Z wizytą u Julki zjawiamy się w samo piątkowe południe. Okazuje się, że trochę nie w porę, bo właśnie w tym samym czasie przychodzi do niej pani rehabilitantka. Przedtem jednak zdążyłyśmy się zapoznać,  przedstawić cel naszej wizyty i wręczyć „lodołamacz”. Pół godziny oczekiwania na Marzycielkę mija nam szybko w miłym towarzystwie Taty. Wkrótce też przybywa Mama. Brat Jakub skromnie wycofuje się do swojego pokoju, do swoich ulubionych gier komputerowych, jak się dowiadujemy. Gdy pani rehabilitantka odchodzi, mamy już cała rodzinkę w komplecie i tylko dla nas.

Naturalnie rozmowa schodzi na marzenia. Prosimy naszą bohaterkę o narysowanie przedmiotu swoich marzeń. Julka, jak się okazuje, ma tylko jedno marzenie – najważniejsze i niezamienne na nic innego. Na jej rysunku widnieje, rzeczywiście „przedmiot marzeń”. Jest to bowiem laptop. Na tę chwilę  coś dla niej bardzo ważnego i upragnionego- własny laptop, który ma służyć do różnych celów, ale przede wszystkim do gier. Wierzymy, że gry komputerowe nie zdominują życia dziewczynki, bo rodzina spędza wspólnie dużo czasu na różnych ciekawych zajęciach i dużo czasu na świeżym powietrzu.

Zapewniamy, że marzenie jest całkiem realne i pozostawiamy nadzieję na jego szybkie spełnienie.

Na koniec spotkania Julka zaprasza nas na pokaz swoich umiejętności tanecznych. Prezentuje układ taneczny według własnej choreografii do muzyki zespołu MY 3. Utwór ma wymowny tytuł

„Włóż różowe okulary". Tytuł ten uznajemy za bardzo dobre podsumowanie naszego spotkania.

Żegnamy naszą uzdolnioną tanecznie  Marzycielkę w optymistycznych nastrojach. Wkładamy, oczywiście różowe okulary i odjeżdżamy z nadzieją szybkiego powrotu z laptopem.

W upalny sierpniowy dzień jedziemy do Julki z wymarzonym LAPTOPEM. Już wcześniej dowiedziała się od mamy, że przyjedziemy i bardzo się ucieszyła. Po uruchomieniu komputera dziewczynka okazała radość na widok podświetlanych na czerwono klawiszy . Całkiem fachowo zabrała się do obsługi urządzenia. Już wcześniej nauczyła się tego od brata. Teraz Kuba przyznaje, że Julka ma lepszy sprzęt od niego. Niezwłocznie Julka wchodzi na youtube, na swój ulubiony zespół MY 3 i piosenkę

„Włóż różowe okulary”, którą już znamy z pierwszego spotkania. Robi się przyjemnie, szczęśliwie i optymistycznie. Kuba obiecuje, że będzie służył siostrze pomocą, bo ma już 12 lat, a siostra dopiero 7.

Nie absorbujemy nadmiernie uwagi dziewczynki, ponieważ jest w trakcie intensywnej rehabilitacji po skomplikowanej operacji. Miejmy nadzieję, że korzystanie z laptopa, granie w ulubione gry i słuchanie ulubionych piosenek uprzyjemni Julce dochodzenie do zdrowia. Na koniec robimy sobie jeszcze tylko „żółwik, beczka i piąteczka”, czego nauczyła nas Julka i żegnamy przemiłą rodzinkę.