy nową przestrzeń do rozwoju, radości i satysfakcji.
Dziękujemy Ci Wiktorio za tak piękne marzenie i za to, że pozwoliłaś nam uczestniczyć w tej pięknej uczcie radości.
Dziękujemy firmie DRAMERS za możliwość tak szybkiego spełnienia marzenia Wiktorii.