Moim marzeniem jest:

Motorek na akumulator

Szymon, 5 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Trójmiasto

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie - poznanie marzenia

2019-09-20

Szymonek to śliczny, uśmiechnięty chłopczyk, który posiada w sobie ogromne pokłady energii i radości. Jak prawie każde dziecko uwielbia oglądać bajki, a jego ulubioną postacią się Vanaje. Szymon lubi także „Gwiezdne Wojny”, dlatego jako lodołamacz otrzymał od nas figurki Star Wars. Jednak prawdziwą pasją chłopca jest motoryzacja! Kocha on wszelkie pojazdy: samochody, motory, pociągi i ciągniki. To prawdziwy fan motoryzacji. Marzenie Szymonka – jak na mężczyznę przystało, zachwyciło nas ogromnie, a rysunek zamieszczony na stronie zachwyci i Was! Chłopczyk marzy o czarno-białym ściagaczu – motorze na akumulator, na którym pod opieką mamy, będzie mógł jeździć i „się ściagał”. Uwielbiamy marzenia, które wynikają z pasji! Szymonie – dziękujemy Ci za takie właśnie marzenie. Postaramy się z całych swoich sił, abyś mógł „ścigać się” na swoim wymarzonym motorze!


 

spełnienie marzenia

2019-10-10

Marzenie Szymonka spełniło się dzięki wielu dobrym ludziom, którzy wierzą i rozumieją siłę spełnionych marzeń. Poniżej przedstawiamy relację Pani Justyny – mamy naszej Marzycielki, dzięki której marzenie Szymonka mogło się ziścić. Relacja to piękne słowa, które na zawsze zapadną w naszej pamięci. Dziękujemy!

„Kochani przyjaciele Martusi. Od balu minęło już trochę czasu... Dziś sięgam pamięcią do przygotowań obarczonych stresem, emocjami, oczekiwaniami i podekscytowaniem. Ci którzy dołączyli do naszej akcji utwierdzili mnie w przekonaniu że warto nieść dobro! że czasem wystarczy odrobina chęci by stworzyć coś pięknego. Znów otoczyli mnie ludzie, którzy obdarzyli mnie zaufaniem i poświęcili temu wydarzeniu całą swoją energię... dziękuję Wam Kochani. Niebawem na stronie pojawią się licytacje, których nie zdążyliśmy przeprowadzić w dniu balu - już teraz na nie zapraszamy. Jednak dzisiejszy post jeszcze nie o nich...a o pewnym Wojowniku.

Myślą przewodnią balu było wywołanie uśmiechu ciężko chorych dzieci...tylko jak to zrobić gdy choroba bezlitośnie kradnie radość z ich życia?

Marzenia - to one dodają skrzydeł... ale te skrzydła to także obecność drugiego człowieka, który nas rozumie i potrafi współodczuwać. Niewielu z Was wie, że oprócz trójki marzycieli, dla których zbieraliśmy pieniądze na balu był jeszcze jeden marzyciel... 5 letni Szymonek, którego pragnieniem było otrzymanie ścigacza na akumulator. Dołączył do akcji trochę później, więc aby jego marzenie się spełniło postanowiliśmy poszukać darczyńcy nieco inną drogą. I udało się! Motocykl został zamówiony, planowaliśmy nawet wręczyć go na balu, na który oczywiście zaprosiliśmy małego marzyciela. Niestety świat choroby onkologicznej jest nieprzewidywalny i drwi z czegoś takiego jak plany. Zamiast na bal chłopiec pojechał do Centrum Zdrowia Dziecka, bowiem jego stan zdrowia nagle się pogorszył...


Kilka dni temu Szymek wrócił do domu. Razem z wolontariuszkami Fundacji Mam Marzenie pojechałyśmy do niego by spełnić marzenie. Przywitał nas w swoim łóżku... powikłania po chemii zrobiły swoje, odebrały siły i odarły z dziecięcej żywiołowości. Własna domowa pościel i bliskość rodziny stały się oazą bezpieczeństwa, gry na tablecie jedyną dostępną rozrywką. Na widok wymarzonego ścigacza w miejsce niepohamowanej radości, jaka z pewnością byłaby jeszcze niespełna miesiąc temu, na twarzy pojawił się nieśmiały, delikatny uśmiech...W takich momentach naprawdę o niego trudno, dlatego jestem wdzięczna, że zostałam nim obdarzona. Jeszcze większą radość sprawiła rodząca sie miedzy nami z minuty na minutę coraz grubsza nić sympatii i porozumienia. Niestety gry na tablecie nie są moją mocną stroną więc ograniczyłam się tylko do kibicowania mistrzowi. Poznałam też dzięki Szymkowi nowy kolor kredki: "żaden" to chyba coś między sinopapuciatym a czerwonym z domieszką zielonego brązowego i niebieskiego.

Szymonku wierzę, że niedługo nabierzesz mocy i pomkniesz przed siebie na swoim nowym białym, mechanicznym rumaku. Razem z Fundacją Mam Marzenie życzymy Ci tego z całego serca.

Dziękujemy firmie Jabil Poland Sp. z o.o. i Zakładowi Przetwórstwa Mięsnego Wojciech Zieliński i Spółka Sp. J. , dzięki którym udało się zrealizować marzenie Szymona.