W słoneczne lipcowe popołudnie wyruszyłyśmy na spotkanie z naszym Marzycielem, 4-letnim Miłoszem, który czekał na nas w swoim domu wraz z mamą i dwójką rodzeństwa.

Od pierwszej chwili chłopczyk skradł nasze serca – elegancka koszula, urocze spojrzenie, piękny uśmiech i fryzura a'la Lewandowski. Początkowo jednak był bardzo onieśmielony, wtulony w ramiona swojej mamy obserwował nas, kiedy opowiadałyśmy dlaczego go odwiedziłyśmy. Nasz „lodołamacz” w pełni spełnił swoją rolę i idealnie trafił w gusta naszego Marzyciela, dzięki czemu dość szybko dowiedziałyśmy się o czym marzy. Miłosz zdecydowanie i bez żadnego zastanowienia zdradził nam, że jego marzeniem jest pokój z McQueen'em, bohaterem jego ulubionej bajki Auta. Opisał, że chciałby aby znalazło się tam wygodne łóżko, duża szafa, która pomieści jego ubrania, biurko, komoda – na niezliczoną ilość aut i lampa, aby móc bawić się nawet po zmroku. Oczywiście nie może zabraknąć koloru McQueena – czyli czerwonego. Mama chłopca z uśmiechem wspomniała, że Miłosz z pewnością nie będzie chciał wyjść ze swojego nowego pokoju. Co więcej, będzie to pierwszy samodzielny pokój Miłosza, gdyż do tej pory miał swój kącik w sypialni rodziców.

Nasz Marzyciel to prawdziwy wulkan energii. Podczas wspólnej zabawy z nami oraz swoim rodzeństwem, jeździł samochodami po całym salonie, śmiejąc się przy tym i radośnie opowiadając. Po namowach mamy, dał się przekonać aby zapozował do zdjęcia i trzeba przyznać, że jest w tym mistrzem. Kiedy odjeżdżałyśmy, Miłosz wraz z mamą machał nam na pożegnanie z drzwi swojego domu. Nie możemy się doczekać, kiedy ponownie odwiedzimy naszego Marzyciela.

Spełnijmy wspólnie marzenie Miłoszka i stwórzmy w pokoju chłopca jego własny bajeczny świat :)

Jeśli chcesz pomóc w spełnieniu tego Marzenia skontaktuj się z:

Monika Moskal

monika.moskal@interia.pl  

tel. 600 694 908

Kilka miesięcy po poznaniu Miłosza, ponownie udaliśmy się do jego domu. Tym razem po to, aby spełnić Jego marzenie. Razem z liczną ekipą pracowników sponsora marzenia, firmy IG, w sobotni poranek rozpoczęliśmy urządzanie pokoju. Miłosz cierpliwie czekał w osobnym pomieszczeniu, chciał bowiem zobaczyć efekt końcowy, bez podglądania w międzyczasie.

Po kilku godzinach walki ze śrubokrętami w ręku, meble zaczęły stawać na swoim miejscu. Szczególne uznanie należy się ekipie odpowiedzialnej za skręcanie łóżka, gdyż jego konstrukcja okazała się być totalną łamigłówką. Kiedy meble były już na swoich miejscach, w każdym możliwym miejscu zaczął pojawiać się wizerunek McQueena - na pościeli, dywanie, ścianie i ramie łóżka. Gdy pokój był już gotowy, zaprosiliśmy Miłoszka do środka. Chłopiec początkowo nieśmiało uchylił drzwi, lekko speszony tak dużą liczbą wpatrzonych w niego osób. Kiedy zobaczył pokój, początkowo zaniemówił i troszkę stremowany szybko wskoczył do namiotu, który stał rozłożony w pokoju. Po chwili wyruszył jednak na oglądanie pozostałej części pokoiku. Po kolei wszystko oglądał, poskakał po łóżku i z uśmiechem pozował nam do zdjęć. Kiedy trochę ochłonął, przyznał, że pokój bardzo mu się podoba i nie zamierza z niego wychodzić w najbliższym czasie.

Serdecznie dziękujemy sponsorowi Firmie IG oraz wszystkim pracownikom za zakup wyposażenia pokoju i zaangażowanie w urządzenie wymarzonego pokoju naszego młodego Marzyciela. Dzięki Wam marzenie Miłosza szybko stało się rzeczywistością.

Miłoszku cieszymy się, że mogliśmy uczestniczyć w spełnieniu Twojego pięknego marzenia. Nigdy nie przestawaj marzyć!