Marzenia są kluczem do dziecięcej duszy, my natomiast jesteśmy małymi zielonymi ludkami, które całymi siłami i swoją mocą dążą do realizacji marzeń naszych Podopiecznych. Dzieci mają nieograniczoną wyobraźnie, której tak bardzo w dorosłym życiu nam brakuje, a którą czasami powinniśmy wdrożyć w swój codzienny tryb życia. Bycie wolontariuszem utwierdza mnie, jak i również moich kolegów i koleżanki w tym, jak ważne jest by oderwać się od szarej rzeczywistości by choć na chwile dryfować w innym świecie, miejscu gdzie nie ma barier, ograniczeń czy codziennych problemów. Tym światem jest świat marzeń!

W słoneczny wtorkowy dzień wraz z wolontariuszami, pojechaliśmy na spotkanie z naszym nowym podopiecznym o imieniu Kacper, a dużo trafniej byłoby nazwać go wielkim wulkanem energii.
Nasz Marzyciel to chłopiec o wielu zainteresowaniach. Począwszy od olbrzymiej gromady „gangu słodziaków, po przepyszną plastelinową kuchnie aż do realizowania się w rolnictwie”. Kacper posiada nawet swój kombajn! My przynieśliśmy mu trochę mniejszy ale mamy nadzieje że radość była równie wielka.

Spędzając czas z naszym Marzycielem dowiedzieliśmy się, że jednym z jego ulubionych zajęć jest układanie puzzli, z racji tego że ja również jestem fanką nie mogło obyć się beż ułożenia choć jednych… no dobrze dobrze, dwóch. Dodatkowo zapoczątkowaliśmy nawet zabawę „znajdź mnie pod stołem”, która sprawiła nam wiele radości. Zabawa zabawą ale gdzie jest marzenie! Kacper chwilkę zwlekał ze swoją odpowiedzią ale wreszcie powiedział nam w tajemnicy, że marzy mu się duuuuży plac zabaw z domkiem gdzie będzie mógł spędzać wolny czas, huśtawkami, które sprawią, że będzie mógł latać, drabinkami, które zaprowadza go w chmury iii piaskownicą w której zbuduje swoje królestwo.

No cóż nie pozostaje nam nic innego jak tylko działać i jak najszybciej zobaczyć znów wielki uśmiech Kacpra.

Jeśli chcesz spełnić marzenie Kacpra i zobaczyć jak jego marzenie staje się rzeczywistością skontaktuj się z: Zbigniew Pomykała e-mail: lodz@mammarzenie.org ,tel.: 690-022-595

Farma Marzeń!

Kuuuuuuuukurykuuu!!! Taak to znowu My :D łódzki oddział melduje spełnienie kolejnego wspaniałego marzenia jednego z Naszych najmłodszych Podopiecznych - Kacperka! <3

Ahhh pewnie zastanawiacie się co było głównym powodem naszego przyjazdu na „Farmę Kacperka”… Już wam mówię! – Plac zabaw <3

Alee wróćmy do początku całej naszej realizacyjnej przygody… wraz z Ewą! Aaa no tak nie wspomniałam, że w tej historii są aż dwie Ewy <3 wiadomoo co dwie Ewy to nie jedna :D noo ale wracając myślami na właściwe tory, pędzimy na wyczekiwaną przez nas realizację. Jesteśmy przepełnione pozytywną energią i radością, którą jak najszybciej chcemy się podzielić. Podróż mija nam przyjemnie i nie wiedząc kiedy podjężdżamy pod do…przepraszam przepraszam! Farmę Kacperka!

Nasz Marzyciel oczywiście niczego się nie spodziewa, bo to przecież niespodzianka! Witamy się z wszystkimi i szukamy wzrokiem naszej małej zguby :D

- Kacperek zobacz kto do Ciebie przyjechał – woła mama.

Z oddali słychać tupanie i szczęsliwy śmiech

- Cioocieeee!! – biegnie w naszą stronę i ściska nas z całej siły.

Nie da się zapomnieć tej radości, którą roztacza wokół siebie Kacper. Chwilkę rozmawiamy i w oddali widzimy nadjeżdżający samochód z wielkim pakunkiem! Po cichu wychodzimy z domu tak by Kacper się nie zorientował i ustalamy jak wszystko ma wyglądać. Rozglądamy się z Ewą dookoła i widzimy, jak wiele ekscytujących dla nas rzeczy, które jak zapewnia nas mama Kacperek później nam pokaże (…bądźcie więc gotowi bo to rzeka szczęścia, radości i wielu uśmiechów).

Iii wreszczcie nadchodzi wyczekiwany przez nas moment – realizacja! Kacperek wychodzi z domu z zamkniętymi oczkami, radośnie podskakując, podchodzi, podchodzi iii…

- Plac zabaww! – radośnie krzyczy. Wbiega po schodkach i siuuup pierwszy zjazd zaliczony. Może nie uwierzycie, ale ciocie za namową Kacperka, również musiały zjechać :D! Nawet w dorosłym zawsze znajdzie się cząstka dziecka <3

Po długiej zabawie nadszedł czas na oprowadzanie… jak możecie zobaczyć na zdjęciach było tego duużo. Małe szczeniaczki, które zostały przez nas wycałowane i wyściskane (one również doświadczyły swojego pierwszego zjazdu na zjeżdżalni w życiu ;p), króliczki czy malusie przepiórki. Wiecie co w tym wszystkim najpiękniejsze? Nasz 5-letni Kacperek sam zajmuje się swoimi podopiecznymi. Codziennie rano wstaje, by je nakarmić i poświęca im tyle czasu, by czuły się kochane, bo są jego oczkami w głowie <3

Kochany Kacperku, życzymy Ci tylko wspaniałych chwil, mamy nadzieje, że ten plac zabaw przyniesie ci tyle radości, ile nam przyniosło patrzenie na Twój uśmiech.  Pamiętaj, że dzięki swojemu zaangażowaniu, odpowiedzialności i wiary w to co robisz możesz osiągnąć wszystko, co tylko sobie wymarzysz. Rób to co kochasz i to co sprawia Ci największą radość, bo w tym tkwi największa siła <3

Serdeczne podziękowania sładamy Agnieszcze, Michałowi, Jakubowi Piechockim z rodziną, przyjaciółmi i współpracownikami Seat Toledo Club, Honda Accord Klub Polska, Honda Accord Club UK, Honda Accord Fun Club. Dziękujemy za Państwa bezcenną i bezinteresowną pomoc, która pozowliła urzeczywistynić marzenie Kacperka. Jesteśmy niesamowicie szczęśliwi, że aż tyle osób zaangażowało się i działało wspólnie dla naszego Podopiecznego. Jesteście bohaterami! Bardzo wam dziękujemy <3