Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie - poznanie marzenia
2019-06-15
Wyobraźcie sobie sobotni, słoneczny poranek, dwie wesołe wolontariuszki, uśmiechniętą mamę i przebojowego Marzyciela. Takie połączenie musi być zapowiedzią wspaniałego dnia!
Krzysiu jest charyzmatycznym dziesięciolatkiem, który w wolnym czasie gra w gry. Jest on prawdziwym ekspertem, zapytany o jakąkolwiek z gier, wiedział o niej wszystko. Kolejną z pasji naszego Marzyciela są klocki LEGO i składane modele. Czy jesteście w stanie wyobrazić sobie, że ten zdolny dziesięciolatek ułożył samodzielnie helikopter w 1,5 h? Imponujące, prawda? Krzysiu uwielbia grać również w planszówki. Znakomicie zna zasady gry i wszystko skrupulatnie kontroluje. Jest prawdziwym mistrzem gry w chińczyka i wyścigi – wolontariuszka nie miała z nim żadnych szans. Gdyby Krzysiu kilka razy jej nie oszczędził, to z pewnością żaden z jej pionków nie trafiłby ani razu do bazy. A jakie ma szczęście do wyrzucania szóstek – kilka rzutów kostką i pionek przechodzi całą planszę!
Chłopiec spędził ostatnio bardzo dużo czasu w domu, stąd jego marzenie związane jest z przyszłymi wyjściami na dwór. A o czym marzy Krzysiu? Marzyciel najbardziej na świecie chciałby dostać czerwony rower górski MTB DAVOS. Rower koniecznie musi mieć amortyzatory i nietypowe felgi, które skradły serca Krzysztofa. Chłopiec wyrósł już ze swojego, a na nowym sprzęcie chciałby nauczyć się skakać. Marzyciel zapewnił nas, że jeździ bardzo ostrożnie i koniecznie w kasku. Po chwili dodał, że fajnie by było, gdyby rower wyposażony został w dzwonek i licznik. Marzeniami awaryjnymi chłopca są okulary VR i hulajnoga elektryczna z dużymi kołami.
Dziękujemy Ci Krzysiu za ten wspaniale spędzony czas podczas wspólnej gry, za świetną atmosferę, którą stworzyłeś ze swoją mamą podczas spotkania. Zabieramy się do pracy i postaramy się zrobić wszystko, żeby spełnić to marzenie.
spełnienie marzenia
2019-08-29
Kochani, co to był za dzień! Wolontariuszki wyposażone w nowe gry planszowe przyjechały do Krzysia w czwartkowe popołudnie. Chłopiec wiedział jedynie, że przyjadą do niego na kawę. Po tym jak Krzysztof pokonał z satysfakcją wolontariuszki w nowej grze planszowej o tematyce rowerowej, jedna z wolontariuszek przyznała się, że ma dla niego niespodziankę na dworze. Po zejściu na dół chłopiec zaniemówił. Czy jesteście w stanie wyobrazić sobie, że marzyciel niczego się nie spodziewał?
Na dworze czekała wesoła para z wymarzonym rowerem! Po obejrzeniu wszystkich dodatków rowerowych nastąpił czas na obowiązkową przejażdżkę. Wyobraźcie sobie, z jaką dumą Krzysiu przemierzał osiedlowe tereny. Po pierwszej jeździe rower został zaniesiony do domu – ba, do pokoju naszego Marzyciela i postawiony w honorowym miejscu obok łóżka!
Z pomocą Bartka nasz Marzyciel zamontował dzwonek i poznał funkcję poszczególnych akcesoriów rowerowych. Żałujcie, że nie widzieliście uśmiechu i zaangażowania tego młodzieńca! Rozpromieniony, z iskierkami w oczach. Jego wymarzony rower w jego w pokoju! Będzie zasypiał i mógł na niego patrzeć! Nic dziwnego – rower naprawdę robił wrażenie. Jeszcze przed wyjazdem gości Krzysiu pochwalił się swoją nową grą. To był wspaniały pretekst do zagrania w większym składzie – dołączyła do nas Ewelina, a każdy z uczestników mógł przy okazji sprawdzić i uzupełnić swoją wiedzę z zakresu ruchu drogowego.
Mama Krzysia i nasz Marzyciel są wspaniałymi gospodarzami i ugościli nas w tak znakomity sposób, że nawet nie zauważyliśmy, jak szybko minął czas. Szkoda, że za oknem tak szybko zrobiło się ciemno i nadeszła pora powrotu.
Dziękujemy wam za wspaniałą atmosferę, pyszny poczęstunek i upominki – z pewnością zapamiętamy ten dzień na długo.
Chcielibyśmy również podziękować Ewelinie i Bartkowi, którzy postanowili wziąć udział w akcji „Zamień kwiaty na marzenia” i tym samym zaangażowali swoich gości weselnych do zrobienia czegoś niezwykłego – do spełnienia marzenia Krzysia!