Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie - poznanie marzenia
2019-06-11
Pełne nadziei udałyśmy się na kolejne spotkanie z Bartkiem. Intuicja nam podpowiadała, że to właśnie dziś dowiemy się, co uszczęśliwi Bartka najbardziej na świecie. Miałyśmy rację.
Bartek powitał nas uśmiechem w progu szpitalnej sali. Spotkanie zaczęliśmy od gry w Uno, którą chłopiec uwielbia. Nasz Marzyciel jest w niej mistrzem. Nie dziwić powinien zatem fakt, że w starciu z Bartkiem nie miałyśmy żadnych szans. Śmiechom nie było końca. Chłopiec opowiadał nam też o odcinkach swoich ulubionych bajek, które ogląda w wolnym czasie razem ze swoją przyjaciółką Julką, której marzenie swego czasu również udało się nam spełnić. To właśnie od niej usłyszał o naszej fundacji. W końcu przyszedł jednak czas na poruszenie tego najważniejszego tematu – celu naszej wizyty. Kiedy rozmowa przeszła na marzenia, zobaczyłyśmy nieśmiały uśmiech. Bartek długo się zastanawiał, co sprawiłoby mu największą radość na świecie, ale już wymyślił. Okazało się, że jego największym marzeniem jest laptop, ale nie taki zwykły! Marzyciel skrycie liczy na taki z naklejkami z ulubionej bajki – "Psi Patrol". Najlepiej też, aby znalazł się tam kolor zielony pasujący do pokoju chłopca. Chciałby oglądać na nim bajki podczas dłuuugich pobytów w szpitalu i tym samym umilać sobie czas spędzany tam.
Dziękujemy Bartku za zdradzenie swojego największego marzenia. Nie pozostaje nam, więc nic innego niż spełnienie marzenia tego przeuroczego młodzieńca!