W piękną słoneczną niedzielę, odwiedziliśmy młodego marzyciela o imieniu Kuba. Popołudniu pojawiliśmy się u progu jego domu i po zapoznaniu z rodziną młodego marzyciela, włącznie z jego zwierzakiem, zaczęliśmy rozmowę z Kubą. Chłopiec początkowo mało się odzywał, lecz w trakcie wymiany zdań rozluźnił się i coraz chętniej odpowiadał na nasze pytania. Opowiadał o swojej pasji, którą okazał się tak zwany ,,gaming”. Chłopiec opowiadał nam o grach, które ostatnio ogrywa oraz o swoich ulubionych tytułach. Dużo wspominał również o swoim zwierzaku. Czas mijał nam na przyjemnej pogawędce i ani się obejrzeliśmy, a nadszedł czas na najważniejsze pytanie, które mieliśmy zadać tego dnia- ,, Jakie jest twoje marzenie?’’. Kiedy ono padło chłopiec z uśmiechem na ustach oznajmił, że chciałby dostać hulajnogę elektryczną.
Znając już marzenie Kuby, w dobrych nastrojach pożegnaliśmy się z nim i jego rodziną, po czym wróciliśmy do Kielc.

W chłodne jesienne popołudnie, ponownie odwiedziłyśmy naszego marzyciela Kubę. Chłopiec powitał nas serdecznie wraz ze swoimi rodzicami. Rozmowa z naszym marzycielem tak samo jak przy poprzednim spotkaniu przebiegała w miłej atmosferze. Kuba opowiadał nam jednym z jego największych zainteresowań czyli o grach komputerowych. Chłopiec z zapałem opowiadał nam o tym jakie gry ,,ogrywa’’ w tym momencie, a my z wielkim zainteresowaniem go słuchałyśmy. Rozmowa zeszła również na temat zwierzątka Kuby. Całe spotkanie przebiegało w miłej i serdecznej atmosferze, a na koniec przyszedł czas aby poznać marzenie Kuby. Gdy o to zapytałyśmy chłopiec uśmiechnął się i rzekł, że chciałby otrzymać od nas komputer stacjonarny Lenovo Idea Centre T540-15. Ze spotkania wyszłyśmy w dobrych humorach i zmotywowane by spełnić marzenie Kuby.

Ubiegłej niedzieli ponownie wybraliśmy się do naszego marzyciela. Jednak tym razem wizyta na celu miała spełnienie marzenia Kuby. Chłopiec wymarzył sobie komputer stacjonarny aby móc w wolnych chwilach oddawać się swojej pasji, która są gry komputerowe. Kiedy przyjechaliśmy na miejsce powitał nas radosny uśmiech naszego marzyciela, który po krótkiej wymianie zdań zaprosił nas do wypróbowania swojego nowego sprzętu. Siedzieliśmy i obserwowaliśmy jak świetnie radzi sobie w graniu, a sam Kuba poddał testowi również nasze umiejętności dotyczące gier. Oczywiście nie dorównały one umiejętnościom naszego marzyciela, ale wywołały u nas wszystkich dużo śmiechu. Wyjeżdżając od Kuby, byliśmy w dobrych nastrojach wynikających ze spotkania, ale nasze uczucie szczęścia brało się głównie z tego że na własne oczy widzieliśmy jak wiele radości przyniosło Kubie marzenie które spełniliśmy. Oczywistym jest jednak, że nigdy by nam się to nie udało bez pomocy innych. Marzenie Kuby zostało spełnione dzięki pomocy Kolegium Szkół Prywatnych w Kielcach oraz młodego małżeństwa, które wzięło udział w akcji zamień kwiaty na marzenia.