Będąc na oddziale onkologicznym poznaliśmy Kacpra, raczej nieśmiałego, ale pogodnego i zdecydowanie niezwykłego 15-letniego chłopaka. Nasz Marzyciel, na przekór obecnym trendom „życia w sieci”, zwykł aktywnie spędzać swój wolny czas. Z niekrytą pasją opowiadał nam o chwilach, kiedy po szkole, w czasie gdy był jeszcze zdrowy wraz z bratem i znajomymi jeździł na rowerach po okolicznych lasach oraz o akrobacjach na jakie się zdobywali.

Widoczna na pierwszy rzut oka jest więź, jaka łączy naszego bohatera z bratem. Nawet teraz, gdy większość dni Kacper spędza w szpitalu, to na odległość utrzymuje ciągły kontakt z rodzeństwem. Zdradził nam, że obecnie nie mając alternatywy, bardzo dużo czasu spędza w wirtualnym świecie Minecrafta, lecz to wspomnienia nie tak dawnych wojaży na świeżym powietrzu wywołują u niego choć na chwilę uśmiech, a wtedy z tęsknotą wygląda przez okno, za którym mamy 30- stopniowy upał.

Kacper już dziś wie, czym zajmie się po powrocie do zdrowia. W przyszłości, chciałby zostać mechanikiem i to pomimo sugestii ze strony nauczycieli, że powinien zająć się informatyką oraz oczywiście... wróci do pasji – roweru w wydaniu down hill i XC.

Spojrzeliśmy na zegarek, zaskoczeni stwierdzamy, że jest już za nami godzinna rozmowa z Marzycielem i chociaż czas ten zleciał jak pięć minut, to musimy przejść do sedna naszej wizyty, a więc zadania pytania odnośnie największego marzenia. Znaliśmy odpowiedź zanim ono wybrzmiało, ale aby formalności stało się zadość, Kacper potwierdził, że jego marzeniem jest rower i to aby znów spędzać popołudnia w parkach z bratem i przyjaciółmi. Kacper doskonale wie jaki to ma być model roweru. Przygotował się do spotkania z nami i bez wahania pokazał zdjęcie i opowiedział o nim.

A nam teraz nie pozostaje nic innego jak pomóc spełnić marzenie Kacpra.