W jesienny i na pozór szary dzień wolontariusze naszej fundacji wybrali się do katowickiego szpitala poznać kolejną marzycielkę. Okazała się nią Maja - cudowna siedmiolatka o ślicznym uśmiechu i niesamowitej wyobraźni.

Po krótkiej rozmowie dowiedzieliśmy się, że Maja ma cały wachlarz zainteresowań. Lubi bawić się lalkami - zresztą ma ich całkiem sporo, w szkole jej ulubionym przedmiotem jest matematyka, a taniec i śpiew również sprawiają jej wiele radości.

Szybko okazało się, że wręczony przez nas lodołamacz był strzałem w dziesiątkę. Dziewczynce bardzo spodobał się zestaw kredek oraz kolorowanki, jednak najbardziej ucieszył ją pamiętnik (oczywiście zamykany na kłódkę ;) ) z jej ulubioną bajkową postacią - Myszką Minnie. W zestawie znalazł się również magiczny długopis. Dlaczego magiczny? - nim właśnie zapisaliśmy równie magiczne marzenia Mai.

Jak wiadomo - dziecięca wyobraźnia nie zna granic. Dziewczynka wymieniła ich aż dziesięć, a każde z nich było wyjątkowe. Ich różnorodność potwierdziła jej niesamowitą wyobraźnię. Znalazły się tam marzenia z każdej kategorii. Oh ciężko było się zdecydować, jednak po namyśle wskazała marzenie nr 3 - spotkanie z Dominikiem i Mikołajem. Są to młodzi youtuberzy, którzy wspólnie kręcą filmiki-challenge. Można je zobaczyć na kanale Dominik Łupicki.

Dziecięce marzenia potrafią rozświetlić każdy, nawet najbardziej pochmurny dzień. Mai dziękujemy za to, że jej uśmiech wprowadził trochę promyków słońca do naszego i mamy nadzieję, że wkrótce zobaczymy go znów - tym razem podczas spełnienia jej własnego marzenia.

Dzisiejszego dnia, po kolędowaniu na oddziale onkologicznym, spełniliśmy marzenie Majki o domku dla lalek. Dziewczynka bardzo się cieszyła widząc wielki, zapakowany prezent i od razu przystąpiła do rozpakowania domku.