Moim marzeniem jest:

LEGO WeDo

Wojtek, 5 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Szczecin

Status marzenia: spełnione

pierwsze spotkanie - poznanie marzenia

2019-05-14

Uśmiech od ucha do ucha i chłodne wtorkowe popołudnie staje się piękniejsze. Wszystko dzięki Wojtusiowi, którego odwiedziłyśmy w szpitalu razem z Julką. Przyszłyśmy na oddział do chłopca i co zastałyśmy? Mnóstwo pozytywnej energii i nieznikający z twarzy uśmiech. Nasze spotkanie zaczęliśmy od prezentu dla naszego Marzyciela, którym był samochód sterowany pilotem.

Wojtuś rozpakował prezent, razem włożyliśmy baterie i samochód był gotowy do zabawy. Zabawka uruchomiona i cały oddział został opanowany przez chłopca i jego nowy samochód. Ciężko było odciągnąć Marzyciela od zabawy a musiałyśmy to zrobić, żeby zadać to najważniejsze pytanie. Na całe szczęście samóchód musiał zostać odłożony by odpocząć i „zatankować”. Porozmawialiśmy o marzeniach i wtedy Wojtuś powiedział o swoim marzeniu jakim są klocki LEGO WEDO.

Nasz Marzyciel wytłumaczył, że są to klocki, które podłącza się do komputera i wtedy one się poruszają. Powiedział nam, że jako pierwsze zbudowałby żyrafę, ponieważ jest to jego ulubione zwierzątko. Wojtuś poza klockami lubi jeździć na łyżwach, jeździć w góry, a jedną z jego ulubionych bajek jest „Kubuś Puchatek”.

Po rozmowie o jego marzeniu i zainteresowaniach wróciliśmy do zabawy samochodem. Nie miałyśmy szans w wyścigu z Wojtkiem i jego nowym samochodem.

Dziękujemy za tak pozytywną energię i cudowne spotkanie. Zrobię wszystko żeby spełnić Twoje marzenie!

 

Kamila Graś

tel.: 732-796-002

e-mail: szczecin@mammarzenie.org 

spełnienie marzenia

2019-08-28

Tylko jedna rzecz a właściwie jeden uśmiech może sprawić że ponury deszczowy dzień stanie się od razu piękniejszy. A był to uśmiech Wojtusia, którego marzeniem były klocki WeDo. Wraz z Nikolą wybrałyśmy się na oddział by spełnić marzenie naszego Marzyciela.

Zaczęło się, weszłyśmy do sali gdzie był Wojtuś i od razu uśmiech od ucha do ucha, który sprawia, że robi się cieplej na sercu. Przekazałyśmy Wojtkowi jego wymarzone klocki, ale nie było tak łatwo, ponieważ najpierw czekało go rozpakowywanie wielkich pudeł i wreszcie z mała pomocą udało się rozpakować i dotrzeć do wymarzonych klocków. Od razu zaczęliśmy zabawę i z pomocą taty Wojtusia w ekspresowym tempie chłopiec miał już ułożoną część klocków. Wojtuś od razu opanował poruszanie się klockowym robotem dzięki telefonowi taty. Dobrze że bateria w telefonie się wyczerpuje bo Wojtuś nie mógłby się oderwać od zabawy i nie poszedłby spać.


Dziękuje Ci Wojtuś za tak cudowny uśmiech, radość i za takie super marzenie.

Chciałabym również podziękować szkole PRIMUS dzięki której udało się spełnić marzenie Wojtusia.