Na pierwsze spotkanie z Igorem zostaliśmy zaproszeni do jego domu. Wolontariusz Jean-Marc za kierownicą, ze mną jako nawigatorem to doskonały przepis na wylądowanie pośrodku pustego pola. Na szczęście mama pokierowała nas przez telefon jak do nich trafić. Okazało się, że to Igor osobiście wypatrzył nas z okna. Zostaliśmy bardzo ciepło przywitani przez mamę oraz dwójkę synów. 

Nasz nowy Podopieczny jest fanem gier komputerowych tak samo jak i my, więc od razu znaleźliśmy wspólny temat. Igor jest niesamowicie spokojnym chłopakiem, który przez całe spotkanie wykazywał się dużą uprzejmością i życzliwością. Oczywiście spodziewaliśmy się tego, jak potoczy się dalsza rozmowa i o czym może marzyć chłopiec. Okazało się, że przeczucie nas nie myliło. W ostatnim czasie w Igorze obudziła się stara pasja do gier i chciałby ją rozwinąć jeszcze bardziej. Jego marzeniem jest zatem komputer gamingowy MSI Aegis 3 wraz z akcesoriami.

Brat Igora przygotował nawet specjalne dzieło, które pokazuje chłopca z jego wymarzonym laptopem - sami zobaczcie :)

Nadszedł czas aby wesprzeć Igora w spełnianiu jego pasji!

Ten dzień możemy podsumować jednym zdaniem "bo niespodzianki są najlepsze"! Powiedzieliśmy Igorowi, że mamy problem z jego marzeniem, brakuje nam podpisu na dokumentach i mamy "związane ręce", nie możemy działać. Zapowiedzieliśmy, że odwiedzimy go, aby uzupełnić braki w dokumentacji. Igor nie miał pojęcia więc, że pojawimy się w szpitalu wraz z jego wymarzonym komputerem! Niestety ze względu na stan zdrowia chłopca nasza wizyta nie mogła trwać długo, dlatego też dość szybko musieliśmy "przystąpić do działania". Radości nie było końca kiedy zza drzwi wnieśliśmy do sali jego wymarzony sprzęt! Igor rozpakował prezent, następnie porozmawialiśmy o świętach, które jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem Igor będzie mógł spędzić w domu. To właśnie tam będzie mógł w pełni przetestować swój nowy komputer! Mamy nadzieję Igorze, że czas spędzony w szpitalu szybko Ci minie i lada chwilka będziesz się cieszył swoim marzeniem w domowym zaciszu!