Mimo naszych oczekiwań Mikołaj z Orpiszewek nie okazał się tym słynnym Mikołajem, który spełnia świąteczne życzenia. Wręcz przeciwnie chłopiec chciałby, ażeby ktoś spełnił właśnie jego największe marzenie. Cały niedzielny dzień nasz 9-letni Marzyciel czekał na brygadę FMM, której mógłby opowiedzieć o swoich wymarzonych pragnieniach.

Przygotowania do wyjazdu przebiegały bardzo sprawnie, więc o umówionej godzinie z prezentami i balonikami, zjawiliśmy się na miejscu. Czekała tam na nas 6-osobowa rodzina z Marzycielem na czele. Mikołaj i jego brat Miłosz dostali od nas klocki Lego, które później wywołały niesamowitą rywalizacje. Mam na myśli braterskie zawody, które podzieliły rodzinę i wolontariuszy na dwie drużyny. Jedni kibicowali Mikołajowi, drudzy Miłoszowi, a chłopcy gorączkowo szukali kolejnych klocków, aby jak najszybciej ułożyć z nich swoje zabawki. Ostatecznie rozgrywka zakonczyła się zwyciestwem drużyny Marzyciela, który złożył piękny wyścigowy samochód. Warto wspomnieć, że 13-letnia siostra Mikołaja o imieniu Kamila została przez nas obdarowana uroczym, pluszowym plecakiem.

Punktem kulminacyjnym naszych odwiedzin było narysowanie przez Mikołaja swoich marzeń. Tym pierwszym i najważniejszym okazał się laptop, którego wg. fundacyjnego regulaminu nie może niestety otrzymać. Drugim marzeniem Mikołaja jest telefon komórkowy z aparatem i kamerą, natomiast trzecie marzenie to przelot helikopterem nad Poznaniem. Spotkanie dobiegło końca, a nam pozostaje starać się spełnić marzenie Mikołajka!!!

Pięcioosobową grupą wybraliśmy się do Orpiszewek, ze wspaniałym tortem w kształcie misia i z zaczarowaną zieloną paczką, w której było oczywiście marzenie Mikusia. 2 listopada kolejny raz urzeczywistniła się magiczna moc marzenia. W urodzinowy wieczór marzyciel Mikołaj otrzymał upragniony telefon komórkowy z aparatem i kamerą.

W przeważającej części rodzina Mikołaja to dzieci, więc aby rozbawić wszystkich ubrałam się w kolorowe ciuszki i założyłam czarną perukę afro : ) ... I ruszyliśmy całą paczką z gromkim STO LAT!!! do gościnnego pokoju, gdzie czekał na nas uśmiechnięty i bardzo przejęty 9-latek. Zupełnie osłupiał, gdy wręczyliśmy mu wypasioną komórkę. Sprawiło mu to WIELKĄ radość, i od początku do końca urodzinowej imprezy zaaferowany był tylko swoim nowym, elektronicznym sprzętem. Majka przesyłała Mikołajowi najciekawsze tapety i melodyjki, a na twarzy marzyciela malował się uśmiech od ucha do ucha. Rodzice przynieśli jeszcze ciasto przygotowane specjalnie na tę uroczystość i zaprosili nas na poczęstunek. Po wyśmienitych tortach wymieniliśmy z Mikołajem numery telefonów i obiecaliśmy sobie stały kontakt. Mikołajowi jeszcze raz życzymy wszystkiego dobrego i STU LAT!

Wielkie podziękowania dla GRZEGORZA - naszego kierowcy, a zarazem sponsora marzenia.