Moim marzeniem jest:

Pojechać na mecz FC Barcelony

Jakub, 18 lat

Kategoria: spotkać

Oddział: Bydgoszcz

Status marzenia: spełnione

pierwsze spotkanie - poznanie marzenia

2019-05-19

Na spotkanie z Jakubem nasza nieustraszona ekipa, ciekawa nowych marzeń naszych Marzycieli wybrała się w niedzielę. W domu ciepło powitali nas rodzice Marzyciela oraz jego młodszy, pełny energii brat Mikołaj. Dla naszego bohatera miałyśmy mały drobiazg w postaci książki o piłce nożnej. Wiedziałyśmy już wcześniej od mamy chłopca, że Kuba jest wielkim fanem tej dyscypliny sportu ☺.

Najpierw postanowiłyśmy trochę lepiej poznać naszego bohatera. Nasz Marzyciel opowiedział nam o swojej wielkiej pasji jaką jest piłka nożna.
Z zapałem śledzi wszystkie mecze naszej reprezentacji. Zawsze wspiera i wierzy w naszych zawodników, nawet podczas ponoszonych przez nich porażek. Po wejściu do pokoju naszego bohatera nie musiałyśmy już nawet pytać, której drużynie kibicuje najbardziej. Od razu było widać, że jest fanem FC Barcelony: na ścianach w jego pokoju wiszą szaliki klubu, na łóżku leży poduszka z barwami drużyny, podobnie zresztą jak teczka, zeszyty i piórnik. Gdzie nie spojrzałyśmy, wszędzie były widoczne akcenty ukochanego klubu chłopca. Gdy zapytałyśmy Jakuba o idola wśród piłkarzy od razu wskazał nam Leo Messiego. Nasz Marzyciel interesuje się również historią. Dyskusję o dziejach naszych przodków prowadzi zawsze wspólnie z mamą.

Domyślałyśmy się, że marzenie będzie związane z jego ukochaną dyscypliną sportu. Jak się okazało Jakub marzy o tym, aby pojechać na mecz FC Barcelony i spotkać się z Leo Messim, którego podziwia za pracowitość i ogromny talent.

Jakubie, dziękujemy Ci za tak cudowne marzenie. Mamy nadzieję, że już niedługo na jednym z szalików FC Barcelony z Twojej kolekcji znajdzie się autograf Twojego idola Leo Messiego. 

spełnienie marzenia

2023-10-26

Z Jakubem oraz Jego mamą poznaliśmy się osobiście w dniu wyjazdu i od razu złapaliśmy wspólny język. Od samego początku zaczęliśmy mówić wspólnym językiem i wzajemnie zaczęliśmy się poznawać. Już od pierwszych minut Jakub nie mógł usiedzieć z emocji.Po przyjechaniu do Grudziądza zapakowaliśmy się do auta i pojechaliśmy prosto do Warszawy na lotnisko Chopina, skąd mieliśmy bezpośredni lot do Barcelony.Niespodzianki również tam czekały na Jakuba, gdzie załoga WizzAir Polska już na nas czekał. Podczas lotu czuliśmy się w pełni zaopiekowani, dostaliśmy przekąski, a po locie Jakub został oprowadzony po kokpicie samolotu, otrzymał samolot w wersji kolekcjonerskiej do postawienia na biurko. Zrobiliśmy sobie również wspólne zdjęcie z całą załogą!!!Po przylocie do Barcelony udaliśmy się taksówką do hotelu, gdzie po zameldowaniu udaliśmy na hiszpańską kolację! Piątek zaplanowany był co do minuty. Po śniadaniu ruszyliśmy spacerkiem do muzeum FC Barcelony, które znajduje się koło remontowanego CampNou. Po niesamowitym czasie spędzonym w muzeum weszliśmy do nieopodal znajdującego się największego na świecie oficjalnego sklepu FC Barcelony, gdzie każdy z nas znalazł coś dla siebie. Gdy zakupowych szaleństw nadszedł kres, pojechaliśmy metrem pod plac kataloński, gdzie wypiliśmy wspólną kawę, następnie spacerkiem zwiedziliśmy deptal La Rambla, która jest najbardziej reprezentacyjną ulicą w Barcelonie. Zobaczyliśmy również plac królewski oraz boczne, zabytkowe uliczki. Doszliśmy również do mariny, gdzie Jakub mógł zobaczyć Morze ŚródziemnePrzeszliśmy się także deptakiem na plażę, gdzie mogliśmy poczuć na własnej skórze ciepłotę morza. Pod koniec dnia zobaczyliśmy również koncert w bazylice Santa Maria Del Mar oraz podziwialiśmy katedrę.  Tuż przed powrotem do hotelu zjedliśmy przepyszną paelle przy La Rambli.

Sobota- dzień meczu, była podporządkowana tylko i wyłącznie El Clasico. Jako, że hotel znajduje się nieco ponad 1km od stadionu olimpijskiego, spacerkiem udaliśmy się pod stadion na mały rekonesans. Emocje były tak wielkie, że nawet wejście pod górkę nie stanowiło dla Nas żadnego problemuMając jeszcze chwilę czasu, poszliśmy do centrum handlowego przy placu hiszpańskim, które znajduje się w przystosowanym byłym stadionie do corridy!Następnie poszliśmy do hotelu, by przebrać się w barwy FC Barcelony i udaliśmy się wraz z innymi kibicami pod stadion. Emocje u Jakuba sięgały zenitu, a tego, co widzieliśmy przed, w trakcie, jak i po meczu nie da się opisać.Powrót do hotelu to nieprzerwana rozmowa o przebiegu meczu. Zwieńczeniem wieczoru była kolacja z widokiem na całą Barcelonę. W dzień wylotu do Polski zwiedziliśmy muzeum historii Kalatonii. Jakub jest zapalonym historykiem, zatem zwiedzał muzeum bardzo wnikliwie. Jakub, pytany niezmiennie o to, czy Jego marzenie zostało spełnione, bez wahania, odpowiada, że tak! Z opowieści mamy słyszymy, że bardzo emocjonalnie opowiada w szkole, rodzinie i wśród znajomych o wyjeździe, które pozostanie w pamięci do końca życia! Na koniec chcielibyśmy podziękować WizzAir Polska za pełne zaopiekowanie oraz bilety, NovotelOkęcie za nocleg, Wam drodzy sponsorzy oraz Tobie, Jakubie za tak niesamowite marzenie! Pamiętaj, że marzenia się spełniają i Nigdy nie przestawaj marzyć, bcuda się zdarzają!